Reklama

Staszek ma trzy i pół roku i ogromne trudności z akceptacją tego, że przegrał w grze. Kiedy nie wygra, robi dziką awanturę. Rozwala klocki, zabiera części gier i do tego płacze. Jak nauczyć go przegrywać? – pyta Wioleta.

Reklama

Trzyipółlatki jeszcze nie mają dostatecznie wykształconej gotowości do tego, aby godzić się z porażką. Co nie znaczy, że nie warto już uczyć dziecko tego, jak znosić niepowodzeń czy nie poddawać się. To ważne umiejętności.

Jeszcze za mały na przegraną

Gotowość do znoszenia przegranej pojawia się dopiero w połowie okresu przedszkolnego, tak więc Staś jest jeszcze zbyt młody, aby ze spokojem przyjmować, że coś mu się nie udało. Ponadto tak małe dzieci wierzą, że uda im się wszystko, nie potrafią realnie oszacować swoich zdolności i umiejętności. Dlatego właśnie w tej chwili warto uczyć dziecko, jak zachować się po przegranej.

Nauka właściwego zachowania po przegranej

Niech maluch wie, że – mimo doznanej przykrości – warto podać rękę, uśmiechnąć się, powiedzieć, że następnym razem się uda. Najlepiej samemu to pokazać, tzn. przegrać kilka razy i po swojej porażce zachować się w sposób właściwy (czasem nawet przesadnie podkreślając to, że mimo smutku podajemy rękę i gratulujemy zwycięzcy). Potem, gdy Staś przegra, poprosić go o taką samą reakcję. I znowu dać dziecku wygrać kilka czy kilkanaście razy i po własnej przegranej zachowywać się w taki sposób, jakiego oczekujemy od dziecka.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Test kompetencji dla trzylatka – do druku

Reklama
Reklama
Reklama