Reklama

Jakie jest ryzyko pojawienia się niepożądanych odczynów po szczepieniu w porównaniu do ryzyka powikłań po zachorowaniu na odrę?

Proporcje między potencjalnie niepożądanymi działaniami szczepionki a skutkami zachorowania na odrę są absolutnie nieporównywalne. Nie da się tego porównać. Po szczepionce się nie umiera, po przechorowaniu odry - można umrzeć.
Na 1000 dzieci chorych na odrę 1 umrze, a na 1000 dzieci zaszczepionych nie umrze żadne. Raz na 2000 przypadków po zachorowaniu na odrę pojawia się ostre zapalenie mózgu czy stwardniejące zapalenie mózgu.

Reklama

Kto powinien się szczepić przeciw odrze?

Od 2004 roku szczepimy dzieci dwiema dawkami szczepionki: pierwszą w 13. miesiącu, drugą w 10. roku życia. Szczepionki są bezpłatne i obowiązkowe.
Przeciw odrze powinni też zaszczepić się wszyscy, którzy wcześniej nie byli zaszczepieni i nie chorowali na odrę.
Zobacz: Kalendarz szczepień dla dziecka od 0 do 18 lat

Czy dorośli też powinni zaszczepić się na odrę?

Tak, jeśli nie chorowali na odrę i nie byli szczepieni. Odra jest chorobą zakaźną przenoszoną drogą kropelkową i powietrzną, co oznacza, że jeśli w danym pomieszczeniu jest choćby jedna osoba niezaszczepiona i nie chorowała na odrę, to ta osoba będzie zagrożona zachorowaniem na odrę.
Zakaźność wirusa odry jest ponad 10 razy większa niż eboli. A mamy szczepionkę, która w 97 procentach chroni przed zachorowaniem: można więc w prosty sposób uchronić się przed chorobą.
Warto też pamiętać, że odra dla dorosłej osoby może być jeszcze bardziej groźna niż dla dziecka.

Czy dziś grozi nam epidemia odry?

Tak. Grozi nam epidemia, ponieważ mamy w Polsce ok. 100 tysięcy dzieci nieuodpornionych. Rocznie nie jest szczepionych 2-4 tys. dzieci: niektóre ze względów medycznych, inne dlatego że rodzice nie chcą ich zaszczepić.
Co roku rodzi się w Polsce 350 tysięcy dzieci, przez cały 1. rok życia nie są one uodpornione, bo szczepione są dzieci w 13. miesiącu. W pierwszych miesiącach życia dzieci mają przeciwciała od mamy, jednak już w drugim półroczu życia poziom przeciwciał spada. Liczba zachorowań na odrę jest największa w pierwszym roku żucia.

Może szczepionka powinna być podawana wcześniej?

Oczywiście że jest możliwość podawania tej szczepionki wcześniej, ale jest ona zarejestrowana dopiero od 9. miesiąca życia.

Ruchy antyszczepionkowe twierdzą, że szczepienie nie jest konieczne. Mają rację?

Wyobraźmy sobie, że do pomieszczenia wpuszczamy trujący gaz. Co wszyscy robią? Zakładają maski przeciwgazowe. Ktoś może powiedzieć: nie zakładam, to oszustwo, nie ma gazu. Szczepienia to maska przeciwgazowa. Stoimy przy każdym dziecku w wieku 13 miesięcy i mówimy: załóż maskę przeciwgazową.
Ruchy antyszczepionkowe mówią: spokojnie, ten gaz nie jest taki trujący: choroby zakaźne nie są tak straszne, nic się nie stanie. I dziś mamy bolesny moment weryfikacji dziecko zmarło w Berlinie na odrę. Dla nas, lekarzy jest to oczywista konsekwencja choroby: w 1 przypadku na 1000 ktoś musi umrzeć. Statystyka jest nieubłagalna: powikłania odry dotyczą 20 proc. chorych.
Przed wprowadzeniem szczepień na odrę chorowało w Polsce 100-150 tysięcy dzieci na odrę, w ubiegłym roku zachorowało 110 osób, więcej niż w poprzednich latach. Porozmawiajmy z rodzicami dzieci, które umarły w wyniku odry, albo których dzieci mają powikłania po chorobie, co myślą o szczepieniach.
Czytaj też: Nieszczepione dzieci nie będą wpuszczane do szkół

Reklama

Konsultacja merytoryczna

dr Paweł Grzesiowski

Pediatra, immunolog, prezes Fundacji „Instytut Profilaktyki Zakażeń”, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19, autor wielu publikacji na temat profilaktyki, immunologii i szczepień
Reklama
Reklama
Reklama