
Urodził się braciszek i ...świat starszaka stanął na głowie! Do tej pory mama kochała go całym sercem – teraz nie zwraca na niego uwagi. Tata, najwierniejszy wielbiciel, dziś powtarza tylko: „pss, cicho!”. A to wszystko przez ten mały tobołek, który leży i ciągle śpi!
Co by było, gdyby twój partner pewnego dnia przyprowadził do domu nową narzeczoną i oznajmił, że ty także powinnaś się z tego cieszyć? Straszna wizja, prawda? Tymczasem mniej więcej tak wyobraża sobie swoją sytuację kilkulatek, gdy rodzi się jego młodszy brat albo siostra. Dlatego na początku zamiast radości może czuć się bardzo zazdrosny, a nawet zdradzony przez rodziców. Gdy silne uczucia przytłoczą dziecko, jego zachowanie zmieni się nie do poznania. Zobacz, jakie kryzysy mogą was spotkać i jak je rozwiązać.
Oddajmy go z powrotem
Choć Maciek (cztery latka) z niecierpliwością czekał na brata, to gdy wróciłam ze szpitala, zmienił zdanie na temat rodzeństwa. W ogóle nie interesuje się braciszkiem, a ostatnio nawet poprosił, abyśmy zanieśli małego z powrotem do szpitala. Agnieszka z Ełku
Kilkulatek, nawet jeśli czekał na młodszego braciszka, po jego narodzinach może poczuć się rozczarowany. On wyobrażał sobie kompana do zabawy, a nie małego łysolka, z którego nie ma żadnego pożytku. W takim zawiedzionym dziecku rodzi się złość i poczucie krzywdy. Nic dziwnego, że nie ma ochoty oglądać intruza i marzy o czasach, kiedy go nie było.
Co radzi psycholog: Jeśli zostawisz dziecko samo z tymi trudnymi uczuciami, problem może ciągnąć się przez wiele tygodni. Nie wmawiaj: „Masz grzecznego braciszka” albo „Jaki on jest śliczny, prawda?”. Zaakceptuj to, co czuje starsze dziecko, i pomóż mu nazwać jego uczucia nieco łagodniej. Powiedz: „Wiem, że jesteś trochę rozczarowany młodszym braciszkiem.” Zapewnij go, że w następne wakacje młodszy brat będzie już o wiele lepszym partnerem do zabawy.
Czytaj też: Życie z rodzeństwem
Też chcę być dzidziusiem
Kiedy urodziłam drugie dziecko, moja dwuipółletnia Ania zaczęła zachowywać się jak dzidziuś. Chce, abym przystawiała ją do piersi, znowu zaczęła siusiać w pieluszkę i mówić jak małe bobaski. Karcę ją za to i tłumaczę, że jest już duża, ale to wcale nie pomaga. Już nie wiem, co robić. Ewa z Poznania
Dzieci często w trudnych sytuacjach przeżywają tzw. regres rozwojowy – cofają się do czasów, kiedy czuły się bezpiecznie. Narodziny młodszego dziecka sprawiają, że to starsze czuje się zaniedbane, mało ważne – zrobi więc wszystko, by zwrócić na siebie uwagę. Widząc, że rodzice skupiają się na maleństwie, zaczyna zachowywać się tak samo, jak ono.
Co radzi psycholog: Warto pokazywać starszakowi, że jego wiek ma swoje przywileje – kiedy nie jest się już niemowlęciem, można oglądać bajkę, bawić się lalkami (samochodzikami), układać z mamą puzzle, rozmawiać. Jeśli dziecko zachowuje się dziecinnie, najlepiej to ignorować. Można pozwolić np. na spróbowanie mleka z butelki czy piersi, ale lepiej zrobić starszakowi pyszny deser.
Czytaj też: Zazdrość o młodsze rodzeństwo