Mrówkojad sądzi, że jest dziwny, ale czy tylko on jest dziwny? Razem z orzesznicą organizuje więc konkurs na najdziwniejsze zwierzę. Jak to się skończyło? Najlepiej przeczytać samemu, bo po drodze mały czytelnik (ale i rodzice) może się sporo nauczyć. Przede wszystkim o tym, że wszyscy możemy być dziwni.

Reklama

"Dziwne zwierzęta" to pochwała różnic i przyjemna nauka akceptacji odmienności swojej i innych. Przy okazji wiele można dowiedzieć się o zwierzętach, tak zupełnie zwyczajnych jak krowa czy świnka morska, jak i tak egzotycznych jak pangoliny (czyli łuskowce). Mały czytelnik sporo dowie się też o tym jak funkcjonuje internet i o tym, że większość z tego co w internecie krąży to śmieci. A wszystko to wsiąknie w dziecko niezauważenie.

Przyjemny i lekki język "Dziwnych zwierząt" to nie jedyna zaleta tej książki. Na uwagę zasługują też wysmakowane plastycznie ilustracje Marii Nilsson Thore, które dobrze obrazują akcję książki, a każde zwierzątko wygląda na nich sympatycznie. Razem daje to miłą lekturę dla dziecka, przy której rodzic też nie będzie się nudził.

"Dziwne zwierzęta" są więc książką, która uczy dziecko akceptacji różnic i odmienności. Także, co ważne, swojej własnej, nie tylko tej u innych. Łatwiej akceptować samego siebie, gdy wie się, że inni też mogą czuć się dziwni. A gdy akceptuje się samego siebie - łatwiej jest akceptować innych. I o to właśnie chodzi.

Dziwne zwierzęta
Tekst: Lotta Olsson
Ilustracje: Maria Nilsson Thore
Tłumaczenie: Agnieszka Stróżyk
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zakamarki
Książka dla dzieci w wieku 6+

Zobacz także
Reklama

Kącik małego czytelnika - sprawdź, jakie książki dla dzieci polecają inne mamy.

Reklama
Reklama
Reklama