Początki chodzenia dziecka to moment bardzo emocjonujący dla rodziców. Tak jak pierwsze uśmiechy i słowa, również pierwsze samodzielne kroki mają ogromny urok i zapowiadają rozpoczęcie nowego etapu rozwoju. Będąc tymi pierwszymi, są jednocześnie ostatnimi z fazy przygotowań do chodzenia. Stanowią podsumowanie ważnego etapu wstępnego, w którym maluszek uczy się balansowania ciałem i wyprostowanej postawy.

Reklama

Jak dziecko ćwiczy równowagę?

Zdolność utrzymania równowagi dziecko ćwiczy już w pozycji siedzącej. Żeby intensywnie nad tym pracować, potrzebuje wartościowych zabawek. Taka zabawka musi łączyć w sobie dwie właściwości: atrakcyjność i mobilność, tak jak na przykład Autko Szczeniaczka-Pchaczek lub Bąbelkowy Tomek od Fisher-Price. Użyta w pierwszym produkcie technologia „Poziomy Nauki” pozwala dostosować zabawę do aktualnych potrzeb rozwojowych dziecka, trenującego intensywnie przed rozpoczęciem chodzenia. Cała gama wierszyków, piosenek, komunikatów poświęconych nauce kształtów, kolorów, liter i liczb na długo zajmuje uwagę dziecka i pozwala mu ciągle na nowe odkrycia. Z kolei bańki mydlane Bąbelkowego Tomka, imitujące parę buchającą z kotła rozpędzonej lokomotywy, wywołują radość i entuzjazm, „podrywając” malucha na nogi. Zaskakujące właściwości tych zabawek dziecko odkrywa poprzez manipulowanie jej funkcjami.

materiały prasowe

A kiedy jego działania wywołują ciekawe efekty, maluch „unosi się” z wrażenia, bije brawo i kołysze z ekscytacji. Próbując naciskać przyciski i sięgając do tylnych części zabawki, unosi rączki i przechyla się do przodu lub na boki. Jeśli zabawka pod wpływem tych manipulacji odjedzie, trzeba szybko przejść od siedzenia do raczkowania, by po jej dogonieniu móc usiąść i cieszyć się przyjemnością dalszej zabawy. Żeby nie przewrócić się podczas tych czynności, maluch musi przeciwdziałać sile grawitacji, balansując ciałem. Te manipulacje, obroty, zwroty i pościgi, mimo że odbywają się w pozycji siedzącej, stanowią przygotowanie do chodzenia, bo uczą balansowania ciałem i koordynacji ruchów w celu utrzymania równowagi. Nauka panowania nad swoim ciałem wymaga licznych powtórzeń. By zachęcić dziecko do podejmowania kolejnych prób, potrzebne są zabawki, które mają mu wiele do zaoferowania – bańki mydlane czy ciągle zmieniające się wierszyki i zabawne zwroty na pewno w tym pomogą.

materiały prasowe

Czas na wstawanie i pierwsze kroki

Poczucie panowania nad swoim ciałem i umiejętność kontrolowania ruchów mobilizuje do znaczącej zmiany pozycji, czyli stawania i rozpoczęcia chodzenia. Każdy przedmiot mogący stanowić podporę, jak niski mebel lub rama łóżeczka, zachęca do stawiania pierwszych kroków metodą dostawną, czyli stopa do stopy. Po takim treningu przychodzi pora na ruszenie do przodu. Autko Szczeniaczka – Pchaczek i Bąbelkowy Tomek – zabawki, które dziecko już wcześniej polubiło i zaufało im, zachęcają do „pięcia się w górę” i ruszenia naprzód, dzięki podporom, nawet tak delikatnym jak uchwyty. Po wstępnych ćwiczeniach dziecko stoi już stabilnie i podpory potrzebuje tylko dla poczucia bezpieczeństwa, a nie autentycznego wsparcia fizycznego. Z tego samego powodu maluszek, stawiając pierwsze kroki, rozpościera ramiona, robiąc sobie z nich „stabilizatory”, choć faktycznie tylko balansuje nimi w powietrzu. Ważne jest, że te zabawki są wesołe, a dziecko kojarzy je ze źródłem przyjemności. To dodaje mu odwagi, bo śmiech i radość łagodzą napięcie związane z przekroczeniem granicy między siedzeniem i raczkowaniem a chodzeniem.

materiały prasowe

Każde dziecko stawiające pierwsze kroki to taki mały Juliusz Cezar przekraczający rzekę Rubikon. W takim doniosłym momencie warto mieć przy boku zaufanych zabawkowych przyjaciół, którzy jednocześnie stanowią dobrą podporę. Miło też na drugim brzegu paść w ramiona rodzica nagradzającego trud i odwagę dziecka uśmiechem, pochwałą, uściskiem.

Zobacz także
Reklama

dr n. hum. Justyna Korzeniewska – psycholog dziecięcy, ekspertka Fisher-Price

Reklama
Reklama
Reklama