Reklama

Stowarzyszenie Stop NOP uważa, że tak – o szczepieniu dziecka powinni decydować rodzice. Co więcej, uważa tak nie tylko Stop NOP, ale też 47 proc. osób (sondaż Gazety Wyborczej). 41 proc. osób jest zdania, że rodzic nie ma takiego prawa.
Dyskusja o obowiązku szczepień zawrzała po tym, jak Sejm nie odrzucił, tylko skierował do dalszych prac w komisji projekt ustawy zakładający, że szczepienia obowiązkowe przestałyby być obowiązkowe.
Kto powinien decydować o szczepieniu dziecka: rodzice czy ktoś inny (lekarze, urzędnicy, eksperci).

Reklama

Dlaczego szczepienia są w Polsce obowiązkowe

Dlaczego szczepienia w Polsce są obowiązkowe? Bo taki system sprawdził się przez wiele lat, jest po prostu efektywny. Dzięki temu nie mieliśmy plagi zachorowań i epidemii odry (w 2017 roku na odrę zachorowało w Europie blisko 20 tys. osób. Jeszcze trudniejsza sytuacja jest w 2018 roku).
Poziom wyszczepialności przeciwko odrze jeszcze niedawno wynosił w Polsce 96%. Obecnie spadł do 92-93% (coraz więcej rodziców odmawia szczepień). Jeśli tak będzie dalej, może to spowodować rozprzestrzenienie się odry. Przestaje istnieć tzw. odporność zbiorowiskowa, która chroni osoby, które nie mogą być zaszczepione z powodów medycznych.

Przez wiele lat rodzice w Polsce po prostu szczepili dzieci – poza rzadkimi przypadkami, gdy było to niemożliwe ze względów medycznych lub rodzice odmawiali ze względów etycznych. Aktywność ruchów antyszczepionkowych na świecie i w Polsce spowodowała, że coraz więcej rodziców zaczęło odmawiać szczepień. W efekcie sanepid na rodziców, którzy odmawiali szczepień, zacząć nakładać kary. A to z kolei zmobilizowało do sprzeciwu rodziców, którzy nie chcieli płacić kar. Tak właśnie powstało Stowarzyszenie Stop NOP, które zaczęło kwestionować obowiązkowość szczepień.

Czy szczepienia muszą być obowiązkowe?

Nie, nie muszą. To znaczy: rodzice nie muszą być karani grzywnami, nie trzeba ich straszyć odebraniem praw do wychowywania dziecka.
W większości krajów szczepienia nie są obowiązkowe. Jednak system łagodnie „zachęca” rodziców do zaszczepienia dziecka, np. zaszczepione dzieci są w pierwszej kolejności przyjmowane do przedszkoli i szkół (albo nieszczepione dziecko w ogóle nie będzie przyjęte do przedszkola). Nie zawsze daje to spodziewany efekt, dlatego np. we Francji, Włoszech - gdzie w ostatnich latach zdarza się coraz więcej zachorowań – niektóre szczepienia stały się obowiązkowe. W Australii rodzic nie dostanie zasiłków na dziecko, jeśli nie będzie zaszczepione.

Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl

kalendarz szczepień obowiązkowych Czytaj więcej
Reklama

Bardzo dobrze system dobrowolnych szczepień funkcjonuje w Norwegii: tam mimo braku obowiązku szczepień nawet 96 proc. rodziców szczepi. To efekt bardzo dobrej edukacji i zachęcania do szczepień rodziców – przez pielęgniarki i lekarzy. Rodzice szczepią – nie z obowiązku, tylko dlatego, że wiedzą, że w ten sposób najlepiej chronią swoje dzieci.
Czytaj także: Polowanie na czarownice, czyli burza o szczepieniach w Sejmie
A jak wy uważacie: Czy rodzice powinni móc zdecydować o zaszczepieniu dziecka? Piszcie w komentarzach

Reklama
Reklama
Reklama