Pewnie słyszałaś, że noworodki nie powinny spać na brzuszku. Ale to nie znaczy, że w ogóle nie należy układać ich w tej pozycji. Czasami po prostu trzeba – żeby posmarować dziecku plecki balsamem po kąpieli, zrobić uspokajający masaż, poprawić zagięty kaftanik lub choćby po to, żeby poznały tę stronę swojego ciała. Ale maluszki powinny leżeć na brzuszku również z innego powodu, nazwijmy to – dla sportu. W takiej pozycji doskonale ćwiczą mięśnie grzbietu, gdy próbują dźwignąć własną, bądź co bądź, dużą i ciężką główkę. Jest się przy czym natrudzić. Większość noworodków robi to chętnie. Nie tylko, by ćwiczyć. Powód jest bardziej błahy. Wreszcie mogą zobaczyć świat z nieco innej perspektywy.

Reklama

Niestety, tak małe dziecko nie umie samo przewrócić się z plecków na brzuch. Nie pozostaje nic innego, jak mu w tym pomóc. Boisz się? To nie jest takie trudne.

Podłóż jedną rękę pod główkę dziecka, drugą połóż na jego klatce piersiowej. Wybór ręki nie ma znaczenia. Ważne, żeby było ci wygodnie. Zwykle osoby praworęczne pod główkę dziecka wsuwają lewą rękę. W tym czasie czule przemawiaj do malucha, uśmiechaj się do niego albo nuć, żeby wiedział, że nie wydarzy się teraz nic złego (fot. 1).

Piotr Ratajski

Jeśli główka dziecka leży na twojej lewej dłoni, unieś i obróć całe ciałko malucha w prawą stronę. Teraz jego ciężar spocznie na twojej prawej dłoni. Opuść delikatnie dziecko na przewijak i wysuń dłonie. Przy okazji sprawdź, czy maluszek nie przygniótł swoim ciałkiem rączek. Ułóż je po obu stronach jego główki (fot. 2).

Zobacz także
Piotr Ratajski

Z tej pozycji możesz też podnosić dziecko, aby wziąć je na ręce. Jego ciałko spoczywa na twojej jednej ręce (nóżki ją obejmują). Podczas gdy drugą cały czas asekurujesz główkę. Podnosząc malucha, pochyl się nad nim, by jak najszybciej przytulić go do swego ciała. Pamiętaj o tym, aby buzia noworodka nie była zwrócona do dołu, dlatego podnoś dziecko bokiem (fot. 3).

Taki sposób trzymania pozwala dziecku zobaczyć dużo więcej niż w pozycji zwanej fasolką. Jest wygodny i dla ciebie, i dla maleństwa. Maluszek jest przytulony do mamy z każdej strony, więc czuje się bezpiecznie. Jeśli nie jesteś o tym przekonana, bądź czujna na sygnały wysyłane przez dziecko. Ono samo da ci znać, kiedy mu niewygodnie (fot. 4).

Piotr Ratajski

W roli instruktora: Małgorzata Gierada-Radoń, doświadczona położna, prowadzi szkołę rodzenia w warszawie, mama czworga dzieci, w tym trojaczków.
Jako modele: Marta Wajda z synkiem Jaśkiem.
Zdjęcia: Piotr Ratajski.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama