Reklama

Figle to bardzo poważna sprawa. Dzięki nim malutki człowiek spontanicznie, bez żadnego trudu zdobywa i doskonali różne umiejętności, poznaje świat, ludzi oraz własne możliwości. Bodźce, które podczas radosnych harców docierają do jeszcze nieukształtowanego mózgu, rozwijają go i sprawiają, że powstają w nim nowe połączenia. Dlatego dla dobra malucha jak najczęściej baw się z nim.

Reklama

Tak jak maluszek
By na buzi maluszka pojawił się uśmiech, wystarczy zrobić do niego jakąś zabawną minę albo naśladować jego „Ekhhhrrr”, „Ehemm” itd.

Zwiedzanie mieszkania
Tłumacz dzidziusiowi: „To jest lampa”, „To jest okno”. Pamiętaj, jednak, by nie pokazywać wszystkich rzeczy naraz. Potem pytaj o przedmioty, które razem widzieliście, przypominaj ich nazwy. Wkrótce dziecko zacznie je pokazywać! Wydaje ci się, że to nudne? Nie dla smyka! Przez większą część pierwszego roku maluch traktuje język jak muzykę, która ma swój rytm, melodię, niesie ze sobą emocje, ale nic nie znaczy. Dopiero pod koniec tego okresu zaczyna rozumieć, że zbitki dźwięków mają określoną treść. Zaczyna kojarzyć ze sobą przedmioty i ich nazwy: „Aha, to białe w pokoju to lampa”, „To raz jasne, a raz ciemne – to okno”.

Gładkie i szorstkie
Pozwól malcowi na poznawanie faktury najróżniejszych przedmiotów: maskotek, plastikowych kubeczków, słuchawki telefonu, piłeczek itd. Niech smyk obraca je w dłoniach, ogląda, ściska, przekłada z rączki do rączki, toczy itd. Dzięki temu jego dłonie coraz chętniej będą „słuchały” właściciela. Przy okazji malec zgromadzi doświadczenia i wiedzę o tym, co go otacza. Zacznie dostrzegać, że każda rzecz jest inna: piszczący pingwinek daje się ścisnąć, a klocek nie, pluszak jest włochaty, kubek – gładki i chłodny. Uważaj: szkrab stara się poznawać świat wszystkimi zmysłami, więc prędzej czy później (raczej prędzej) wszystko, co wpadnie mu w łapki, wyląduje w jego buzi. Żadna część zabawki nie może więc odpaść, złamać się ani odpruć!

Badania nad grawitacją

Nie denerwuj się, gdy dziecko po raz czterdziesty upuszcza na podłogę łyżeczkę albo maskotkę. Upuszczanie przedmiotów jest bardzo ważne dla rozwoju malucha – uczy się wtedy świadomie zwalniać uchwyt, a przy okazji dokonuje ważnego odkrycia: zauważa, że to, co się wypuści z rąk, niezmiennie ląduje na podłodze, a nie na… suficie.
[CMS_PAGE_BREAK]
Droga do celu
Pokaż dziecku jakiś ciekawy przedmiot – piłeczkę, kolorowy kubeczek, pluszaka itd. Z pewnością będzie chciało wziąć go w łapki, ścisnąć, włożyć do buzi. Jednak nie ułatwiaj mu zadania: nie podawaj go wprost do rąk. Połóż zabawkę na podłodze tak, żeby dziecko musiało zmienić pozycję, by ją zdobyć. Dystans dopasuj do możliwości malucha, bo gdy będzie dla niego zbyt duży, skończy się na płaczu. Z biegiem czasu możesz kłaść zabawkę coraz dalej.

Rodzinny berek
Gdy twoje dziecko nauczy się już samodzielnie przemieszczać, baw się z nim w berka. Śmiejąc się radośnie, goń je po pokoju i sama przed nim uciekaj. Taka zabawa zachęci je do raczkowania. I dobrze, bo chodzenie na czworakach to świetna gimnastyka nie tylko dla ciała, ale też dla mózgu szkraba. Naprzemienne ruchy rąk i nóg pobudzają obie półkule mózgowe.

Dzikie tańce
Weź dziecko w ramiona i zatańcz z nim. Starsze bobasy także lubią kołysanie. I dobrze, bo pozytywnie wpływa na rozwój: stymuluje układ przedsionkowy mózgu, który odpowiada za prawidłowe reakcje ciała podczas zmian położenia w przestrzeni. Są badania potwierdzające, że dzieci, które dużo się kołysały, lepiej się koncentrują i uczą niż rówieśnicy.

Nurki w wodzie
Dla malca przebywanie w wodzie to ciekawe doświadczenie. Odczuwa wtedy ciało inaczej niż zwykle. Interesujące jest też obserwowanie, co się dzieje z przedmiotami, np. mydło tonie, a gąbka pływa na powierzchni.

Będzie super!
Żeby igraszki z maluchem nauczyły go czegoś i jednocześnie były fajną zabawą, trzymaj się kilku zasad.
- Słuchaj intuicji. Rodzice odruchowo dostrajają się do potrzeb swoich pociech. Sami, nieuczeni przez nikogo, robią to, co należy: mówią do szkraba wysokim, śpiewnym tonem, kołyszą go.
- Dobieraj zabawę do wieku. Nie kupuj malcowi zabawek „na wyrost”, licząc na to, że wyprzedzi rówieśników. Nie staraj się uczyć niemowlęcia budowania wielopiętrowych wież z klocków. Ustawianie poprzeczki za wysoko może tylko zniechęcić do zabawy. Kupując zabawki, sprawdzaj opis na pudełku.
- Pozwól dziecku wybierać. Malec może bawić się wszystkim, co nie ma ostrych kantów, nie da się połknąć albo rozłożyć na drobne części i nie jest trujące. Bo tak naprawdę od zabawek ważniejsza jest sama zabawa.

Reklama

Zobacz, jakie zabawy z niemowlakiem mogą być niebezpieczne

Reklama
Reklama
Reklama