Chyba nie muszę zachęcać, mimo to kilka szczegółów jednak zdradzę. W tajemniczym królestwie szkockim DunBroch, wśród lasów, wijących się rzek, łagodnych pagórków, a także niedostępnych gór, mieszka w pięknym zamku z rodzicami królewna Merida. Jak na pannę w jej wieku przystało, podważa każdą decyzję swojej mamy królowej.

Reklama

Wreszcie doprowadza do tego, że w zamku rozpęta się prawdziwe piekło. A wszystko za sprawą przeciętego przez Meridę rodzinnego gobelinu. Mama zostanie przez wiedźmę zamieniona w niedźwiedzicę, ona sama będzie musiała się z groźnym niedźwiedziem zmierzyć. Nie tylko z niedźwiedziem. Będzie musiała się zmierzyć sama ze sobą i udowodnić, że potrafi być dojrzała panną, i odkręcić wszystko, co tak misternie zamotała.

To opowieść pełna przygód, intrygujących porwań, ucieczek, wiekowych tajemnic, zaklęć i czarów. Chyba wystarczy, aby się książką zainteresować. I jak to w bajkach bywa, perypetie Meridy zakończą się sukcesem. Swój błąd rudowłosa panna oczywiście naprawi, a przy okazji zrozumie, że droga do odnalezienia rodzinnej harmonii jest długa i kręta. Ale i z takiej drogi można wrócić z tarczą. Trzeba tylko bardzo tego pragnąć. I trzeba wiele zrozumieć. Na koniec dodam, że ponieważ jest to książka napisana na podstawie filmowej opowieści, jej język jest przystępny, zdania krótkie, słownictwo zrozumiałe. Wydawca zadbał też o czytelność liter. Może więc tę książeczkę przeczytać każdy czytelniczy debiutant. Duże litery nie przerażają tak jak drobny maczek.

Merida Waleczna
Wydawnictwo: Egmont Polska

Reklama

Zobacz także

Kącik małego czytelnika - sprawdź, jakie książki dla dzieci polecają inne mamy

Reklama
Reklama
Reklama