6 zabaw rozwijających wyobraźnię

  1. Pantomima. Co to za zwierzę, które biega na czworakach, obskakuje gości i podnosi nogę przy każdej ścianie? Jakie stworzenie drapie się po głowie i robi miny? Wcielajcie się w różne postaci (kapryśną księżniczkę, groźnego potwora itd.).
  2. Teatr. Deska do prasowania albo kij od szczotki ułożony na oparciach krzeseł oraz prześcieradło lub koc wystarczą. I publiczność (nawet jednoosobowa), która nagrodzi przedstawienie brawami. Pacynki można zastąpić pluszakami albo choćby nadzianymi na widelec jabłkami. Treść sztuki dowolna. Aha, najfajniej jest wówczas, kiedy tekst powstaje na bieżąco.
  3. Pałac sułtana. Nie trzeba wiele, by przeobrazić dziecięcy pokój w komnatę z bajki. Wystarczy drobiazg (np. szal do okrycia krzesła, by powstał tron), a resztę (np. skarbiec) można sobie wyobrazić. Ważne są okrzyki („Nie dotykaj! To jest zaczarowane”).
  4. Muzyka. Włączcie odtwarzacz CD, zamknijcie oczy i puśćcie wodze fantazji. Jakie obrazy nasuwa melodia? Dostojne damy w sukniach? Kołyszące się drzewa?
  5. Burza mózgów. Co można zrobić z patyka? A z gazety, szklanki? Żaden pomysł nie jest głupi. Kto powiedział, że ze szklanki nie można zrobić szklanej góry dla królewny zamienionej w ślimaka?
  6. Udawanie. Wyobraźcie sobie, że w waszym domu zamieszkał energiczny hipopotam. Karmcie go, głaszczcie, bawcie się z nim, a jeśli zacznie rozrabiać, przywołajcie go do porządku.
Reklama

Zobacz też: Ludziki z kasztanów

6 zabaw zajęć dla małych paluszków

  1. Malowanie po ścianie. ...i nie tylko! Pozwól dziecku malować na przypiętym do ściany arkuszu brystolu, kolorową kredą na drzwiach szafy (bez trudu można je potem umyć) albo tłustą kredką lub szminką po lustrze (z myciem jest trochę gorzej, za to jaka frajda!) – byle po pionowej powierzchni. Warto rysować po własnym ciele, rękach, nogach czy twarzy, niekoniecznie własnej (czy mamie będzie do twarzy z wąsami?), gazetach, pudłach, doniczkach i płachtach papieru. Starszemu przedszkolakowi warto narysować tor wyścigowy w kształcie leżącej na boku ósemki. Trasę można „przejechać” kredką albo ulubionym resorakiem.
  2. Wycinanie. Warto ciąć nożyczkami nie tylko papier, ale też wełnę, folię, skrawki materiałów, szczypiorek, natkę, a nawet wałeczki plasteliny. Ze skrawków różnych materiałów można robić kolaże. Co powiecie na zrobienie nowych fryzur (np. z wełny) wyciętym z gazet aktorom i politykom?
  3. Lepienie. Plastelina to klasyka, ale warto użyć i innych materiałów, np. gliny lub masy papierowej (do kupienia w sklepach papierniczych) albo zrobionej w domu masy solnej czy eksperymentować z różnymi narzędziami: robić wzorki widelcem, grzebieniem, końcówką pędzelka. Do masy solnej można dodać odrobinę farby albo barwnika spożywczego, a plastelinowego ludzika ozdobić piórkami, pestkami dyni, cekinami, papierem itd.
  4. Wyginanie drucików. W sklepach z zabawkami można kupić kolorowe włochate druciki. Da się je wyginać, łączyć i robić z nich zabawne rzeczy: zwierzątka, kółka, spiralki.
  5. Nawlekanie. Bransoletki, korale, wisiorki, breloczki itd. można robić nie tylko z koralików, ale także makaronu (warto go przedtem pomalować albo posmarować klejem i posypać brokatem), kolorowych wacików kosmetycznych, pociętych na kawałki słomek do napojów, cekinów, guzików. Chłopca można namówić do nawlekania, proponując mu zrobienie indiańskich ozdób.
  6. Układanie puzzli. Ćwiczy nie tylko paluszki, ale także rozwija spostrzegawczość. Gotowe puzzle przyklejcie na tekturkę.

Zobacz także: Jak rozwijać zdolności manualne dziecka?
[CMS_PAGE_BREAK]

4 spokojne zabawy

  1. Kołysanie na ręczniku. Za zimno na huśtawkę? Poproś o pomoc tatę dziecka i razem pobujajcie malca na kocyku albo plażowym ręczniku. Będzie zachwycony takim „wspomnieniem z wakacji”.
  2. Niedźwiedzie uściski. Mocno przytul dziecko i pozwól, by i ono ściskało cię ze wszystkich sił. Takie uściski wyciszają i relaksują, a przy okazji stymulują czucie głębokie, ważne dla rozwoju układu nerwowego malca.
  3. Oglądanie zdjęć. Wyciągnij rodzinny album i pokaż dziecku, jak wyglądało, gdy było małe. Opowiedz mu, co wtedy lubiło robić, jak się bawiło, czym się zajadało. Pokaż mu też własne i męża zdjęcia z dzieciństwa oraz stare fotografie innych znanych mu osób. Dla malca to, że dziadek także był kiedyś małym chłopcem, jest odkryciem!
  4. Na Madagaskar zabiorę... Każdy gracz kolejno mówi to zdanie i wymienia jedną rzecz, którą chce zabrać na wyspę. W następnych rundach jednak, zanim doda nową rzecz, musi kolejno wymienić wszystkie przedmioty wcześniej powiedziane przez innych.

