Zabawki na 12 miesięcy
Dobre zabawki to takie, dzięki którym dziecko świetnie się bawi, a jednocześnie uczy się nowych rzeczy. I to zupełnie bez wysiłku! Jak je znaleźć? Najlepiej dobierać je do wieku szkraba.
1 z 13
Pewnie jeszcze przed narodzinami maleństwa przygotowałaś dla niego pokoik wypełniony kolorowymi misiami, grzechotkami, pozytywkami, karuzelkami... Kilkudniowego malca cała rodzina i wszyscy znajomi obsypali podarunkami. Pamiętaj jednak, że nawet najpiękniejsza lala nie sprawi radości noworodkowi, który być może nawet jej nie zauważy... Dlatego podpowiadamy ci, jakie zabawki i kiedy zaproponować maluszkowi, by świetnie się bawił i wspaniale rozwijał.
2 z 13
1 miesiąc - zawieszka na łóżeczko
Większość dzieci w pierwszym miesiącu życia nie wykazuje zainteresowania kolorowymi zabawkami. Nie oznacza to jednak, że maluch nie lubi patrzeć na różne przedmioty. Powinnaś mu dostarczać bodźców wzrokowych, ale muszą one spełniać pewne warunki. Nie mogą to być skomplikowane zabawki, bo maluch nie jest w stanie skupić na nich uwagi. Dlatego najlepsza będzie jedna prosta zabawka, którą zawiesisz w łóżeczku bobasa (np. Canpol babies, cena ok. 32 zł) lub zwykły kolorowy balonik. Pamiętaj jednak, że przedmiot ten powinien się znajdować w odległości 20–30 cm od twarzy maleństwa (inaczej go nie dostrzeże).
3 z 13
2 miesiąc - karuzelka z pozytywką
Maluch interesuje się coraz bardziej otaczającym go światem. Zaczyna reagować również na dźwięki – ożywieniem lub uspokojeniem. Wodzi wzrokiem za poruszającymi się przedmiotami. Dlatego zawieś nad łóżeczkiem maluszka grającą karuzelkę (np. Tiny Love, cena ok. 215 zł). Smyk chętnie będzie przyglądać się wirującym w rytm muzyki pluszakom. Dźwięki pozytywki mogą go też łagodnie ukołysać do snu.
4 z 13
3 miesiąc - sznur zabawek
Trzymiesięczny maluch powinien już umieć śledzić przedmioty, które ruszają się (czy też kręcą w koło) w odległości 15 cm od twarzy. Na dodatek jest to ten etap w życiu niemowlaka, kiedy zaczyna wyciągać rączki, by trącać zabawki. Idealnym pomysłem na spacer będzie dla niego sznur z kolorowymi autkami czy misiami zakładany na wózek (np. Canpol babies, cena ok. 15 zł). Gdy będą wydawały dźwięki, smyk z pewnością jeszcze chętniej będzie je trącał.
5 z 13
4 miesiąc - grzechotka
Małe rączki chwytają już zabawki, które są w ich zasięgu. Dziecko wprawdzie nie potrafi jeszcze używać kciuka, ale sprawnie łapie pozostałymi czterema paluszkami. Wybierz dla niego grzechotkę z wygodnym uchwytem (np. Bébé Confort, cena ok. 30 zł). Unikaj zabawek zbyt dużych lub śliskich. Wybieraj za to modele z melodyjkami lub z grzechocącymi kuleczkami. Niemowlę uczy się, że może złapać zabawkę. A gdy nią potrząśnie, zostanie nagrodzone wesołymi dźwiękami.
6 z 13
5 miesiąc - pacynka z niespodziankami
Mały odkrywca z zapałem bada wszystko, co go otacza. Potrafi już wpatrywać się w malutkie przedmioty, chwytać je i ciągnąć. Kiedy coś mu się spodoba, piszczy z radości. Zabawką, która przysporzy mu wiele radości i jest doskonałą rzeczą do wielogodzinnych odkryć, będzie welurowe zwierzątko z różnymi elementami (np. Hasbro, cena ok. 60 zł).
7 z 13
6 miesiąc - mata edukacyjna
Szkrab umie już zapewne odwracać się z pleców na brzuszek. Pora, by nauczył się odwracać z powrotem. Doskonała dla niego będzie więc mata edukacyjna (np. Interkobo, cena ok. 130 zł). Kiedy maluch leży na pleckach, do przewrócenia na brzuszek zachęcają go zabawki „ukryte” w macie: lusterka, szeleszczące tkaniny. A gdy jest na brzuszku, do przewrócenia się na plecki kuszą go wesołe przytulanki podwieszone na pałąkach. Taka mata pobudza także spostrzegawczość i rozwija wyobraźnię dziecka.
