Reklama

W każdym przedszkolu znajdzie się choć jedno agresywne dziecko. Między maluchami zdarzają się szybkie wymiany ciosów, ale też plucie, gryzienie, popychanie, drapanie. To, że się to zdarza, nie zwalnia nas, dorosłych, z obowiązku zajęcia się sprawą. Bo jeśli mama i tata nie zareagują już teraz, to niewinne przepychanki przedszkolaków mogą im wejść w nawyk. Jeśli dziecko uzna bicie za sposób rozwiązywania problemów, to będzie prawdziwy problem do rozwiązania dla rodziców.

Reklama

Z pomocą psychologa, Edyty Żółtowskiej, wyjaśniamy, co robić, jeśli w przedszkolu jest agresywne dziecko. Tłumaczymy procedury i związane z tym przepisy prawne.

Agresywny przedszkolak: co robić?

Gdy dziecko w wieku 2-3 lat idzie do przedszkola, natrafia na pierwsze sytuacje, gdy coś idzie nie po jego myśli – czegoś chce, a nie może dostać, ktoś mu coś zabiera. Ponieważ nie wie jeszcze, co mogłoby zrobić – uderza. I tu powinni wkroczyć rodzice. Dziecku trzeba powtórzyć komunikat „nie wolno bić”, przeprosić w jego imieniu poszkodowanego smyka, a jeśli nasz maluch nie przestaje – odizolować go od zabawy. Tym samym dostanie bardzo wyraźny sygnał: bijesz – nie będziesz się bawił.

Gdy bije starszy przedszkolak, zazwyczaj w grę wchodzą już silne emocje. Kilkulatek w grupie rówieśników musi uporać się z wieloma trudnymi uczuciami. Przede wszystkim jest bez rodziców i musi podporządkować się zasadom (które czasem różnią się od tych stosowanych w domu). Poza tym jest jednym z wielu, a nie tym jedynym (jak przy mamie). Trzeba się dzielić, czekać na swoją kolej, znosić odrzucenie, niepowodzenie, pominięcie przez panią. A to wywołuje w dziecku cały wachlarz różnorodnych emocji – złość, smutek, wstyd, bezradność.

Warto pamiętać, że jeśli dziecko bije, to niekoniecznie musi czuć złość – może również być smutne czy zakłopotane. Zalane uczuciami, z którymi jeszcze nie umie sobie poradzić. I tu po raz kolejny muszą wkroczyć rodzice.

Co zrobić, gdy dziecko bije w przedszkolu?

„Adaś znowu uderzył Bartka”, „Julia gryzie dzieci”, „Patryk rzuca zabawkami i kopie w drzwi”. Gdy rodzice słyszą taką uwagę przedszkolanki, trochę się wstydzą, trochę złoszczą, ale z pewnością myślą: „Co ja mam zrobić!?”. Na szczęście... jest sporo sposobów, by pomóc smykowi.

  • Najpierw rozmowa. Po trudnym dniu w przedszkolu malcowi należy się… wsparcie. Stało się coś, co zaburzyło jego spokój, nad czym nie zapanował. Dlatego postaraj się usiąść obok malca i bez nagany w głosie zapytaj: „Czy coś trudnego stało się dzisiaj w przedszkolu? Coś, co cię zdenerwowało. Opowiesz mi o tym?”. Powiedz to łagodnie, tak by dziecko wyczuło, że jesteś zainteresowana tym, co się Z NIM działo, a nie ukaraniem go. Gdy malec ma problemy ze znalezieniem przyczyny, poproś, żeby przypomniał sobie, co działo się przed tym, gdy uderzył kolegę, w co się bawił, z kim, co się wydarzyło. Może ktoś wepchnął się do kolejki, może go popchnął, zabrał zabawkę, albo może pani pochwaliła zamiast niego inne dziecko. Pobaw się w detektywa i postaraj odkryć, co się działo z malcem. Co mógł czuć? On sam może jeszcze nie potrafić tego określić. Pomóż mu w tym.
  • Potem nazywanie uczuć. Kiedy ustalisz przebieg zdarzenia, określ emocje malca, ale w trybie przypuszczającym, nie narzucając mu tego, co czuło, raczej z zaciekawieniem tego szukając. Możesz powiedzieć np. „Chyba byłeś zły, co?”, „Może się zasmuciłaś? Ja bym się smuciła, gdyby koleżanka nie chciała się ze mną bawić”. Poszukaj tej emocji, która najbardziej pasuje twojemu dziecku, opisz, co się wtedy dzieje z człowiekiem.
  • Teraz granice. I tu najważniejszy punkt programu. Maluchowi trzeba jasno wytłumaczyć, że ma pełne prawo czuć wszystkie te emocje. Ty w pełni je przyjmujesz. Ale nie wolno mu bić. Tego zachowania nie akceptujesz. Niezwykle ważne jest przyjęcie uczuć i zanegowanie zachowania, na które się nie zgadzasz. Powiedz np.: „Rozumiem, że się rozzłościłeś, ale nie wolno ci bić innych ludzi. Wymyślmy razem, co innego mógłbyś zrobić z tą złością”. A że dziecko nie ma przecież pomysłu, co mogłoby zrobić poza biciem, podsuń mu jakiś pomysł: może krzyknąć, powiedzieć „jestem zły, zły, wściekły”, podrzeć gazetę, uderzyć w poduszkę, pobiegać w kółko – zrobić cokolwiek, co pozwoli mu odreagować złość. Zróbcie naradę rodzinną, porozmawiajcie o tym, jak każde z was radzi sobie ze złością, smutkiem czy bezradnością. Dzięki temu przedszkolak dowie się, że to, co czuje, nie jest niczym dziwnym, że mama i tata też się borykają z tymi uczuciami.
  • I jeszcze konsekwencja. Jednorazowy wybryk jest do omówienia. Jeśli sytuacja się powtarza, musicie zatrzymać przemoc. Za duże słowo? Niekoniecznie. Jeśli dorośli nie powstrzymają agresji dziecka, ono przyjmie ten sposób rozwiązywania konfliktów czy radzenia sobie z emocjami jako swój sposób na problemy i wejdzie mu to w nawyk. A nad nawykiem już trzeba się porządnie napracować, by go zmienić. Lepiej reagować od razu. Ustalcie, co się stanie, jeśli dziecko ponownie kogoś uderzy. To, że musi przeprosić, to oczywiste. Ale co dalej? Możecie zabronić oglądania bajki wieczorem, odstawić słodycze na tydzień, ustalić z panią przedszkolanką, że jeśli malec uderzy, to siada na krzesełku na kilka minut i nie wolno mu się bawić z dziećmi przez jakiś czas. Sprawdźcie, co poskutkuje. Ważne, aby konsekwentnie się tego trzymać. Po takim incydencie powtarzać: wolno ci czuć, nie wolno ci bić. I egzekwować ustaloną konsekwencję.

