Dlaczego pneumokoki i meningokoki są groźne i co możesz zrobić, by ochronić przed nimi swoje dziecko? Weź udział w Wirtualnych Warsztatach „Mamo, To Ja”, podczas których pediatra dr Aneta Górska-Kot opowie ci o wszystkim, co warto na ten temat wiedzieć. Pneumokoków i meningokoków nie wolno lekceważyć, ponieważ mogą wywoływać śmiertelnie niebezpieczną sepsę. Na szczęście zagrożenia można uniknąć dzięki szczepieniom. Co powinnaś wiedzieć na ten temat?

Reklama

Sepsa u dzieci

Śmiertelnie groźna sepsa nie jest chorobą. To zespół objawów, takich jak m.in. gorączka, przyspieszone bicie serca, zaburzenia oddychania, które towarzyszą bardzo niebezpiecznemu uogólnionemu zakażeniu bakteryjnemu.
Rokowania w przypadku sepsy u dziecka są bardzo niepewne: nigdy nie wiadomo, czy małego pacjenta uda się uratować, a jeśli tak, to czy nie pozostaną po niej powikłania, które bardzo źle wpłyną na jakość jego życia (np. głuchota, zaburzenia rozwoju, a w przypadku sepsy meningokokowej także utrata części ciała). Sepsę szpitalną, która jest zdecydowanie rzadsza i dotyczy wyłącznie dzieci, które są leczone (często miesiącami) z powodu chorób przewlekłych, wywołują bakterie szpitalne. Za sepsę pozaszpitalną, na którą zapadają dzieci, które były wcześniej zdrowe, odpowiadają:

  • Pneumokoki, które wywołują częściej występującą sepsę pneumokokową,
  • Meningokoki, odpowiedzialne za rzadszą, ale jeszcze groźniejszą sepsę meningokokową.

– Przez wiele lat mieliśmy jeszcze jednego gracza: pałeczkę grypy, jednak odkąd w 2007 roku zostały wprowadzone obowiązkowe szczepienia przeciwko tej bakterii, problem z wywołaną przez nią sepsą właściwie się skończył – mówi dr Górska-Kot. Sepsa wywołana przez pneumokoki i meningokoki również może przejść do historii, bo przeciwko tym bakteriom także są szczepionki!

Pneumokoki

Pneumomoki, czyli dwoinki zapalenia płuc (Streptococcus pneumoniae), to bakterie, które mają ponad 100 odmian (serotypów) i wbrew nazwie wywołują nie tylko zapalenie płuc, ale także wiele innych chorób, np. zapalenie ucha środkowego albo oskrzeli. – Pneumokoki najbardziej lubią mieszkać na nabłonku dróg oddechowych małych dzieci – mówi dr Górska-Kot. – Jeśli nie szkodzą organizmowi, leczenie nie jest konieczne. Mówimy wówczas, że dziecko jest ich nosicielem. To dość powszechna sprawa: w żłobkach są grupy, w których ma je 8 na 10 dzieci!
Dopóki układ immunologiczny dziecka działa sprawnie, wszystko jest w porządku. Jeśli jednak jest zajęty czym innym (np. musi jesienią bronić organizm malca przed wirusami), pneumokoki mogą błyskawicznie się namnożyć na nabłonku dróg oddechowych malucha i doprowadzić do zapalenia ucha środkowego, oskrzeli albo płuc. Takie zakażenia nazywamy zakażeniami nieinwazyjnymi, bo ciągłość nabłonka dróg oddechowych nie zostaje przerwana. Są dość częste i bez większych problemów leczy się je antybiotykami.
O wiele groźniej robi się wówczas, gdy spadek odporności jest tak duży, że pneumokoki, zamiast namnażać się na śluzówkach, przedostają się do miejsc, które normalnie są jałowe. Jeśli trafią do krwi, dochodzi sepsy, czyli jednej z postaci inwazyjnej choroby pneumokokowej. – Oczywiście istnieją antybiotyki i inne leki, które stosuje się w leczeniu sepsy, jednak zdarza się tak, że procesów wywołanych w organizmie dziecka przez sepsę nie da się powstrzymać, bo zaszły za daleko – ostrzega dr Górska-Kot. – Właśnie dlatego powstały szczepionki: skoro nie zawsze da się sepsę wyleczyć, trzeba jej zapobiegać za pomocą szczepień!

