
Mały, zdrowy człowiek nie potrzebuje specjalistycznych zajęć, żeby rozwijać swoje zmysły. Wystarczy bawić się z nim, pokazywać mu ciekawe rzeczy i… nie przeszkadzać! Nie przeszkadzać? Tak, bo małe dziecko samo dba o rozwój swoich zmysłów.
– Dorosłemu wystarcza rzucić okiem na jakiś przedmiot. Dziecku nie. Ono chce go dotykać, ściskać, gnieść, włożyć do buzi, lizać, obwąchiwać – mówi dr Agnieszka Maryniak, neuropsycholog z Centrum Zdrowia Dziecka.
Zabawy rozwijające zmysł dotyku
Noworodek przez dotyk odbiera pierwsze wrażenia. Możliwość przytulenia się do kogoś jest dla niego ważniejsza niż jedzenie. U małych dzieci najwrażliwsze są usta (jeszcze w wieku przedszkolnym są wrażliwsze niż opuszki palców), dlatego maluszki tak chętnie wkładają wszystko do buzi.
Jak pobudzić rozwój zmysłu dotyku?
- Przytulaj, masuj i głaszcz niemowlę. A także delikatnie go łaskocz, rysuj mu kółeczka na plecach, przybijaj „piątkę”, klaszcz z nim, przytulajcie razem miśki. Pozwalaj dziecku na różne przepychanki z rówieśnikami, turlanie się z górki, chodzenie boso (po dywanie, poduszkach, materacu, łóżku, a w lecie także po trawie i piasku).
- Baw się z dzieckiem w zabawy typu „Sroczka kaszkę warzyła” czy „Idzie kominiarz po drabinie”. Świetnie uwrażliwiają wnętrze dłoni.
- Dotykaj wraz z nim przedmiotów o różnych fakturach i temperaturze – miękkich pluszaków, gładkich klocków, szorstkiego dywanu, śliskiej i zimnej kostki lodu itd.
- Baw się z maluchem w rozpoznawanie przedmiotów przez dotyk. Możesz (jeśli pozwoli) zawiązać mu oczy albo włożyć przedmioty (np. klocek, maskotkę, smoczek itd.) do worka i poprosić, by dziecko po nie sięgało.
- Głaszczcie zaprzyjaźnione psy i koty. Prawda, że ich sierść bardzo się różni w dotyku?
- Malujcie palcami, lepcie z plasteliny, masy solnej i gliny, gniećcie papier.
- Zabierz malca do sali zabaw, w której jest basen z piłeczkami.
- Pozwalaj dziecku bawić się w wodzie. Włóż mu do wanny kubeczki, gumowe zabawki itd.
- Puszczajcie bańki mydlane i łapcie je. Dotykanie czegoś, czego prawie nie ma, to wielka frajda!
Zabawy rozwijające zmysł wzroku
Noworodek widzi tylko to, co ma niemal przed samym noskiem. Z czasem mózg „uczy się patrzeć”, czyli korzystać z danych, które przesyłają mu oczy. Roczne dziecko widzi prawie tak jak dorosły.
Co pomaga nie tylko patrzeć, ale i widzieć, dostrzegać, zauważać?
- Bawcie się w wyszukiwanie szczegółów. Np. „Gdzie na obrazku ukrył się króliczek”, „Pokaż oczko misia” itd..
- Otaczaj malca kolorami. Niech jego pokój nie będzie zbyt pastelowy.
- Bawcie się w puszczanie zajączków lusterkiem. I śledźcie je wzrokiem.
- Zwracaj uwagę dziecka na to, co ciekawe. „Zobacz, w kałuży widać odbijające się gałęzie”, „O, tam jest ptaszek!”.
- Podaruj malcowi latarkę. Prawda, że w jej świetle wszystko wygląda inaczej?
- Nie pozwalaj dziecku siedzieć zbyt długo przed telewizorem. Szybko zmieniające się obrazki nie nauczą go patrzeć. A mogą zmęczyć.
Zabawy rozwijające zmysł smaku
Dzieci potrafią rozróżniać smaki jeszcze przed narodzinami (gdy kobietom w ciąży podawano substancję zmieniającą smak wód płodowych na słodszy, ich dzieci połykały ich więcej niż zazwyczaj), a po przyjściu na świat rozpoznają podstawowe smaki. Inne minki robią, gdy podaje im się coś słodkiego, a inne, gdy do ich ust trafia coś gorzkiego czy słonego.
Jak pobudzać zmysł smaku?
- Od początku zapoznawaj malca z różnymi smakami, bo później może być to znacznie trudniejsze. Ze smakami jest trochę jak z piosenkami – lubi się te, które się zna (w Hiszpanii małe brzdące zjadają z papierowych torebek krewetki – chrupią je jak słonecznik).
- Nie dosładzaj herbatek, kaszek itd. Do cukru łatwo się przyzwyczaić i dziecku będzie trudno się bez niego obyć.
- Nie przesadzaj z solą. Im później maluszek się z nią zetknie, tym lepiej. Dla małego dziecka każdy smak jest nowy, więc wbrew temu, co nam się czasem zdaje, nieprzyprawiona zupka nie musi wydawać mu się mdła.
- Nie przełamuj na siłę oporu dziecka, jeśli czegoś nie znosi. Wstręt naprawdę trudno pokonać.
- Nie kupuj byle jakiego jedzenia nafaszerowanego sztucznymi aromatami, barwnikami, np. zamiast jogurtu owocowego lepiej jest kupić naturalny i dodać do niego mrożone truskawki.
- Bawcie się w odgadywanie smaków z zawiązanymi oczami.
- Próbujcie: ryżu z cynamonem, jabłek różnego gatunku...