Reklama

- W moim dzieciństwie jedynym „tortem”, na jaki czekałam, był sernik na zimno z truskawkami, który robiła moja babcia. Klasycznych tortów nikt wtedy nie lubił. Dzieci na pewno nie. Zdmuchiwały świeczki i nawet nie próbowały jeść tych ciężkich, dziwnych, kremowych deserów. Ale dzisiejsze torty są zupełnie inne! I nie chodzi tylko o smak. W temacie tortów zmieniło się prawie wszystko. Dużo o tym wie Anna Bartosiewicz-Lafine z cukierni Sweet Home.

Reklama

Pierwszy tort dla dziecka...

...zamawia się zwykle przed jego narodzinami! W Polsce coraz popularniejsze są przyjęcia nazywane baby shower. Organizuje się je pod koniec ciąży, jest to okazja dla przyszłej mamy do spotkania z przyjaciółkami, spędzenia wspólnie czasu. Są oczywiście prezenty i właśnie specjalny tort na baby shower. Dlaczego specjalny? Nikt nie chce na takim przyjęciu zwykłego tortu. Jeśli jest już okrągły, to na górze znajduje się cukrowa pieluszka, czasem z nóżkami, czasem z imieniem. Ale częściej na baby shower zamawiane są torty w kształcie wózeczka czy kołyski. Niebieskie lub różowe. Coraz częściej klienci zamawiają też tort dla rodziców i maleństwa, którzy właśnie wrócili ze szpitala, tuż po narodzinach. Zazwyczaj też w kształcie wózeczka, prawie zawsze z napisem „Gratulacje!”. Przyznam, że to jest nowość, ale dostajemy coraz więcej takich zamówień. Prawda jest taka, że tort towarzyszy dziecku dosłownie od narodzin do samego wesela.

Kolejny tort na chrzciny

Chrzest to pierwsza duża, ważna uroczystość dla rodziców, dla rodziny. Na takim przyjęciu musi być też specjalny tort. Pomysły są przeróżne. Najpopularniejsze – różowe lub niebieskie, subtelne, z aniołkiem, bucikami, ze zdjęciem dziecka. Często zamawiane są też torty w kształcie wózeczka.
No i w końcu... pierwsze urodziny. Może być tyle tortów i pomysłów, ile dzieci. Każdy malec ma swoją ulubioną grzechotkę, zabawkę – to właśnie trafia na tort! Dekoracje zwykle przygotowywane są z masy cukrowej. Rodzice często też robią kolaże ze zdjęć z ostatnich miesięcy (od narodzin do pierwszych urodzin) – świetnie to wygląda. Tych pierwszych tortów jubilaci zwykle nie jedzą, nie przejmują się nimi tak bardzo, jak rodzice. A jak jest przy kolejnych urodzinach? Starsze dzieci mają często swoje wymagania. Jeśli maluchy potrafią już rysować, to ich prace trafiają na torty. Dla nas są to przesympatyczne momenty, kiedy przy odbiorze dziecko widzi swój rysunek na torcie i... pęka z dumy.

Maskotki na torcie

Maskotka może być świetną ozdobą najważniejszego deseru w roku! Można idealnie odwzorować ulubione zabawki maluchów. Jeśli miś ma znak szczególny, to musi być powtórzony. Maskotka ma naderwaną łapkę? Taką samą ma cukrowy miś na torcie. Dzieci na takie rzeczy bardzo zwracają uwagę, dlatego trzeba tego pilnować. To są dla nas przemiłe zamówienia – wiemy, że taki tort sprawi dziecku dużo radości.

Reklama

A po czym poznać dobry tort?

Dobry tort można poznać po trzech rzeczach. Musi być upieczony z dobrych składników. Biszkopt z jajek, konieczna jest dobra śmietana (lub w lżejszej wersji – jogurt grecki). Cukiernik musi mieć doświadczenie i oddać pracy... serce. I ostatnia rzecz: tort musi coś ważnego mówić. O jubilacie, o święcie, o okazji, którą uświetnia.

Reklama
Reklama
Reklama