Są dzieci, które w pewnym momencie same rezygnują ze smoczka, ale są i takie, które będą go z upodobaniem ssać aż do chwili, kiedy to wy, rodzice, zdecydujecie, że już przyszedł czas na rozstanie. Jeśli wasze dziecko należy do tej drugiej grupy, czas rozpocząć działania.

Reklama

1. O co chodzi z tym ssaniem?

Dziecko potrzebuje ssania, co więcej: lubi je. Pierwsze miłe doznania związane są przecież z zaspokajaniem głodu, a więc także ze ssaniem. U niektórych niemowląt ta potrzeba jest tak silna, że ssanie podczas karmienia im nie wystarcza! Wtedy właśnie przydaje się smoczek, który uspokaja, ponieważ dziecko ma ze ssaniem dobre skojarzenia. Starszemu dziecku smoczek pomaga pokonać frustrację, stres, a czasem zasnąć. Ta niebagatelna rola sprawia, że rozstanie z nim bywa trudne.

2. Dlaczego trzeba to przerwać?

Sporadyczne używanie smoczka nie powinno zaszkodzić. Ale gdy dziecko ssie go niemal cały czas, istnieje niebezpieczeństwo pojawienia się wad zgryzu. Ale nie tylko. Psychologowie podkreślają, że dziecko, które cały czas ma smoczek w buzi, później zaczyna mówić, niewyraźnie wymawia słowa i ma mniejszą ochotę na porozumiewanie się z najbliższymi. Poza tym, jeśli dziecko skojarzy ze smoczkiem uczucie zadowolenia, może on stać się jego jedynym pocieszycielem. Zażąda go, gdy się zezłości, przestraszy, bo nie będzie potrafiło inaczej poradzić sobie z tymi trudnymi emocjami. A jeśli ssanie smoczka stanie się sposobem zaspokajania potrzeby bliskości czy bezpieczeństwa, to dziecko może mieć problemy z określaniem swoich potrzeb w życiu dorosłym! Dlatego wkładanie dziecku smoczka do ust, ilekroć zapłacze, to droga donikąd. Ani wy, ani ono nigdy nie dowiecie się, dlaczego płacze. Musi samo nauczyć się uspokajać.

3. Kiedy zacząć odzwyczajać?

Pierwszy dobry moment to czas, gdy dziecko ma około pół roku – wtedy dynamicznie się rozwija, uczy wielu nowych rzeczy i może po prostu zapomnieć o smoczku. Warto również wykorzystać czas po drugich urodzinach, kiedy dziecko już całkiem dobrze radzi sobie ze swoimi emocjami. Wtedy potrafi nawet samo wyrzucić smoczek, by zamanifestować dorosłość.

Zobacz też: Jak nauczyć dziecko siusiania na nocnik?

Zobacz także

4. W jaki sposób to zrobić?

Stopniowo. Odradzamy drastyczne metody, np. zanurzanie smoczka w musztardzie czy pieprzu – to jest przecież karanie dziecka, a zadaniem rodzica jest wspieranie dziecka w rozwoju! Najpierw ogranicz ssanie smoczka podczas spacerów – nie bierzcie go po prostu ze sobą. Powiedz, że zostaje w domu. Następnym krokiem może być używanie go tylko do zasypiania, czyli w łóżeczku. Istnieje niebezpieczeństwo, że dziecko za każdym razem, kiedy za nim zatęskni, będzie próbowało się kłaść. W tym czasie warto odwracać jego uwagę, zajmując mu rączki czymś innym, np. układajcie razem klocki, puzzle, rysujcie, malujcie, grajcie w gry planszowe. Ostatni krok to radykalne pozbycie się smoczka. Ustal to z dzieckiem i poproś, by samo go wyrzuciło. Jeśli nie zechce, powiedz, że już nigdy go nie dostanie, i sama się go pozbądź. Może to nie być łatwe ani dla ciebie, ani dla niego, ale musisz być pewna swojej decyzji i nie wycofywać się z niej w chwili zwątpienia. Dziecko będzie protestowało, ale tak naprawdę nie dzieje mu się przecież krzywda. Jeśli szukało w smoczku głównie pocieszenia, na pewno szybko znajdzie inny, równie miły obiekt, np. przytulankę.

5. A jeśli pora nie jest odpowiednia?

Odzwyczajać od smoczka możesz dziecko tylko wtedy, gdy w rodzinie wszystko układa się dobrze i maluch czuje się bezpiecznie. Nie można zabierać smoczka w sytuacji stresowej (np. gdy właśnie zaczyna chodzić do żłobka, jest chory, przeprowadzacie się, gdy na świecie pojawia się młodsze rodzeństwo czy mama wraca do pracy). Nie jest również dobrym pomysłem jednoczesne odzwyczajanie dziecka od smoczka i butelki ze smoczkiem (najpierw spróbujcie pozbyć się butelki).

6. Jak złagodzić rozstanie?

Podczas odzwyczajania od smoczka okazuj dziecku dużo zainteresowania, poświęcaj mu więcej czasu, tłumacz, dlaczego rozstanie ze smoczkiem było konieczne. Dwulatkowi możesz zaproponować zabawę w oddanie smoczka bobasowi czy np. kaczuszkom spotkanym w parku. Dobrym pomysłem jest opowiadanie dziecku historyjek, których bohaterowie rozstają się ze smoczkiem – dziecko zobaczy na ich przykładzie, że z problemem można sobie poradzić. Spróbuj podarować coś w zamian, np. maskotkę, lalkę, poduszeczkę. A dzień pożegnania ze smoczkiem specjalnie uczcijcie i po oficjalnym pożegnaniu zorganizujcie np. wspólne wyjście na lody czy superwycieczkę do zoo.

Zobacz też: 7 zabawek wszech czasów - dziecięce hity

Reklama

Konsultacja: dr Aleksandra Jasielska, psycholog, wykłada na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Reklama
Reklama
Reklama