Czy wiesz, że często sami powstrzymujemy swoje dzieci przed odniesieniem sukcesu? Niestety. I nie chodzi tu o to, żeby za wszelką cenę dążyć do tego, żeby nasze dzieci otrzymywały najlepsze stopnie w szkole, wspinały się po szczeblach kariery aż na sam jej szczyt, były we wszystkim najlepsze i wybitne. Chodzi o to, by były szczęśliwe, robiły to, co lubią i to, w czym są dobre. Ale chodzi też o to, żeby nie stać im na drodze do odkrycia i robienia tego, co teraz – i w przyszłości – może dawać im radość i w czym mogą się sprawdzić. Jak podcinamy skrzydła swoim dzieciom? Często nieświadomie sprawiając, że zaczynają wątpić w swoje siły. Przeczytaj, jakich zachowań lepiej unikać, jeśli chcesz, żeby twoje dziecko dobrze radziło sobie w życiu prywatnym i zawodowym.

Reklama

7 zachowań rodziców, które podcinają skrzydła dziecka

Dr Tim Elmore, autor bestsellerów z dziedziny psychologii, odkrył w swojej pracy 7 błędów, które rodzice popełniają w wychowywaniu swoich dzieci, sprawiając że dziecko traci pewność siebie i ma mniejsze szanse na rozwinięcie swoich talentów i i odniesienie sukcesu, czy to w życiu prywatnym, czy zawodowym. Kathy Caprino, wymienia w portalu Bright Side, wszystkie 7 błędów, których, zdaniem dr Elmore'a, powinniśmy unikać:

1. Nie pozwalamy dzieciom podejmować ryzyka

Tak bardzo boimy się o nasze dzieci, że chronimy je na każdym kroku. Paradoksalnie działa to na ich niekorzyść, np. skutkując rozwojem różnego rodzaju fobii w dorosłości. Pozwól dziecku bawić się na dworze, pozwól mu spaść z roweru i pozwól przeżyć smutek spowodowany kłótnią z przyjacielem – to wszystko uczy radzenia sobie z trudnościami i buduje pewność siebie w obliczu problemów, których nie sposób uniknąć w życiu. A kto będzie chronił nasze dzieci, kiedy dorosną? Muszą mieć wiedzę i umiejętności, które pozwolą im stawić czoła trudnościom.

2. Zbyt szybko reagujemy

Podobnie jest z naszą zbyt szybka reakcją i wkraczaniem w sytuacje, które są dla dziecka trudne. Rozwiązujemy konflikty za nasze dzieci, ratujemy je z każdej opresji, by nie musiały doświadczać trudnych emocji. Robimy to z miłości, nie trzeba tego tłumaczyć, ale prawda jest taka, że w ten sposób wyświadczamy im niedźwiedzią przysługę. Dorosły świat tak nie działa. Życie tak nie działa. Patrz wyżej.

3. Za bardzo się zachwycamy

Nasze dzieci są takie cudowne, wszystko robią najlepiej, są po prostu wyjątkowe! Każde jedno współczesne dziecko jest po prostu najlepsze we wszystkim i nie ma sobie równych. Sami zwycięzcy. To, co zaczęliśmy robić po to, by nasze dzieci nabrały pewności siebie, mści się na nich w późniejszych latach – badania wykazały, że po pewnym czasie dziecko zauważa, że zachwyceni rodzice nie są obiektywni, że aby sprostać ich wizji muszą uciekać się np. do kłamstwa i oszustwa, tak aby nie zmącić obrazu superdziecka. To odbija się bardzo negatywnie na psychice i może prowadzić do poważnych problemów w życiu.

Zobacz także

4. Poczucie winy kieruje naszym zachowaniem

Masz dwoje dzieci i jedno dostało najwyższą ocenę ze sprawdzianu na koniec roku. Kupujesz mu w nagrodę prezent, ale nie chcesz, żeby drugiemu było przykro, więc jemu też coś kupujesz. Takie zachowanie nie nauczy dzieci prawdziwego życia. W pracy czy szkole nie będą otrzymywać pochwał za sam fakt znalezienia się w danym miejscu. Zamiast tego powinniśmy uczyć dzieci, że nasze zachowanie, praca i dobre uczynki prowadzą do sukcesu, a nasza miłość nie jest uwarunkowana ich ocenami czy zwycięstwami. Nagradzanie prezentami za sukcesy to nie jest dobra droga.

5. Nie pozwalamy im uczyć się na NASZYCH błędach

Im starsze będzie twoje dziecko, tym bardziej będzie chciało rozwinąć skrzydła i wypłynąć na szerokie wody. Pozwól mu, ale zamiast chronić i kontrolować na każdym kroku, lub zamiast drżeć przez każdą sekundę, którą będzie spędzać z daleka od ciebie, pomóż mu. Jak? Opowiadaj o błędach, które popełniłaś
w analogicznych sytuacjach, by pomóc dziecku w nauce podejmowania dobrych decyzji. Opowiadaj o tym, jak się czułaś, kiedy przeżywałaś podobne problemy i co wtedy zrobiłaś. Ale pozwól dziecku stawiać czoła problemowi i ponosić konsekwencje błędnych wyborów. Bądź wzorem do naśladowania.

6. Ograniczamy samodzielność dzieci

Wyręczamy dzieci w wielu rzeczach, nie pozwalając im na samodzielność. Warto przyjrzeć się rówieśnikom swojego dziecka: czy potrafią już same posmarować chleb masłem? Używać noża? Ubierają się same w przedszkolnej szatni? Jeśli większość z nich to robi, a twoje dziecko nie, być może to ty blokujesz jego samodzielność, robiąc to za nie (oczywiście może to też być kwestia np. problemów rozwojowych). Zrób rachunek sumienia. Uważaj jednak, żeby nie mylić inteligencji z dojrzałością. Nawet jeśli twoje dziecko rozwija się intelektualnie ponad przeciętną, nadal ma tyle lat, ile wynika z jego metryki. Nie przyspieszaj niczego i nie opóźniaj.

7. Nie jesteśmy wzorem do naśladowania

Bardzo często zdarza się, że wymagamy od dziecka czegoś, czego sami nie przestrzegamy. Zakaz telefonu przy stole dla dziecka? A sami podczas kolacji przeglądamy maile. Czipsy są niezdrowe? Ale sami pijemy colę. Nie sposób podkreślić wystarczająco mocno, jak ważne jest dla dziecka to, co robimy i mówimy. Naszym zachowaniem modelujemy zachowanie swoich dzieci. Innymi słowy, to proste: zachowuj się tak, jak chciałabyś, żeby zachowywało się twoje dziecko. Twoje reakcje w obliczu niepowodzeń, podejmowania decyzji, trudnych emocji, to coś, z czego twoje dziecko będzie czerpać przez całe życie.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama