A jak aktywność
Ruch usprawnia pracę mózgu i ma dobry wpływ na rozwój intelektualny maluszka. Dzieje się tak m.in. dlatego, że stymuluje mózg do tworzenia nowych połączeń między neuronami i do ich utrwalania. Dzięki temu informacje ze zmysłów mogą szybciej docierać do mózgu, współpraca między półkulami jest sprawniejsza.

Reklama

B jak bębenek
Muzyka i rytm sprawiają przyjemność nawet niemowlakom, a co ważne – są świetnym wprowadzeniem do nauki mowy. Najpierw włączasz dziecku karuzelkę, potem pokazujesz dzwonki, pozytywki. A na pierwsze urodziny podaruj... bębenek. Smyk bardzo się ucieszy!

C jak ciastolina
Bezpieczniejsza niż plastelina i łatwiejsza do usunięcia z dywanu czy włosów. Ugniatanie, rozrywanie, zlepianie masy to gimnastyka dla dłoni roczniaka. Podaruj mu jednobarwną ciastolinę. Dwulatkowi możesz dać taką z plastikowymi elementami, np. wąsami, oczami.

D jak dmuchanie
Połóż na dłoni piórko lub lekką piłeczkę i pokaż malcowi, jak łatwo je zdmuchnąć. Taka zabawa to doskonały wstęp do... nauki mówienia. Bo smyk dmuchając pracuje całą buzią – podobnie, jak przy wymawianiu wyrazów.

Zobacz też: Zabawy dla rocznego dziecka

Zobacz także

E jak edukacyjna mata
Zachęci malca do zabawy na brzuszku, a także do pierwszych prób obrotu na plecki. Zabawki ukryte w macie: lusterka, grzechotki, skuszą malca do samodzielnej zabawy. Mata edukacyjna pobudza spostrzegawczość, rozwija wyobraźnię dziecka. Półroczny maluch nie chce już spędzać zbyt wiele czasu w łóżeczku, dlatego mata jest idealnym miejscem do zabaw na podłodze.

F jak flamastry
Umilą każde popołudnie. Choć półtoraroczny maluch może mieć jeszcze kłopoty z utrzymaniem w rączce cienkiego flamastra, na pewno poradzi sobie z grubymi trójkątnymi pisakami przeznaczonymi specjalnie dla najmłodszych. Wybieraj te, które da się sprać z ubranka małego artysty.

K jak klocki
Półroczny malec robi z klockami mniej więcej to samo co z piłką i wszystkim innym: ogląda je i bada na różne sposoby. Chwyta klocek najpierw całą powierzchnią dłoni. Około 7. miesiąca potrafi chwycić dwa klocki (każdy jedną ręką), obracać je w dłoni, przekładać z rączki do rączki. Gdy skończy półtora roku, sam zbuduje swoją pierwszą wieżę (na razie z 2–3 klocków). To znak, że jego rączki stają się coraz sprawniejsze.
[CMS_PAGE_BREAK]
J jak jedzenie
Jego przygotowanie może być wspaniałą zabawą! Wystarczy, że zamiast zwykłej kanapki przygotujesz maluszkowi np. kolorowe łódeczki z jajek i żółtego sera albo zabawne buźki z pomidora, rzodkiewek i papryki. Odrobina kreatywności podczas przygotowywania posiłków sprawi, że cała rodzina nabierze większego apetytu. Możesz także pobawić się z malcem w jedzenie posiłku, używając np. sztucznych babeczek z materiału.

I jak internet
Dwulatek przy komputerze? Nie, nie namawiamy cię na to. Ale w internecie znajdziesz bajki i piosenki dla dzieci (także, te z twojego dzieciństwa – poszukaj ich na stronie www.youtube.pl) czy kolorowanki, które możesz wydrukować dla smyka.

M jak miś
Miękkie futerko i uśmiechnięta mordka rozchmurzy nawet największego marudę. Półroczny smyk będzie przytulał się do miękkiego brzuszka i z zapałem lizał nosek misia. Roczne dziecko pobawi się z tobą i misiem w „Pokaż oczko”. Może też szukać pluszaka, gdy go ukryjesz. Zaś dwulatek to wspaniały i czuły opiekun misia. O jak origami Półrocznemu smykowi daj do zabawy kartkę papieru. Nie ułoży z niej jeszcze łabędzia, ale za to z wielką radością zgniecie ją w dłoniach lub podrze. A to dopiero frajda!

P jak puzzle
Roczniakowi możesz kupić separator i jednoelementową układankę, np. figurę, którą trzeba trafić w mały otworek o odpowiednim kształcie. Ze starszakiem układaj skomplikowane puzzle.

R jak rysowanie
Pierwsze kredki podaruj maluchowi na pierwsze urodziny. Nie oczekuj jednak, że smyk, nawet dwuletni, będzie umiał narysować np. kółko (nauczy się tego około swoich trzecich urodzin). Ale pamiętaj, że rysowanie to nie tylko zabawa, ale także trening małych rączek.

T jak teatrzyk
Wcielając się w różne postaci, maluchy ćwiczą wyobraźnię. Natomiast rodzicom odgrywane scenki mogą pomóc w wychowaniu malca. Bo od razu tłumaczą szkrabowi, jak powinien się zachować bohater w danej sytuacji.

W jak wygłupy
To propozycja nie do odrzucenia. Możecie się turlać po podłodze, urządzać wyścigi na czworakach, przygniatać się, ciągnąć za nogi – co tylko wpadnie wam do głowy. Niewiele jest dzieci, które nie lubią skakać, kręcić się w kółko, wirować wokół własnej osi. W ten sposób nie tyko świetnie się bawią, ale także pobudzają swój mózg do rozwoju i ćwiczą koordynację.

Reklama

Z jak zjeżdżalnia
Dzięki niej szkrab poznaje możliwości i granice własnego ciała. Ruch oraz zmiana wysokości podczas zjazdu ćwiczą równowagę. Dzieci uczą się też przy tym balansowania ciałem i testują, jak się ustawić, by na koniec nie klapnąć pupą na ziemię. To bardzo przydatne – ilekroć malec się potknie, będzie korzystał z tej nauki.

Reklama
Reklama
Reklama