Czekoladowy zawrót głowy
Koi smutki i smuteczki, osusza łzy, jest obłednie pyszna. Jej smaku nie da się niczym zastąpić! A co najważniejsze, i Ty i Twoje dziecko możecie ją jeść na zdrowie. Byle z umiarem.
- Aleksandra Szmigielska
Pamiętasz film „Czekolada” z Juliette Binoche? Tytułowy smakołyk totalnie zmienił życie sennego miasteczka, odkąd pojawił się w nim sklep z czekoladą. Fakt jest faktem, że ten smak jest naprawdę wyjątkowy. Ale oprócz tego, że czekolada jest pyszna, ma też inne zalety. Na przykład może poprawiać humor.
Słodkie grzeszki
Nauka ostatecznie przyznała czekoladzie właściwości zdrowotne. Jedzona z umiarem ma korzystny wpływ na zdrowie i samopoczucie. Ale jest też jednym z najsilniejszych alergenów – dlatego dziecku poniżej 18. miesiąca życia dawaj ją w naprawdę małych ilościach i tylko w gotowych daniach. Sama też jej nie jedz, gdy jesteś karmiącą mamą, zwłaszcza na początku karmienia. Poza tym nie musisz mieć wyrzutów sumienia, że czasem dajesz maluchowi i sama grzeszysz, zjadając – często pewnie ukradkiem – czekoladowe przysmaki. Ważne, by była to ciemna czekolada, najlepiej nienadziewana, bo to nadzienie zawiera najwięcej cukru. Natomiast wszelkie dodatki, np. orzechy, rodzynki, są bardzo pożądane.
Napój bogów
Nazwa drzewa kakaowca, Theobroma cacao, wywodzi się od greckich słów theos – bóg i broma – napój. Już ponad dwa i pół tysiąca lat temu, w starożytnej kulturze Majów czekolada – znana wtedy tylko w postaci pitnej – uchodziła za święty, boski napój, a jej wartość przewyższała złoto. Majowie i Aztekowie pijali zwykle czekoladę z dodatkiem miodu i chili – już wtedy uznawana była za lekarstwo na różne schorzenia. Do Europy ziarno kakaowca sprowadził ponoć Krzysztof Kolumb, choć sam nie był zachwycony gorzkim smakiem kakao. Europejczycy zmodyfikowali przepisy na pitną czekoladę, zmieniając ją w słodki, znany do dziś napój i wkrótce stała się ona jednym z najsłynniejszych deserów. Napoleon na przykład pijał gorącą czekoladę przed każdą bitwą. Mało kto wie, że czekolada w tabliczkach to pomysł sprzed zaledwie 150 lat.
Porcja zdrowia
Jeśli pozwalasz dziecku jeść słodycze, niech będzie to prawdziwa czekolada. Zawiera substancje potrzebne młodemu organizmowi. Są to takie składniki mineralne jak magnez, żelazo, cynk oraz witaminy, np. z grupy B, a także niacyna. Biała i mleczna zawierają spore ilości ważnego dla wzrostu białka oraz wapń, wpływający na mocne kości. Gorzka i deserowa są bogate m.in. w magnez, pomagający w uwalnianiu energii z pożywienia, i żelazo, które rozprowadza tlen w całym organizmie. To ważne dla przyszłej mamy. Uważa się, że czekolada skutecznie wzmacnia system odpornościowy, łagodzi stres i obniża ciśnienie (a więc uspokaja). Zawarty w niej magnez pomaga również podczas wysiłku umysłowego. Dlatego bez wyrzutów sumienia zaaplikuj maluchowi szklankę (najlepiej niesłodzonego) kakao, gdy jest smutny lub na trudne chwile w przedszkolu, a starszemu daj czekoladkę przed klasówką.
Kostka szczęścia
Nie tylko dzieci uwielbiają ją za jej pyszny smak – umorusany czekoladą malec to miły widok. Sama, gdy dopada cię zimowa chandra, szczególnie często sięgasz po czekoladę. Już kilka łyków aksamitnego gorącego napoju wprowadza w prawdziwy błogostan. Te cuda dzieją się nie tylko za sprawą jej smaku. Czekolada wśród cennych składników ma też niewielką ilość pobudzającej kofeiny, a zawartość w niej fenylotylaminy (substancji, która odpowiada za dobry nastrój) tłumaczy, dlaczego po zjedzeniu czekolady czujemy się szczęśliwsi. Cynk i selen zwiększają wydzielanie endorfin – naturalnych substancji znieczulających i osłabiających działanie stresu, którego nie brakuje także w życiu małego dziecka.
Eliksir młodości
Według ostatnich doniesień naukowych ziarna kakaowca mają największe stężenie flawonoidów (czyli antyutleniaczy) wśród wszystkich roślinnych produktów, łącznie z dotychczasowymi liderami – czerwonym winem i zieloną herbatą! Flawonoidy opóźniają procesy starzenia, zmniejszają ryzyko zachorowania na nowotwory, wpływają również korzystnie na układ krwionośny. To dobra wiadomość dla dorosłych. Cieszcie się jej smakiem na zdrowie. Zwłaszcza podczas rodzinnych świąt
Czekoladowy raj
Tradycyjnie w Polsce najbardziej popularna jest ciemna czekolada – deserowa i gorzka. Czekoladę mleczną, lubianą na Zachodzie Europy, wprowadziły do nas koncerny, które przejęły stare polskie firmy cukiernicze.
→ Gorzka – dla wielu to królowa czekolady. Jej ciemny kolor spowodowany jest dużo większą niż w innych rodzajach tego smakołyku zawartością kakao – niektóre odmiany mają go aż 99%! To oznacza, że gorzka czekolada ma najwięcej korzystnych właściwości zdrowotnych. Skutecznie uzupełni niedobory magnezu i żelaza w organizmie, bywa też pomocna w leczeniu biegunki. Ma przy tym najmniej tłuszczu i cukru, jest więc najbardziej „dietetyczna” z czekoladowych przysmaków.
→ Mleczna – szczególnie lubiana przez dzieci ze względu na łagodny, mleczny smak. I dobrze, bo z racji zwiększonej, w stosunku do innych czekolad, zawartości wapnia ma korzystny wpływ na rozwój układu kostnego i mięśniowego młodego organizmu.
→ Biała – jest czekoladą tylko z nazwy, bo brakuje jej najważniejszego składnika, czyli kakao. To oznacza, że nie ma ona – przypisywanego substancjom zawartym w kakao – korzystnego wpływu na zdrowie. Ma za to walory odżywcze (wapń, białko), smakowe oraz, niestety, tuczące, bo z powodu większej ilości tłuszczu (mimo że jest to tłuszcz kakaowy) jest bardziej kaloryczna od ciemnej!
→ Light – wbrew nazwie jest tylko nieco mniej kaloryczna (lub nawet wcale) niż zwykła czekolada. „Light” oznacza, że cukier zastąpiono w niej słodzikiem, tak by mogli ją jeść również cukrzycy. Niestety, głównego powodu kaloryczności, tj. tłuszczu kakaowego, jest taka sama ilość (a często większa) niż w zwykłej. Czekolada typu „light” nie jest polecana dzieciom.
Wypróbuj nasze przepisy na czekoladowe deserki >>
Konsultacja: Edyta Gulińska, specjalista w dziedzinie żywienia z SGGW w Warszawie.