Pierwsze kroczki
Pewnego dnia twój malec odważy się ruszyć do przodu, choć zaraz upadnie. Nie panikuj, tylko zachwycaj się. To zdopinguje go do kolejnych prób. Aż do skutku.
- Joanna Kieniewicz-Górska
Już od przyjścia na świat twój maluszek rozpoczął żmudny proces nauki chodzenia. Nieprawdopodobne? Ale prawdziwe. Każda umiejętność to kroczek ku następnej i następnej. Nie może przecież usiąść, nim nie nauczy się przewracać na brzuszek, raczkować, nim nie usiądzie itd. Nie stresuj się, gdy twój brzdąc zostanie nieco w tyle za rówieśnikami na którymś z etapów tej edukacji. Każde dziecko ma swój własny rytm rozwoju. Niektóre zaczynają chodzić już w dziesiątym miesiącu, inne dopiero w czternastym-szesnastym. Tylko 60% maluchów potrafi w swoje pierwsze urodziny zrobić kilka kroków.
1. Pełza
W dziewiątym miesiącu niektóre dzieci zaczynają się czołgać, inne od razu raczkują. Maluszek, który umie się już przesuwać, musi mieć jak najwięcej przestrzeni.
Jak możesz pomóc? Połóż przed malcem atrakcyjną zabawkę w pewnej odległości. Na pewno zechce po nią sięgnąć. W ten sposób zachęcisz go do posuwania się w przód.
2. Raczkuje
Najpierw malec kołysze się oparty na dłoniach i kolanach. Od tego już tylko krok do raczkowania. A to bardzo ważny etap w rozwoju ruchowym – psycholodzy i fizjoterapeuci przywiązują do niego dużą wagę, ponieważ korzystnie wpływa na pracę mózgu. Ręce i nogi muszą poruszać się naprzemiennie, lewa ręka – prawa noga, prawa ręka – lewa noga. Malec nie powinien kicać jak zajączek.
Jak możesz pomóc? Dostarczaj maluszkowi okazji do raczkowania. Niech porusza się w ten sposób jak najczęściej. Ciesz się, gdy wstanie, ale nie „prowadzaj” go na siłę za rączkę, jeśli nie potrafi utrzymać równowagi. Najważniejsze, by prawidłowo raczkował, bo w ten sposób ćwiczy mięśnie, doskonali koordynację ruchową. To najlepszy wstęp do samodzielnego chodzenia.
3. Wstaje
Dziesiąty miesiąc to okres wspaniałych osiągnięć. Pewnego dnia twój maluch bez pomocy, przytrzymując się jedynie mebli, podciągnie się do góry i stanie. A może zrobi to, przytrzymując się nogi taty? To nadzwyczajne osiągnięcie.Świat z pozycji pionowej wygląda całkiem inaczej.
Jak możesz pomóc? Musisz zapewnić maluchowi odpowiednio stabilne sprzęty, by mógł uczyć się wstawać, np. kojec z drewnianymi szczebelkami, mocne i dość ciężkie krzesło. Nie kupuj mu kapci – stópki lepiej pracują, gdy dziecko ma na nóżkach tylko antypoślizgowe skarpetki.
4. Porusza się przy meblach
Kiedy dziecko już pewnie stoi i umie poruszać się przy meblach, weź je za obie rączki i zobacz, jak się czuje w takiej pozycji. Jedenastomiesięczny maluch może zrobić wtedy parę kroczków, ale nie martw się, gdy będzie jedynie stał w miejscu. Nie musisz (a nawet nie powinnaś) zachęcać go do chodzenia, prowadzając za rączkę.
Jak możesz pomóc? Nie przeszkadzaj. Zdejmij ze stołu serwetę, wynieś niskie meble o ostrych kantach, wysoko schowaj chemikalia i leki.
5. Stawia pierwsze kroczki
Już niedługo pierwsze urodziny? Popatrz, jak wspaniale rozwija się twoje dziecko! Raczkuje po całym mieszkaniu, ale widać wyraźnie, że największą przyjemność sprawia mu stanie. Trzymany za rączkę maluch potrafi zrobić parę kroków. Bywa i tak, że w tym miesiącu nadchodzi długo oczekiwana chwila i dziecko stawia swoje pierwsze samodzielne kroczki! Nauczyć się chodzić to najpierw nauczyć się wyczuwać równowagę, później umieć posuwać się do przodu. Podczas nauki chodzenia jedne dzieci są bardzo ostrożne, inne „pędzą” do przodu, niczego się nie bojąc. Wszystkie są szczęśliwe, gdy mają koło siebie rodziców dumnych z ich dokonań. Ubrany w antypoślizgowe skarpeteczki malec może chodzić zarówno po twardej podłodze, jak i miękkim dywanie – to dobra okazja do ćwiczenia sprawności stópek. Kapcie i butki kup, dopiero gdy malec zacznie sprawnie chodzić.
Jak możesz pomóc? Nie podnoś dziecka za każdym razem, gdy upadnie. Wysiłek, jaki wkłada w to, by się podnieść, też jest ważny. Dziecko upada, podnosi się, podpiera rękami, wstaje, znów upada... To taka sama nauka jak każda inna. Pozwól mu uświadomić sobie możliwości lokomocyjne, bo właśnie stąd m.in. będzie czerpało zaufanie do samego siebie.
Nie kupuj chodzika
To zupełnie niepotrzebny wydatek. Wiesz, że:
- zaburza naukę chodzenia, bo dziecko w chodziku nieprawidłowo obciąża stopy, a w konsekwencji cały układ kostny i mięśniowy. Maluchy, które dużo przebywają w chodziku, częściej zaczynają stąpać na palcach.
- utrudnia doskonalenie zmysłu równowagi, ponieważ daje podparcie z każdej strony. Maluch w chodziku nie uczy się też bezpiecznego upadania na podłogę.