6 zabaw ruchowych

  1. Odbijanie balonika. Można to robić ręką, nogą, głową, kręglem, tekturową rurką po papierowych ręczniczkach – po prostu, czym się da. Można też utrudnić sobie zadanie i odbijać go tylko np. lewym łokciem albo prawym kolanem. Taka zabawa świetnie wpływa na koordynację wzrokowo-ruchową i dotlenia mózg, przez co pomaga w nauce.
  2. Wojna na śnieżki. Nie trzeba jednak do niej białego puchu... Zgniećcie stare gazety w ciasne kule i okładajcie się nimi. Nikomu nie stanie się krzywda, a zabawa będzie wręcz wyśmienita!!!
  3. Taniec. To może być balet w dziewczyńskim wydaniu albo nowoczesny taniec-połamaniec. Ważne, byś wybierała różne gatunki muzyki: taneczną, klasyczną marszową, ogniste tanga itp. Zachęć dziecko do tworzenia własnych układów.
  4. Ćwiczenia fitness. Przedszkolaki uwielbiają wydawać polecenia dorosłym. Pozwól zatem swojemu brzdącowi zostać twoim instruktorem fitnessu. Nożyce, przysiady, skłony czy podskoki zyskają nowy charakter!
  5. Skakanie. Choć skakanie po łóżku nie jest mile widziane przez rodziców, pozwól dziecku rozwijać zmysł równowagi i czasem poszaleć na dużym łóżku w sypialni!
  6. Tor przeszkód. Potrzebne będą krzesła, stoliki, jaśki, zrolowane koce – wszystko, z czego można zbudować tunele i przedszkody. Omijajcie je na czas lub przeciwnie, chodźcie tylko po nich.

Zobacz także: 23 pomysły na szalone zabawy ruchowe
[CMS_PAGE_BREAK]

3 proste eksperymenty

  1. Skąd się bierze fiolet? Mieszajcie farby tak, żeby uzyskać nowe kolory. Jaka barwa powstanie, jeśli zmieszacie żółty z niebieskim? Brawo! No a z czerwonym? Świetnie! Możecie również mieszać różne kolorowe płyny, np. zabarwioną farbką wodę. Do takich eksperymentów świetnie nadają się też farby zrobione z błyskawicznego kisielu i plakatówki.
  2. Tęcza. Nalejcie do miski wodę i włóżcie do jej środka lusterko, tak by opierało się o ściankę. Jeśli teraz skierujecie starannie snop światła (np. latarki) na „podwodną” część tafli, na trzymanej za latarką kartce powinniście zobaczyć tęczę.
  3. Woda i piłka. Napełnijcie wannę wodą mniej więcej do połowy i włóżcie pod odkręcony kran zwykłą plastikową piłkę. Strumień wody sprawi, że zacznie ona wirować. Czy da się przewidzieć, dokąd piłka popłynie? Czy strumieniowi wody uda się ją chociaż trochę zanurzyć?

3 zabawy dla przyszłych matematyków

  1. Gry planszowe. Rozłóżcie na równej podłodze pokoju kartki (np. niepotrzebne wydruki) albo książki, tworząc coś w rodzaju wijącego się węża. A potem przeobraźcie się w pionki gry planszowej. Teraz każde z was przesuwa się o tyle pól do przodu, ile wskazała po rzucie kostka. Grajcie również jak najczęściej w zwykłe gry planszowe. Malec nauczy się dzięki nim liczyć mimochodem, nie wkładając w to większego wysiłku. Propozycje poniżej!
  2. Liczenie. Zgromadźcie kilka drobnych przedmiotów (np. guziki, pionki, figurki z jajek niespodzianek) i wspólnie policzcie je. A potem pogrupujcie na różne sposoby (rzeczy jasne, rzeczy ciemne, ostre i okrągłe, miękkie i twarde itp.) albo uszeregujcie je od największej do tej najmniejszej.
  3. Pomiary. Zmierzcie tapczan albo parapet. Możecie to zrobić własnymi stopami, zgiętą w łokciu ręką, kawałkiem sznurka lub barwnej wstążeczki. I jeszcze jedno niezwykłe zadanie: ile „sznurków” mierzy tata?

3 potrawy, które warto przygotować razem z dzieckiem

  1. Kluski. Ugniatanie czy lepienie ciasta to przyjemność, której żaden malec się nie oprze. Każda kluseczka będzie co prawda wyglądała inaczej, ale na tym polega ich urok.
  2. Ciastka. Pozwól malcowi wyrabiać ciasto, wałkować, wycinać foremkami różne kształty, a potem samodzielnie ozdabiać ciasteczka. Jeśli użyje do tego orzechów, pestek słonecznika i dyni itp., będą nie tylko pyszne, ale i zdrowe. Możecie też zrobić pizzę. Połóżcie na niej warzywa, które dotąd nie zyskały przychylności dziecka. A nuż wreszcie maluch się skusi?
  3. Coś ekstra. Pozwól swojemu maluszkowi poeksperymentować. Ma ochotę na sałatę z dżemem lub kanapkę na opak (chleb włożony między plastry sera)? Czemu nie?

Konsultacja: Anna Marczewska – Stręk, poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna nr 5 we Wrocławiu.

Reklama

Zobacz także: Scenariusze zabaw urodzinowych dla 5-6 latków

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama