Jak karać dziecko?
Tyle się teraz mówi o negatywnych skutkach klapsów i pozytywnym działaniu pochwał, iż można odnieść wrażenie, że lepiej w ogóle nie karać dziecka. Tymczasem kary mogą działać wychowawczo i czasem po prostu trzeba je wymierzać. Jak to robić, by odniosły dobry skutek, a nie skrzywdziły dziecka? Sprawdź!
Wszędzie słyszysz, że chwalenie dziecka jest zdecydowanie lepsze niż karanie. To prawda. Jeśli chcemy, by dziecko w jakiś sposób się zachowywało, np. mówiło „dzień dobry", pożyczało rówieśnikom zabawki, powinniśmy je chwalić za każdym razem, gdy zachowa się tak, jak tego oczekujemy. Tyle tylko, że już zdecydowanie rzadziej mówi się, co zrobić, jeśli taki mały człowiek jest niegrzeczny, np. bije innych, mówi brzydkie wyrazy czy po prostu nie chce cię posłuchać. Jak reagować? Choć zabrzmi to groźnie, odpowiedź brzmi: ukarać. Ale mądrze, adekwatnie do winy, wieku, sytuacji. Oto kilka ważnych zasad, które pomogą ci w odpowiednim ukaraniu dziecka.
Kara musi być zapowiedziana
Najpierw dziecku powinnaś wytłumaczyć, że czegoś nie wolno. Jeśli malec nie dostosowuje się, trzeba mu zakaz powtórzyć jeszcze raz, ale tym razem jednocześnie uprzedzić, że jego nieposłuszeństwo zostanie ukarane (np. "Jeśli jeszcze raz zaczniesz wyrywać Jaśkowi zabawkę, schowam twoje autko do torebki i oddam ci dopiero wieczorem").
Czytaj też: Wychowanie bezstresowe – Czy wychowywać bezstresowo?
Najlepszą karą jest odebranie przywileju
Twoje zdanie „Jeśli jeszcze raz sypniesz koleżance piaskiem w oczy, natychmiast wrócimy do domu" jest znacznie skuteczniejsze niż straszenie, np. klapsem czy czarownicą, która zabiera niegrzeczne dzieci.
Kara musi być zawsze wyegzekwowana
Aby kary były skuteczne, potrzebna jest konsekwencja. Gdy dziecko będzie wiedziało, że prawdopodobnie i tak mu odpuścisz, nie posłucha twoich gróźb.
Zobacz także
Zobacz też: Złe zachowanie – 9 kół ratunkowych
Kara nie powinna być odwleczona w czasie
Wymierzenie kary kilkulatkowi powinno następować tuż po złym zachowaniu. Jeśli np. zagrozisz małemu dziecku, które źle się zachowuje, że nie pójdziecie w następny weekend do zoo, to tak daleka perspektywa może nie zadziałać na jego wyobraźnię. Poza tym i tobie będzie trudniej być konsekwentną i dotrzymać słowa.
W karaniu rodzice muszą trzymać wspólny front
Nie zawsze macie takie same poglądy na temat wychowania dziecka. Ale ono nie powinno o tym wiedzieć. Dzięki temu będzie mu łatwiej was słuchać. Jeśli np. twój partner nie pozwolił dziecku na obejrzenie bajki, bo było niegrzeczne, nie zmieniaj już jego decyzji, nawet jeśli uważasz ją za błędną. Postarajcie się też nie rozstrzygać spornych kwestii w obecności dziecka. Zróbcie to dopiero wtedy, gdy będziecie wiedzieć, że smyk was nie usłyszy, np. kiedy położy się spać.
Kary, których nie wolno stosować
Są rzeczy, których nie wolno robić nawet w imię dobrego wychowania. Te metody nie tylko nie są skuteczne, ale przede wszystkim głęboko krzywdzą dziecko!
- Niekorzystne porównania. „Dlaczego Kasia potrafi, a ty nie?", "Zobacz, że Krzyś nigdy nie broi" – przed takimi słowami trudno się obronić. Dziecko nabiera przekonania, że zawsze będzie gorsze od innych.
- Poniżanie. „Nic nie potrafisz", „Zawsze wszystko psujesz" – dziecko w końcu zaczyna wierzyć, że jest do niczego.
- Obrażanie. Używanie brzydkich wyrazów obraża każdego człowieka, także małego.
- Wyśmiewanie. „Ale z ciebie fajtłapa", „Tobie to na pewno się nie uda" – to słowa, które każdemu podcięłyby skrzydła.
- Bicie. Naruszanie nietykalności osobistej (także klapsy) jest niedopuszczalne! Dziecko staje się wówczas ofiarą i uczy się, że swoje zdanie można przeforsować siłą. Bicie może przynieść chwilowy efekt (bo dziecko zrobi to, czego chcemy), ale pod jego wpływem maluch zamienia się w uległego, wycofanego człowieka, który nie wierzy w siebie albo wręcz przeciwnie – staje się agresywny i paradoksalnie bardziej niegrzeczny.
Przeczytaj też: Dlaczego nie wolno bić dzieci?