15 rad dla taty, który zostaje sam z dzieckiem
Potrafisz robić pompki i reinstalować Windowsa, ale czujesz, że dzień spędzony sam na sam z niemowlęciem cię przerasta? Spokojnie, dasz radę.
Jeśli nie miałeś dotąd okazji zajmować się niemowlęciem bez niczyjej pomocy, masz pewnie lekką tremę. Ale przecież nie święci garnki lepią, prawda? O czym powinieneś pamiętać? Na co uważać? Jak możesz ułatwić sobie zadanie? Zapytaliśmy o to Sebastiana Misiuro. Swoimi dziećmi, Tosią i Tymkiem, zajmował się nie raz i nie dwa, także wówczas, gdy były jeszcze niemowlętami. Kiedy? Na przykład wtedy, gdy jego żona Kasia wróciła po urlopie macierzyńskim do pracy (wziął wówczas dwutygodniowy tacierzyński) i gdy maluchy chorowały (brał zwolnienia lekarskie na zmianę z żoną). Oto jego rady dla ojców debiutantów.
1. Tato, nie bój się dziecka...
Zajmowanie się niemowlakiem nie jest sztuką tajemną, dostępną tylko dla kobiet. Musisz się tego nauczyć, tak samo uczyłeś się prowadzić samochód, grać na gitarze i robić mnóstwo innych rzeczy. Ucz się od mamy dziecka, z książek, czasopism itd. Nie jest to jakaś straszna filozofia, ale sporo rzeczy powinieneś wiedzieć.
2. Tato, bądź delikatny, kiedy trzymasz dziecko
Pamiętaj o podtrzymywaniu główki i o tym, że zamaszyste ruchy nie są tym, co tygrysy (te najmłodsze) lubią najbardziej. Na początku może nie być ci łatwo, zwłaszcza jeśli jest z ciebie kawał chłopa, a dziecko dopiero co przyszło na świat. Gdy Tymek był noworodkiem, niemal cały mieścił się w moich dłoniach, wystawały mu tylko nóżki. Nie robiło to na mnie większego wrażenia, bo wcześniej zajmowałem się Tosią i miałem już wprawę. Spokojnie, ty także jej nabierzesz. I to szybciej niż myślisz.
3. Mów do dziecka
Nieważne, czy akurat kąpiesz dziecko, czy tylko zmieniasz mu pieluchę . Cokolwiek robisz, mów. Maluchowi będzie przyjemniej, a tobie łatwiej, bo dziecko skupi się na tobie i twoim głosie. Co masz mówić? Co chcesz. Ja opowiadałem o wszystkim, co mi przyszło do głowy, najczęściej o tym, co widzę. Robiłem to normalnie....