Reklama

Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego na rodziców dzieci niepełnoletnich spadła niemiła niespodzianka. Ministerstwo Edukacji Narodowej wydało przepis, na mocy którego niepełnoletni uczniowie nie mogą samodzielnie odbierać ze szkoły dokumentów, na których widnieją ich dane wrażliwe, takie jak imię i nazwisko lub PESEL. Muszą zrobić to za nich rodzice. Rozporządzenie MEN-u obowiązuje od 6 września 2019.

Reklama

Uczeń nie dostanie legitymacji bez podpisu rodzica

Od 6 września szkoły mają zakaz wydawania dokumentów uczniom niepełnoletnim. Nie mogą oni samodzielnie odebrać świadectw, dyplomów, wyników egzaminów, a także legitymacji. Te ostatnie są potrzebne uczniom już we wrześniu, choćby po to, by móc korzystać ze zniżek komunikacyjnych. Niestety dopóki rodzice nie pojawią się w szkołach po odbiór, dzieci nie otrzymają legitymacji.

Zobacz też: Szkolna wyprawka last minute

Jak czytamy w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej: „Szkoła prowadzi imienną ewidencję wydanych świadectw ukończenia szkoły, indeksów, legitymacji szkolnych, e-legitymacji szkolnych, mLegitymacji szkolnych oraz zaświadczeń o zawodzie, a także świadectw dojrzałości, aneksów do świadectw dojrzałości, certyfikatów, dyplomów, zaświadczeń o szczegółowych wynikach egzaminu ósmoklasisty i zaświadczeń o wynikach egzaminu maturalnego, przekazywanych szkole przez okręgową komisję egzaminacyjną, oraz duplikatów świadectw ukończenia szkoły, indeksów, legitymacji szkolnych i e-legitymacji szkolnych. Ewidencja zawiera: imię (imiona) i nazwisko, numer PESEL ucznia albo absolwenta, numer wydanego dokumentu, datę odbioru dokumentu oraz podpis pełnoletniego ucznia lub rodziców niepełnoletniego ucznia albo absolwenta”.

Nie wiadomo, co kierowało ministerstwem, kiedy ustanawiało powyższe przepisy. Pewne jest to, że ani szkoły, ani rodzice nie widzą zasadności takiego działania. O ile w przypadku najmłodszych, kilkuletnich uczniów, nie jest to może aż tak dziwne, to już konieczność złożenia podpisu przez rodzica 17- czy niespełna 18-latka wydaje się kuriozalna. Poza tym szkoła jest tym miejscem, gdzie dzieci i młodzi ludzie powinni uczyć się samodzielności, tymczasem tego typu przepisy zdejmują z nich odpowiedzialność, a przerzucają ją na rodziców.

Reklama

Przepisy dotyczą zarówno dzieci uczących się w szkole podstawowej, jak i nastolatków ze szkół średnich, jeśli nie mają jeszcze ukończonego 18. roku życia.

Reklama
Reklama
Reklama