Mam dwoje dzieci: dwuletniego Maciusia i czteroletnią Kamilkę. Zastanawiam się, jak inaczej mogę dla nich przyrządzać kalafiora, oprócz tradycyjnego podawania go z masełkiem i tartą bułką? Ania z Warszawy

Reklama

Kalafior zawiera sporo witaminy C – najwięcej jest jej w głąbie, który zwykle wyrzucamy. Warto dodawać go do zupy jarzynowej aksamitnej (czyli zmiksowanej). Kalafior zawiera nieco prowitaminy A, sporo witamin z grupy B oraz wapń, fosfor, żelazo, magnez i mikroelementy. Dostarcza błonnika, który reguluje pracę jelit, i zapobiega zaparciom. Najlepszy jest kalafior biały, zwarty. Po umyciu należy go włożyć do wrzącej wody i gotować bez przykrycia. Jego kawałki wraz z innymi podgotowanymi warzywami można zapiekać w piekarniku polane sosem beszamelowym. Smaczna jest też kalafiorowa zupa krem. Niewielki kalafior można też podać na zimno. Delikatnie polany sosem jogurtowym, posypany koperkiem, ubrany ćwiartkami jajek na twardo, pomidorami i sałatą może być podany na kolację. Mało popularne, a smaczne, są surówki z kalafiora: różyczki rozdrabniamy, kropimy cytryną, polewamy oliwą, jogurtem lub śmietaną, doprawiamy do smaku. Na koniec można dodać dwie łyżeczki drobno pokrojonej cebulki i grubo startą marchewkę.

Odpowiada: dr hab. Halina Weker. Od 17 lat kieruje Zakładem Żywienia w Instytucie Matki i Dziecka. Autorka przepisów kulinarnych dla najmłodszych, poradników o karmieniu zdrowych i chorych maluchów, współautorka schematu żywienia niemowląt. Wykłada również dietetykę pediatryczną na UM w Warszawie.

Zobacz także
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama