Czy szczepionka może być winna śmierci Basi z Kutna?
Dziewczynka dostała szczepionkę skojarzoną, dwa dni później trafiła do szpitala z zapaleniem płuc, następnego dnia zmarła. Szczepionka, lekarze, szpital, pogotowie: co spowodowało śmierć dziewczynki?
Sprawę bada prokuratura, ale fakty są takie: 6-miesięczna Basia w środę 8.01.2013 r. dostała szczepionkę skojarzoną (dziewczynka miała lekki kaszel, ale według wskazań nie jest to przeciwwskazanie do szczepienia). Dwa dni później rodzice, zaniepokojeni stanem zdrowia dziewczynki, pojechali z nią do szpitala w Kutnie. Okazało się, że Basia ma zapalenie płuc.
W sobotę stan dziecka bardzo się pogorszył, lekarze ze szpitala wezwali karetkę pogotowia, żeby przewieźć Basię do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Karetka przyjechała za późno, dziewczyna zmarła.
Kto zawinił: szczepionka, szpital czy pogotowie?
Kto zawinił: lekarz decydujący o szczepieniu, szpital w Kutnie czy pogotowie ratunkowe z Łodzi – sprawę bada prokuratura. Czy jednak do pogorszenia stanu zdrowia dziewczynki mogło przyczynić się podanie szczepionki? Czy niemowlę, które ma nawet lekkie objawy infekcji, powinno być szczepione?
– Nie można wiązać szczepień z zapaleniem płuc i mówić, że szczepionka mogła spowodować zapalenie płuc i śmierć dziewczynki – mówi dr Paweł Grzesiowski, pediatra i immunolog, kierujący Fundacją Instytut Profilaktyki Zakażeń oraz punktem konsultacyjnym szczepień w Centrum Medycznym ŻELAZNA w Warszawie. – Szczepienie może wywołać niepożądane odczyny poszczepienne, niekiedy bardzo poważne, jak np. wstrząs anafilaktyczny. Antygeny zawarte w szczepionce nie mogą jednak spowodować zapalenia płuc.
Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, czy szczepienie nie przyczyniło się do pogorszenia stanu zdrowia dziewczynki.
Czytaj także: Pediatra czy lekarz rodzinny: jak wybrać dobrego lekarza dla dziecka
Kto decyduje o szczepieniu
O zaszczepieniu dziecka decyduje lekarz.
– Są przeciwwskazania do szczepienia: dziecko nie powinno być szczepione w czasie ostrej choroby infekcyjnej. Przed każdym szczepieniem dziecko powinno być dokładnie zbadane przez lekarza. Ważnym elementem badania lekarskiego jest wywiad z rodzicem. Jeśli rodzica niepokoi stan zdrowia dziecka, powinien powiedzieć o tym lekarzowi. Dopiero po zbadaniu dziecka i rozmowie z rodzicem lekarz podejmuje decyzję, czy w danym dniu dziecko powinno być zaszczepione – mówi dr Grzesiowski.
Jeśli rodzic ma wątpliwości, czy dziecko jest zdrowe, może odmówić wykonania procedury medycznej (czyli zaszczepienia dziecka w danym dniu). To rodzic podejmuje ostateczną decyzję, czy w danym dniu zaszczepić dziecko, czy nie.
Czy szczepionka mogła przyczynić się do śmierci dziewczynki
Czy jednak zaszczepienie półrocznej Basi mogło spowodować pogorszenie stanu jej zdrowia?
– Tego nie wiemy. Prokuratura sprawdzi, czy pani doktor, która kierowała dziecko na szczepienie, nie popełniła błędu, czy na pewno dokładnie zbadała i osłuchała dziecko – mówi dr Grzesiowski.
Jeśli dziecko miało już objawy infekcji, szczepienie powinno być odroczone.
– Układ odpornościowy jest jak wojsko. Przypuśćmy, że mamy 100 żołnierzy: jest infekcja i 100 żołnierzy walczy z wirusem czy bakterią. Jeśli dziecko zostanie dodatkowo zaszczepione, to następuje mobilizacja układu odpornościowego i część z tych "żołnierzy", która walczyła z wirusem czy bakterią, przestaje z nimi walczyć, tylko zajmuje się odpowiedzią immunologiczną na szczepienie. Dlatego nie powinno się szczepić, gdy dziecko ma infekcję. Być może więc decyzja o zaszczepieniu dziecka była błędem.
U małych dzieci przebieg infekcji czasem bywa jednak bardzo gwałtowny. Być może w momencie badania Basia nie miała poważnych objawów infekcji, decyzja o zaszczepieniu była podjęta prawidłowo, a pogorszenie stanu zdrowia nastąpiło bardzo gwałtownie.
– To wszystko nie tłumaczy jednak śmierci dziecka. Mamy XXI wiek: niemowlęta w Polsce nie powinny umierać na zapalenie płuc i niewydolność krążenia. Śmierć dziewczynki na pewno nie jest jednak spowodowana szczepionką. Być może jest spowodowana ludzkim błędem, a na pewno złą organizacją opieki pediatrycznej nad dziećmi – ocenia dr Grzesiowski.
Jak działa szczepionka
Szczepionki zawierają albo zabite i unieszkodliwione wirusy i bakterie, albo tylko ich fragmenty. Nie mogą więc same wywołać choroby (ale podane w nieodpowiednim czasie mogą zaszkodzić, dlatego tak ważne jest dokładne badanie lekarskie przed szczepieniem).
Szczepienia są zalecane wszystkim dzieciom, dlatego bezpieczeństwo szczepień jest dokładnie sprawdzane. Czuwa nad tym Europejska Agencja ds. Rejestracji Produktów Leczniczych (EMEA), Światowa Organizacja Zdrowia, a w Polsce Narodowy Instytut Leków oraz Państwowy Zakład Higieny.
"Bezpieczny" nie znaczy jednak "wolny od ryzyka". Każda szczepionka wiąże się z ryzykiem pojawienia się NOP, czyli niepożądanych odczynów poszczepiennych (zanim zaszczepisz dziecko, przeczytaj ulotkę szczepionki). NOP są jednak znacznie mniejsze niż ryzyko związane z zachorowaniem na chorobę zakaźną.
Boisz się, że twoje dziecko ma niepożądane odczyny poszczepienne: wydrukuj Kartę Obserwacji Dziecka po Szczepieniach i uważnie obserwuj dziecko.
Polecamy: Dzieci z chorobami rzadkimi nie mają w Polsce leczenia