Zrób to sam
Wijące się sznurówki, zbyt giętkie łyżeczki, śliskie mydełka – to nie są sprzymierzeńcy malucha. Wystarczy jednak trochę ćwiczeń, a dziecku uda się je okiełznać. Z twoją pomocą, rzecz jasna.
- Sylwia Niemczyk
Bądź cierpliwa, bo maluch nie stanie się z dnia na dzień mistrzem w sznurowaniu butów czy jedzeniu widelcem. Nauka samodzielności rozciąga się nie na miesiące, ale na lata. Zobacz, jak zachęcić malca, aby stawił czoła wyzwaniom.
JEDZENIE
Już ośmiomiesięczne dziecko może samo gryźć np. biszkopcik albo ugotowany kalafiorek. Uważaj jednak, aby się nie zakrztusiło.
- Na początek podaj papkę. Do nauki jedzenia wybieraj pokarmy o gęstej, gładkiej konsystencji, np. budyń czy zupę krem.
- Licz się z bałaganem. Znajoma mama opowiadała mi, że przed posiłkami rozbierała rocznego synka do pieluszki, rozkładała na podłodze gazety i pozwalała mu jeść samemu. Malec plamił wszystko wokół, ale gdy skończył dwa lata, jadł jak dorosły!
MYCIE
Kiedy twoja pociecha nauczy się siedzieć, zachęcaj ją do aktywnego uczestniczenia w porannej i wieczornej toalecie. Może myć brzuszek, buzię albo rączki. Na początku niech robi to samą wodą, bo mydlana piana „lubi” wpadać do oczu.
- Podstaw podnóżek. Wspinanie się na paluszkach do umywalki nie ułatwia dziecku mycia rąk i buzi. Zadbaj, aby podnóżek był stabilny.
- Bądź cierpliwa. Mycie rączek może zająć dwulatkowi całe wieki. Jasne, że ty zrobiłabyś to i szybciej, i lepiej – ale przecież sęk w tym, że maluszek musi nauczyć się myć samodzielnie.
UBIERANIE
Najłatwiej jest z czapeczką – już roczny malec umie wcisnąć ją na głowę. Dwulatek będzie natomiast gotowy na walkę ze spodenkami, bucikami i koszulką. Zachęcaj go do samodzielnego ubierania się, bo to fantastyczne ćwiczenie dla rączek i paluszków.
- Kupuj luźne ubranka. Najlepsze są bluzki z szerokim otworem na głowę i spodnie na gumkę. Dwulatkowi kup butki na rzepy i bluzę z dużym suwakiem, ale ucz go także zapinania guzików i wiązania sznurówek. Te czynności świetnie wpływają na rozwój połączeń nerwowych w mózgu.
- Wskazuj kolejność. Rób to stale i nie zrażaj się, gdy malec nawet po kilku próbach nie pamięta „co po czym?”.
- Oznacz: przód–tył. Wybieraj bluzki i majteczki z kolorowymi aplikacjami. Ucz też zasady: „metka z tyłu”.
- Ćwiczcie „na sucho”. Namów dziecko, aby np. podczas zmiany pościeli zapinało guziki w poszwie na kołdrę (są duże i nawet trzylatek łatwo da sobie z nimi radę).
Dyskutuj na forum: Co potrafi nasze dziecko?
[CMS_PAGE_BREAK]
ZABAWA
Kiedy maluch bawi się sam, uczy się koncentracji, a jego główka pracuje na najwyższych obrotach.
- Wymyśl zabawę. Taką, która długo się nie nudzi maluchowi (np. układanie klocków albo malowanie farbkami).
- Usiądź obok. Dzieci, które widzą mamę, są spokojniejsze i łatwiej godzą się na samodzielną zabawę.
SPRZĄTANIE
To zajęcie rozwija systematyczność i pomaga dziecku zrozumieć, że każda czynność, która ma początek, ma też i koniec (świadomość tego przyda się malcowi w szkole).
- Policz zabawki. Gdy lalek i klocków jest za dużo, malec czuje się nimi przytłoczony i nie umie się skupić na zabawie. No i ten bałagan...
- Sprzątajcie na wesoło. Ustawianie książek zmieńcie np. w „budowanie muru”, zaś rozrzucone na dywanie klocki to skarby, które można włożyć do „pirackiej skrzyni”.
Wychować niezdarę
Czy wiesz, jak skutecznie zniechęcić dziecko do nauki samodzielności? To wyjątkowo łatwe. Wystarczy:
- Popędzać malca. Po prostu stań nad głową malca i powtarzaj: „szybciej!”. Na pewno maluch zacznie się spieszyć, a wtedy już nic mu nie będzie wychodziło.
- Ciągle go strofować. Zapamiętaj pomocne hasła: „Nie poplam się”, „Trzymaj inaczej!”, „Nie tak!”. Gwarantujemy: maluch będzie coraz bardziej zestresowany, aż w końcu wybuchnie płaczem i lekcja samodzielności się skończy.
- Krytykować wysiłki. „Znowu nie uważałeś”, „Spójrz, co narobiłeś!”, „Wszystko robisz źle” – takie słowa to skuteczne zaklęcia. Słysząc je, nawet najbardziej samodzielne dziecko zaczyna coraz częściej popełniać błędy.
Konsultacja: Aleksandra Jasielska, psycholog, wykładowca w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Dyskutuj na forum: Co potrafi nasze dziecko?