Już 3-latki mają kompleksy i mówią o diecie! Jak temu zapobiec?
"Jestem gruba", "Jestem brzydki", "Muszę się odchudzać" - takie zdania można usłyszeć już od przedszkolaków. Co robić, żeby dziecko nie miało kompleksów na punkcie wyglądu?
Z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii wynika, że 1/3 nauczycieli przedszkolnych słyszała jak ich podopieczni mówią o sobie, że są za grubi. 10 proc. nauczycieli słyszało, że dziecko mówiło, że jest brzydkie, a ¾ opiekunów uważa, że dzieci coraz wcześniej mają kompleksy dotyczące swojego wyglądu. Dlaczego niska samoocena dotyczy już przedszkolaków?
Dziecko kopiuje zachowania dorosłych
Dziecko w wieku 2, 3 czy 4 lat nie myśli samo z siebie o ciele w kategoriach: grube, chude, ładne lub brzydkie. To nie jest coś, na co przedszkolak zwracałby uwagę, gdyby – niestety! – nie nauczył się tego od osób w swoim otoczeniu. Jeśli 3-letnia dziewczynka mówi, że jest brzydka, a 4-latek nazywa się grubasem, najprawdopodobniej słyszeli takie komunikaty u swoich rodziców, innych dzieci (które słyszały to u swoich opiekunów) itd. Niekoniecznie musiały to być zdania skierowane do dziecka!
Żeby dziecko nauczyło się tak myśleć i mówić o sobie, wystarczy, że jego mama co jakiś czas wzdycha: "ale jestem gruba, muszę się odchudzać!" albo "nie, nie mogę zjeść ciastka, bo utyję". Tu wiele z nas może uderzyć się w piersi, prawda? Wspomniane badanie wykazało też, że prawie 20 proc. dzieci odmawia zjedzenia czegoś, żeby nie utyć. A - jak czytamy na portalu Netmums.com, który opisuje wyniki tego badania - anoreksja dotyczy najczęściej dziewczynek i młodych kobiet w wieku 10-20 lat, dlatego warto mieć się na baczności z tym, co mówimy przy dziecku już na poziomie przedszkola.
Dlaczego małe dziecko ma kompleksy?
Oprócz wzorców z najbliższego otoczenia, za źródło kompleksów u dzieci możemy uznać też telewizję, gry na komputer czy tablet, filmy animowane, a nawet czasopisma dla dzieci, gdzie promuje się szczupłe, piękne osoby, nierzadko seksualizując dzieci. W erze selfie, instagramu i kultury bazującej na folgowaniu własnej próżności, nasze dzieci będą zmuszone stawić czoła pytaniu: czy jestem wystarczająco ładny/-a? Byłoby dobrze, gdyby nastąpiło to dużo później niż w przedszkolu i żeby na tym etapie nasze dziecko było już świadomym własnej wartości i swoich mocnych stron młodym człowiekiem.
Warto uważnie przyglądać się temu, co oglądają, a w starszym wieku także czytają, nasze dzieci, żeby uniknąć problemów. Warto rozmawiać o zdrowym stylu życia, budować pewność siebie u dziecka, poczucie własnej wartości i akceptację dla siebie i innych, bez względu na wygląd. Szczególną ostrożność musimy, jako rodzice, zachować w ocenianiu innych i w tym, jak dużą wagę do wyglądu sami przykładamy, dając temu wyraz, kiedy komentujemy wygląd swój i innych ludzi. Każda z nas, które musiała zmierzyć się z własnymi kompleksami, powinna szczególnie postarać się zaoszczędzić tego własnemu dziecku.
Zobacz także
Co jeszcze możemy zrobić?
Przede wszystkim warto rozmawiać z dzieckiem, tłumacząc mu różne współczesne zjawiska. Wyjaśniać, że wiele zdjęć, które ogląda, poddanych jest obróbce graficznej i że ludzie często wcale nie wyglądają tak jak na zdjęciach w gazetach czy mediach społecznościowych. Powinniśmy unikać oglądania przy małych dzieciach programów o dietach czy różnego rodzaju produkcji typu reality show, w których dziecko może usłyszeć, jak bohaterowie wyrażają negatywne opinie na temat swojego ciała. Jeśli my nie nauczymy swoich dzieci mówić źle o sobie, jest szansa, że nie zaczną tego robić. Oczywiście pozostaje jeszcze mieć nadzieję, że nie nauczą się tego od rówieśników...
Zobacz też:
- 5 ważnych zdań, które trzeba mówić dziecku
- Tego nigdy nie rób: 5 rzeczy niszczących samoocenę dziecka
- Jak wychować córkę, żeby akceptowała swoje ciało? 3 rady dla taty