8 z 13
7 miesiąc - zabawka edukacyjna
Maluch jest coraz bardziej sprawny (próbuje już nawet siadać), coraz więcej rzeczy go ciekawi. Przyda mu się więc teraz zabawka edukacyjna z różnymi przyciskami (po ich naciśnięciu słychać melodie lub proste słowa), kolorowymi obrazkami (np. Fisher-Price, cena ok. 145 zł). Chęć poznania wszystkich tajemnic, jakie kryje taka zabawka, zachęca malca do pierwszych prób siadania.
9 z 13
8 miesiąc - uciekająca piłka
Nadchodzi czas na przemieszczanie. Maluch najpierw uczy się pełzać. W końcu odkrywa, że kiedy uniesie się pupę, przesuwanie po podłodze jest znacznie szybsze. Szlifowanie tych umiejętności będzie prostsze, gdy w pewnej odległości od brzdąca położysz piłkę, która będzie przed nim uciekać (np. Canpol babies, cena ok. 10 zł). Kiedy malec ją trąci, zabawka zaczyna się toczyć. Jeśli dziecko będzie chciało jeszcze raz dotknąć piłki, musi podpełznąć w jej kierunku.
10 z 13
9 miesiąc - książeczka
Im młodszy maluch, tym krócej potrafi skupić się na jednej czynności. W tej sztuce pomaga mu oglądanie książeczek. Już od urodzenia czytaj je dziecku. A dziewięciomiesięcznemu smykowi spraw książeczkę do oglądania (np. Bébé Confort, cena ok. 60 zł). Lepiej by ta pierwsza była wykonana z materiału lub pianki – inaczej malec szybko porozrywa kartki. Powinna też być kolorowa i mieć duże obrazki.
11 z 13
10 miesiąc - pojemnik z klockami
Maluch ma coraz sprawniejszy chwyt. Chętnie bierze do rączek zabawki o różnych fakturach, obraca je w rączkach, bada i próbuje wkładać do różnych pojemników. Dlatego przyda mu się pudełko z klockami – pluszowymi lub drewnianymi (np. Ikea, cena 29,99 zł). Co prawda 10-miesięczne dziecko nie zbuduje jeszcze wieży z klocków, ale nauczy się wyjmować mały przedmiot z większego i będzie z zapałem wkładać klocki do pojemnika.
12 z 13
11 miesiąc - chodzik-jeździk
Dziecko, przytrzymując się np. szczebelków łóżeczka, staje na własnych nóżkach. Potrafi tak stać bardzo długo. Po pierwsze, cieszy je ta nowa umiejętność, a po drugie, często po prostu nie wie, co zrobić, by znowu usiąść. Nadchodzi też najwyższy czas na pierwsze próby chodzenia. Szlifowanie tej sztuki stanie się prostsze z chodzikiem-jeździkiem (np. Fisher-Price, cena ok. 220 zł). Od tego tradycyjnego różni się on tym, że malec tylko opiera się o zabawkę, a nie jest przez nią podtrzymywany (dzięki temu nie wykrzywia sobie kręgosłupa). W ten sposób smyk sam uczy się utrzymywania równowagi i samodzielnego chodzenia.
13 z 13
12 miesiąc - sorter
Twój niespełna roczny brzdąc już tak wiele potrafi! Przez 11 miesięcy życia pokonał bardzo długą drogę: nauczył się przewracać z plecków na brzuszek, chwytać różne przedmioty, siadać, raczkować, stać na nóżkach, mówić... Teraz przychodzi pora na doskonalenie tych wszystkich umiejętności. Pomogą mu w tym zabawki, które trenują precyzyjne ruchy, rozwijają wyobraźnię przestrzenną: klocki, pluszaki, książeczki, lale... Dobrym pomysłem jest również sprawienie dziecku sortera (np. Hasbro, cena ok. 22 zł). Zabawa nim polega na wkładaniu klocków o różnych kształtach do odpowiednich otworów. Ale uwaga: klocki powinny być na tyle duże, by dziecko mogło je z łatwością uchwycić. Zobaczysz, jak szybko twój smyk nauczy się rozróżniać kształty i kolory klocków. Nic dziwnego, wszak to prawdziwy mały geniusz!