Agresywne dziecko w przedszkolu: gdzie zgłosić?

Jeśli rodzice uważają, że agresywne zachowania konkretnego przedszkolaka zagrażają bezpieczeństwu innych dzieci, powinni jak najszybciej zgłosić to nauczycielom oraz dyrektorowi placówki.

Agresja w przedszkolu: co jeszcze robić?

Agresywne dziecko powinno być objęte pomocą psychologiczną i pedagogiczną w przedszkolu. Jeśli wybuchy agresji u przedszkolaka powtarzają się i nauczyciele dostrzegają w tym głębszy problem, mogą zasugerować rodzicom, by zgłosili się z dzieckiem do poradni psychologiczno-pedagogicznej. Przepisy nie dopuszczają jednak możliwości, by zmusić do tego rodziców lub wymagać od nich dostarczenia do placówki odpowiedniego zaświadczenia z poradni.

Nie ma też żadnych podstaw prawnych, by w przedszkolu zatrudniać dodatkową kadrę, np. nauczyciela wspomagającego, do pomocy w opiece nad agresywnym dzieckiem. Takie prawo przysługuje jedynie wtedy, gdy dziecko posiada orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydane np. ze względu na autyzm. Istnieje jednak możliwość zatrudnienia pomocy nauczyciela lub powierzenia opieki nad grupą dwóm nauczycielom z przedszkola. Takie decyzje wymagają zgody organu prowadzącego.

Uwaga, przedszkole nie może prosić rodziców dzieci o pomoc w prowadzeniu zajęć! Można zaś wezwać rodziców, by interweniowali (np. w sytuacji, gdy ich dziecko zachowuje się agresywnie).

Jeśli są ku temu podstawy (np. istnieją podejrzenia, że dobro dziecka jest zagrożone), dyrektor może poprosić sąd rodzinny o wgląd w sytuację rodzinną dziecka.

A co robić w konkretnej sytuacji, w której bezpośrednio zagrożone jest bezpieczeństwo dzieci? Można wezwać pogotowie ratunkowe lub lekarza. Specjalista udzieli pomocy wszystkim potrzebującym, w tym agresywnemu dziecku. Nauczyciel powinien niezwłocznie powiadomić o tym fakcie dyrektora. Należy też wezwać do przedszkola rodziców dzieci zaangażowanych w incydent.

Ważne: w każdym przedszkolu powinny zostać opracowane sposoby postępowania w przypadku wybuchu agresji, która stanowi zagrożenie dla dzieci i nauczycieli. O tych wytycznych rodziców powiadamia placówka.

Czy agresywne dziecko może nie zostać przyjęte do przedszkola?

Nie, dyrektor placówki nie może odmówić przyjęcia dziecka z powodu jego agresywnych zachowań. Nie wolno także wykluczyć agresywnego przedszkolaka z udziału w wybranych zajęciach. To dyrektor placówki ma obowiązek tak zorganizować pracę przedszkola, aby zapewnić wszystkim dzieciom komfortowe warunki i bezpieczeństwo.

Uwaga, po wyczerpaniu wszystkich możliwości pomocy agresywnemu dziecku, bezskutecznych próbach nawiązania współpracy z jego rodzicami oraz po zakończeniu współpracy z poradnią psychologiczno-pedagogiczną, dziecko może zostać skreślone z listy wychowanków. Konieczne jest jednak wskazanie podstawy takiego działania w statucie przedszkola.

Źródło i podstawa prawna:

  • Ustawa z 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (Dz.U. z 2021 r. poz. 1082 ze zm.) – art. 55 ust. 3 pkt 5, art. 68 ust. 1 pkt 3, art. 102 ust. 1 pkt 13.
  • Ustawa z 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (Dz.U. z 2021 r. poz. 1762) – art. 6 pkt 1.
  • Ustawa z 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 2021 r. poz. 1805) – art. 572 ust. 1 i ust. 2
  • Ustawa z 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 2020 r. poz. 1359) – art. 109 § 1.
  • Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 9 sierpnia 2017 r. w sprawie warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym (Dz.U. z 2020 r. poz. 1309) – § 7 ust. 2 i 3.
  • Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 25 sierpnia 2017 r. w sprawie nadzoru pedagogicznego (Dz.U. z 2020 r. poz. 1551 ze zm.) – § 22 ust. 3 pkt 2.
  • Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach (Dz.U. z 2020 r. poz. 1604) – § 2.
  • Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 9 sierpnia 2017 r. w sprawie w sprawie zasad organizacji i udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach (Dz.U. z 2020 r. poz. 1280) – § 20 ust. 4.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama