Zmiany w kryteriach naboru dzieci do przedszkoli 2015/2016

Dla ilu trzylatków zabraknie miejsc w przedszkolach? - Podejmujemy naprawdę duży wysiłek, by trzylatkom zapewnić miejsca w przedszkolach. Ale rodzice muszą się liczyć z trudnościami przy rekrutacji , nie jestem w stanie powiedzieć, ile miejsc dla najmłodszych damy radę przygotować. - powiedziała Beata Murawska, wicedyrektor miejskiego Biura Edukacji. Chaos dotyczy przyjęcia do przedszkoli trzylatków. Przez ostatnie dwa lata rodzice zapomnieli o problemach związanych z dostaniem się dzieci do przedszkoli. Na wychowanie przedszkolne załapały się nawet dzieci poniżej trzeciego toku życia. W tegorocznej rekrutacji trzylatki będą przyjmowane do przedszkoli w ostatniej kolejności. Jeżeli sześciolatki pozostaną w przedszkolach dla dzieci z rocznika 2013 zabraknie miejsc. W samych łódzkich przedszkolach   zabraknie miejsc dla ok. 3 tys. trzylatków (informuje łódzki samorząd)! Dlaczego zabraknie miejsc w przedszkolach dla trzylatków? Choć rekrutacja do przedszkoli rozpocznie się dopiero w marcu, gorączkowe przygotowania do niej już trwają. Wszystko to za sprawą zmian, o których posłowie zadecydowali w ostatnich dniach zeszłego roku. Wtedy to właśnie zlikwidowano obowiązek szkolny dla sześciolatków. W roku szkolnym 2016/2017 do klas pierwszych pójdą obowiązkowo tylko siedmiolatki. Rodzicom sześciolatków pozostawiono wybór między szkołą a zerówką . Zlikwidowanie obowiązku szkolnego dla sześciolatków w praktyce Dla wielu miast oznacza to sporo kłopotów. Przygotowywały się one na przyjęcie dużej ilości dzieci z rocznika 2010 do klas pierwszych. Wprowadzone zmiany najprawdopodobniej będą się wiązały ze zmniejszeniem liczby klas pierwszych , co grozi utratą pracy dla wielu nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. Posyłajcie sześciolatki do szkół Kolejne miasta postanawiają rozpocząć kampanie, zachęcają rodziców do posyłania dobrowolnie sześciolatków do...

Rekrutacja do przedszkoli , oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych oraz klas 1 szkół podstawowych na rok 2017/2018 odbędzie się później niż dotychczas. W związku z wprowadzeniem reformy oświaty , rodzice przyszłych przedszkolaków muszą więc uzbroić się w cierpliwość i poczekać na zapisy do przedszkoli i informację, czy ich dzieci dostały miejsce w państwowej placówce . W większości miast harmonogram i kryteria rekrutacji do przedszkoli będą dostępne dopiero w kwietniu. Wszystko przez to, że pełna lista przedszkoli i szkół dostępna będzie dopiero pod koniec marca.  Rekrutacja do przedszkoli 2017/2018 W związku ze zmianą prawa oświatowego (zgodnie z art. 204 ust. 1-2 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r.) odpowiedni organ prowadzący rekrutację do przedszkoli, oddziałów przedszkolnych oraz klas 1 szkół przedszkolnych, powinien podać najpóźniej do 15 kwietnia 2017 r. terminy przeprowadzania postępowania rekrutacyjnego i uzupełniającego oraz kryteria rekrutacji .  Warszawskie Biuro Edukacji informuje, że informacje na temat harmonogramu rekrutacji do przedszkoli oraz jej kryteriów poda już 28 lutego 2017 r . Inne duże miasta (m.in. Kraków, Poznań, Wrocław) pozostają przy dacie 15 kwietnia 2017 r. To niestety oznacza, że rodzice będą musieli dłużej żyć w niepewności, czy ich dziecko dostanie się do przedszkola . 

Jak jest tego przyczyna? Władze stołecznego ratusza winią za to rządzące PiS, które wycofało się z reformy nakazującej sześciolatkom pójście do pierwszych klas szkoły podstawowej, w efekcie czego przedszkola są za małe jak na ilość dzieci, którymi opiekują się. 3,8 tysiąca maluchów czeka na swoje miejsce Zakończył się pierwszy etap naboru do przedszkoli, który w Warszawie trwał przez marzec i prawie cały kwiecień. Wiadomo, że na tym etapie zapisów, do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych przyjęto blisko 19 tysięcy dzieci. To 83 procent wszystkich zgłoszonych dzieci. W sumie ponad 3,8 tysiąca maluchów ciągle czeka na miejsce. Przepisy są tak skonstruowane, że dzieci muszą otrzymać miejsce w placówce, ale z pewnością nie będzie to już przedszkole, o które najbardziej zabiegali ich rodzice. Najbardziej poszkodowany jest najmłodszy rocznik, czyli 3-latki. Do przedszkola wybranego przez rodziców nie dostał się co piąty maluch. Część przedszkoli w ogóle nie prowadziła naboru dla najmłodszej grupy przedszkolaków. Komentatorzy uważają, że to efekt wycofania się przez PiS z tzw. reformy sześciolatkowej zakładającej, że wszystkie dzieci w tym wieku idą obowiązkowo do klas pierwszych. Minister edukacji Anna Zalewska dała w tej sprawie rodzicom wolność wyboru, zapowiadając, że sześciolatki mają prawo zostać w macierzystym przedszkolu i jeśli rodzice nie chcą, to nie muszą przenosić dzieci do oddziałów przedszkolnych urządzanych w szkołach przez samorządy. "Fatalna zmiana w oświacie" "Gdyby nie ta fatalna zmiana w oświacie, w ogóle nie byłoby tematu braku miejsc w przedszkolach" – komentuje wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny za edukację Włodzimierz Paszyński. Ale zapewnia, że mimo trudnej sytuacji samorządy wypełnią swój obowiązek i " wszystkie dzieci będą miały zapewnioną edukację przedszkolną...