
6 zabaw rozwijających wyobraźnię
- Pantomima. Co to za zwierzę, które biega na czworakach, obskakuje gości i podnosi nogę przy każdej ścianie? Jakie stworzenie drapie się po głowie i robi miny? Wcielajcie się w różne postaci (kapryśną księżniczkę, groźnego potwora itd.).
- Teatr. Deska do prasowania albo kij od szczotki ułożony na oparciach krzeseł oraz prześcieradło lub koc wystarczą. I publiczność (nawet jednoosobowa), która nagrodzi przedstawienie brawami. Pacynki można zastąpić pluszakami albo choćby nadzianymi na widelec jabłkami. Treść sztuki dowolna. Aha, najfajniej jest wówczas, kiedy tekst powstaje na bieżąco.
- Pałac sułtana. Nie trzeba wiele, by przeobrazić dziecięcy pokój w komnatę z bajki. Wystarczy drobiazg (np. szal do okrycia krzesła, by powstał tron), a resztę (np. skarbiec) można sobie wyobrazić. Ważne są okrzyki („Nie dotykaj! To jest zaczarowane”).
- Muzyka. Włączcie odtwarzacz CD, zamknijcie oczy i puśćcie wodze fantazji. Jakie obrazy nasuwa melodia? Dostojne damy w sukniach? Kołyszące się drzewa?
- Burza mózgów. Co można zrobić z patyka? A z gazety, szklanki? Żaden pomysł nie jest głupi. Kto powiedział, że ze szklanki nie można zrobić szklanej góry dla królewny zamienionej w ślimaka?
- Udawanie. Wyobraźcie sobie, że w waszym domu zamieszkał energiczny hipopotam. Karmcie go, głaszczcie, bawcie się z nim, a jeśli zacznie rozrabiać, przywołajcie go do porządku.
Zobacz też: Ludziki z kasztanów
6 zabaw zajęć dla małych paluszków
- Malowanie po ścianie. ...i nie tylko! Pozwól dziecku malować na przypiętym do ściany arkuszu brystolu, kolorową kredą na drzwiach szafy (bez trudu można je potem umyć) albo tłustą kredką lub szminką po lustrze (z myciem jest trochę gorzej, za to jaka frajda!) – byle po pionowej powierzchni. Warto rysować po własnym ciele, rękach, nogach czy twarzy, niekoniecznie własnej (czy mamie będzie do twarzy z wąsami?), gazetach, pudłach, doniczkach i płachtach papieru. Starszemu przedszkolakowi warto narysować tor wyścigowy w kształcie leżącej na boku ósemki. Trasę można „przejechać” kredką albo ulubionym resorakiem.
- Wycinanie. Warto ciąć nożyczkami nie tylko papier, ale też wełnę, folię, skrawki materiałów, szczypiorek, natkę, a nawet wałeczki plasteliny. Ze skrawków różnych materiałów można robić kolaże. Co powiecie na zrobienie nowych fryzur (np. z wełny) wyciętym z gazet aktorom i politykom?
- Lepienie. Plastelina to klasyka, ale warto użyć i innych materiałów, np. gliny lub masy papierowej (do kupienia w sklepach papierniczych) albo zrobionej w domu masy solnej czy eksperymentować z różnymi narzędziami: robić wzorki widelcem, grzebieniem, końcówką pędzelka. Do masy solnej można dodać odrobinę farby albo barwnika spożywczego, a plastelinowego ludzika ozdobić piórkami, pestkami dyni, cekinami, papierem itd.
- Wyginanie drucików. W sklepach z zabawkami można kupić kolorowe włochate druciki. Da się je wyginać, łączyć i robić z nich zabawne rzeczy: zwierzątka, kółka, spiralki.
- Nawlekanie. Bransoletki, korale, wisiorki, breloczki itd. można robić nie tylko z koralików, ale także makaronu (warto go przedtem pomalować albo posmarować klejem i posypać brokatem), kolorowych wacików kosmetycznych, pociętych na kawałki słomek do napojów, cekinów, guzików. Chłopca można namówić do nawlekania, proponując mu zrobienie indiańskich ozdób.
- Układanie puzzli. Ćwiczy nie tylko paluszki, ale także rozwija spostrzegawczość. Gotowe puzzle przyklejcie na tekturkę.
Zobacz także: Jak rozwijać zdolności manualne dziecka?