Lato z noworodkiem
Noworodki, które przyszły na świat latem, rozwijają się szybciej od swoich zimowych kolegów. Czy zatem lato to czas beztroski dla noworodków i ich rodziców.
- Małgorzata Uścińska
Najlepsza pora na urodzenie dziecka to lato – takich opinii nie brakuje na forach internetowych młodych mam: „Nie czułam się zamknięta w czterech ścianach z noworodkiem", „Ładna pogoda pomogła mi wyrwać się z depresji poporodowej", „Mój noworodek dzięki temu, że urodził się latem, nie złapał nawet kataru".
Bezspornie lato z noworodkiem może ci wyjść na dobre, zwłaszcza gdy będziesz pamiętać o kilku sprawach.
Noworodek lubi ciepło, ale...
Rzeczywiście, nie da się przecenić plusów, jakie niesie ze sobą piękna pogoda. Troskliwej mamie nie wolno jednak zapominać, że skóra dziecka jest bardzo wrażliwa na słońce i upały, ponieważ ma niewykształcony mechanizm termoregulacji (niemowlę ma niewiele gruczołów potowych, które w naturalny sposób ochładzają ciało). Noworodek latem łatwo może nabawić się dolegliwości, które wywołują wysoka temperatura i słońce.
- Udar cieplny – pojawia się niespodziewanie. Skóra dziecka staje się gorąca i czerwona. Temperatura ciała rośnie, mogą pojawić się biegunka, mdłości i drgawki. Noworodek jest rozdrażniony albo apatyczny. Może nawet stracić przytomność. Gdybyś zaobserwowała takie objawy u swojego dziecka, natychmiast wezwij pogotowie.
Noworodka łatwo przegrzać
To bardzo częsty obrazek: mama lekko ubrana, a maleństwo w śpioszkach, sweterku, ciepłej czapeczce, na dodatek przykryte kocykiem. Niektóre mamy nie potrafią wyzbyć się przekonania, że noworodkowi jest zawsze zimno. Dziecko odczuwa temperaturę tak samo jak dorosły. Dlatego nie przegrzewaj dziecka, bo to może skończyć się częstymi przeziębieniami (maluch poci się, a powiew wiatru go wychładza) lub nawet udarem cieplnym. Jeśli włożyłaś bluzkę z krótkimi rękawami i krótkie spodnie, maluszkowi daj dziecięcą wersję tego samego ubioru. Jeśli pocisz się w swetrze, dziecku też jest za gorąco. Nie pozwalaj, by maluch leżał w wózku w wilgotnych ciuszkach. Zawsze bierz ze sobą komplet na zmianę. Najlepiej, by ubranie było z jasnych, przewiewnych, bawełnianych tkanin wchłaniających pot. Na spacer zabieraj również lekką czapeczkę z dużym daszkiem ocieniającym wrażliwe oczka maluszka, ale gdy dziecko śpi w wózku pod budką, może mieć gołą główkę.
Noworodek może chodzić na spacer
Na dworze ciepło jak w domu, a ciebie aż korci, by wyjść z dzieckiem na dwór już drugiego dnia po powrocie ze szpitala. Wstrzymaj się jeszcze jakiś czas. Pediatrzy zalecają, żeby pierwszych kilka dni noworodek spędził w domu. To czas na oswojenie z nowym otoczeniem. Układ nerwowy maleństwa nie jest w pełni ukształtowany i dziecko nie radzi sobie z emocjami. Nadmiar bodźców (kolory, odgłosy) mógłby wywołać u niego niepokój, płacz, kolkę. Podobnie wysoka temperatura i promienie słoneczne. Dawkuj mu to wszystko powoli. Zacznij od otwierania okien w pokoju. Dopiero na początku drugiego tygodnia spróbujcie wychodzić z domu. Upalne dni (około 29-35 st. C) noworodek lepiej zniesie w domu. W godzinach 11-16 nie wychodź z nim na dwór. Spacer zaplanuj z rana lub po południu.
Szukaj zacienionych miejsc
Najpierw wystawiaj dziecko w wózku na tarasie, w otwartych drzwiach balkonu, na werandzie, w ogrodzie (zawsze w cieniu). Na razie nie korzystaj ze spacerówki. Noworodek musi mieć głęboki, wygodny, obszerny wózek z budką chroniącą przed słońcem. Dopiero po kilku dniach możecie wybrać się do parku lub lasu. Spacer ma służyć zdrowiu, a więc niech nie będzie to runda po pełnych spalin ulicach czy zatłoczonym supermarkecie. Zawsze podnoś budkę wózka. Przymocuj też parasolkę, by ciałko maluszka nie było wystawione na działanie promieni słonecznych.
Nie opalaj
Noworodka przyzwyczajonego do spacerów możesz zabierać na wędrówki trwające nawet kilka godzin. Wszystko zależy od tego, jak długo lubisz przebywać z nim poza domem. Ale zawsze niech twoją trasę wyznacza cień. Skóra malca jest bezbronna wobec promieni słonecznych (szczególnie wrażliwa na promienie UVB (odpowiedzialne za bolesne poparzenia) i UVA (mogą wywołać raka skóry).
Światło słoneczne jest niezbędne dla organizmu dziecka, by mógł wytworzyć odpowiednią ilość witaminy D (zapobiega krzywicy). Ale noworodki otrzymują ją doustnie. Zalecane dawki są wystarczające i dzieci nie muszą być wystawiane bezpośrednio na słońce.
Pamiętaj o kremie
Przed każdym spacerem smaruj dziecko kremem przeciwsłonecznym z faktorem UVA/UVB powyżej 50. Rób to pół godziny przed wyjściem. Tyle czasu potrzeba, by filtry zaczęły działać ochronnie na skórę.
Krem dla noworodków powinien zawierać filtry mineralne, a nie chemiczne (czytaj na opakowaniu, np. produkty SVR, Avene, Ziajka). Są bezpieczniejsze dla delikatnej skóry dziecka i barwią ją na biało. Dzięki temu widać, które miejsca należy dosmarować. Promienie słoneczne przenikają przez chmury i korony drzew, dlatego nawet w pochmurny dzień smaruj dziecko kremem z filtrem. Dla pewności dzień przed użyciem kremu zrób próbę. Wetrzyj odrobinę specyfiku w ramię noworodka i zaklej plasterkiem. Jeśli po godzinie nie pojawią się tam żadne zmiany, to znaczy, że preparat nie wywołuje uczulenia.
Chroń przed owadami
Latem wszędzie ich pełno. I na dworze, i w domu, kiedy masz otwarte okna. Dlatego używaj moskitier – można je zrobić z gazy albo kupić w sklepie z akcesoriami dziecięcymi. Możesz zainstalować je w oknach i zakładać na wózek, gdy np. dziecko śpi w dzień w ogrodzie. Jeśli wybieracie się do lasu lub parku, powinnaś spryskać ubranko dziecka preparatem na owady. Nie stosuj środków odstraszających owady bezpośrednio na skórę dziecka, bo mogą wywołać uczulenie.
Tekst: Małgorzata Uścińska
Konsultacja: dr n. med. Kamil Hozyasz, pediatra z IMiD