Szczepionki przeciwko pneumokokom

Istnieją 2 szczepionki przeciwko pneumokokom:

Zobacz także
  • Szczepionka 10-walentna przeciwko 10 odmianom pneumokoka, która jest obowiązkowa i bezpłatna,
  • Szczepionka 13-walentna przeciwko 13 odmianom pneumokoka, która nie jest refundowana, a więc trzeba za nią zapłacić. – Wybór należy do rodziców, jednak warto pamiętać, że „trzynastka” daje szerszą ochronę. Zabezpiecza także przed dwoma bardzo groźnymi odmianami pneumokoka, które pomija „dziesiątka”. Chodzi o serotyp 3, który jest odpowiedzielny za zgony malych pacjentów i serotyp 19A, który jest najbardziej zjadliwy i nie reaguje na antybiotyki – mówi dr Górka-Kot.

Obie szczepionki chronią nie tylko przed sepsą, ale także przed zakażeniami nieinwazyjnymi, a więc zapaleniem ucha środkowego, oskrzeli i płuc. Sprawiają również, że mniej dzieci zostaje nosicielami pneumokoków.

– Badania pokazują, że skuteczniejsza pod tym względem jest szczepionka 13-walentna, dlatego to właśnie ją wybiera ponad 30% mam – mówi pediatra.

Meningokoki

Meningokoki, czyli dwoinki zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych (Neisseria meningitidis), to bakterie, które mają 12 odmian, w tym 5 groźnych (A, B, C, W oraz Y), wywołujących sepsę meningokokową. Meningokoki nie są aż tak powszechne jak pneumokoki i zasiedlają nosogardła nastolatków, a nie małych dzieci (szacuje się, że nosicielami jest 15-25 ludzi w tym wieku), jednak są groźne dla wszystkich, zwłaszcza dla małych dzieci i ludzi po 65. roku życia.
Choć sepsa menigokokowa jest o około 10 razy rzadsza od pneumokokowej, może być groźniejsza, bo ma gwałtowniejszy przebieg. – Może zabić dziecko w ciągu kilku godzin – ostrzega pediatra. – Początek jest niewinny i wygląda jak zwykła infekcja: maluch ma gorączkę, katar, ból gardła, kaszel. Potem jednak pojawia się bardzo charakterystyczna dla sepsy wysypka krwotoczna, która w przeciwieństwie do zwykłej wysypki, nie znika po uciśnięciu. Łatwo to sprawdzić, przeprowadzając tzw. test szklanki. Jeśli i uciśniemy plamki czymś przezroczystym, np. szklanką, a one nie znikają, to znaczy, że prawdopodobnie mamy do czynienia z towarzyszącą sepsie wysypką krwotoczną. Chory z takimi objawami musi jak najszybciej znaleźć się w szpitalu. Liczy się – dosłownie! – każda minuta, bo żeby uratować jego życie, trzeba mu jak najszybciej podać antybiotyk. Z sepsą meningokokowa jest tak samo jak z pneumokokową: o wiele łatwiej jej zapobiegać, niż ją leczyć.

Aby dać dziecku szeroką ochronę, należy zaszczepić je dwiema szczepionkami:
Szczepionką przeciwko serotypowi B
​Szczepionką wieloważną przeciwko serotypom A, C, W i Y.

Żadna z nich nie jest niestety refundowana, jednak mogą uratować to, co jest najcenniejsze: życie.

Podsumowanie

Jedyną naprawdę skuteczną ochroną przed sepsą pneumokokową i meningokokową są szczepienia.
By najlepiej jak się da zabezpieczyć dziecko przed oboma rodzajami sepsy, trzeba zaszczepić je 3 szczepionkami:

  • Szczepionką 13-walentną przeciwko pneumokokom,
  • Szczepionką przeciwko meningokokom serotypu B,
  • Szczepionką wieloważną przeciwko meningokokom serotypów A, C, W oraz Y.
Reklama

Do szczepień przeciwko pneumokokom i meningokokom warto zachęcić także seniorów, zwłaszcza tych, którzy opiekują się maluszkami, które często są nosicielami tych bakterii. Babcie i dziadkowie naszych dzieci także potrzebują ochrony, a ich układ immunologiczny nie pracuje już na pełnych obrotach.

Chroń dziecko przed powikłaniami groźnych chorób
redakcja ECS
Reklama
Reklama
Reklama