Bez względu na to, jak wyobrażasz sobie przyszłość swojego dziecka (będzie chirurgiem, matematykiem, najlepszym w mieście prawnikiem?) zadbaj o to, by od najwcześniejszych lat miało kontakt z muzyką.

Reklama

Słuch absolutny

Zdaniem naukowców z Amerykańskiego Towarzystwa Wspierania Nauki, wszystkie dzieci rodzą się ze słuchem absolutnym. Dlaczego więc umiejętność bezbłędnego rozróżniania dźwięków jest tak rzadka wśród dorosłych? Według badaczy ta cudowna zdolność z czasem zanika, bo ... dzieci z niej nie korzystają.

Jeśli chcesz, by twoje dziecko nie straciło tego daru, zadbaj o to, by robiło z niego użytek. Pobudzaj jego mózg do pracy poprzez zabawy muzyczne, naukę śpiewu i gry na instrumencie. Jeżeli zrobisz to, gdy ma 4 - 7 lat, jest szansa, że ocalisz jego słuch absolutny i dziecko będzie mogło cieszyć się nim przez całe życie.

Słuch absolutny przyda się dziecku nie tylko na lekcjach muzyki. Pomoże mu także w nauce języków obcych: jedynie właściciel wrażliwego muzycznie ucha jest w stanie nauczyć się mówić w obcym języku niemal jak prawdziwy native speaker, czyli bez zdradzającego obcokrajowca akcentu.

Jak sprawić, by dziecko było muzykalne?

Dziecko wychowane w domu, w którym często słucha się muzyki, nie wyrośnie na osobę pozbawioną wrażliwości na dźwięki. Co jeszcze możesz zrobić, by było muzykalne?

Zobacz także
  • Zadbaj o to, by muzyka towarzyszyła wam przy różnych zajęciach. Włączaj ją, gdy np. układasz z dzieckiem klocki, czytasz mu książkę, wspólnie rysujecie lub jecie obiad. Staraj się jednak, by w takich sytuacjach była tylko tłem i nie odwracała uwagi malca od wykonywanej czynności.
  • Nie ograniczaj się do płyt z muzyką dla dzieci. Może wspólnie posłuchacie klasyki? Postaraj się, by malec miał kontakt z muzyką barokową (kompozycje Bacha, Vivaldiego, Haendla), utworami Mozarta (na świecie istnieje wiele ośrodków, które wykorzystują je w terapii dysleksji, zaburzeń mowy, a nawet autyzmu) i z muzyką relaksacyjną (pomaga się wyciszyć). Z powodzeniem możesz puszczać dziecku muzykę, której sama słuchasz. Punk rock, thrash lub death metal lepiej sobie jednak darować. Dlaczego? Takie ostre brzmienie wbrew pozorom pozbawia umysł i ciało energii.
  • Eksperymentujcie z dźwiękami. Odgadujcie odgłosy, które dobiegają np. zza okna. Kupcie albo zróbcie sobie proste instrumenty (bębenek, dzwonek, piszczałkę) i nauczcie się piosenki, w której będziecie je wykorzystywać. Zróbcie w domu występ.
  • Śpiewaj dziecku do snu. Dzięki kołysankom wyciszysz je po dniu pełnym wrażeń i wprowadzisz w senny nastrój. Nie wstydź się swojego głosu: większość ludzi nie docenia własnych umiejętności muzycznych.
  • Przypomnij sobie zabawy z własnego dzieciństwa, takie jak „Stary niedźwiedź mocno śpi” czy „Chodzi lisek koło drogi”. Zabawy łączące śpiew z ruchem rozwijają poczucie rytmu.
  • Pokaż dziecku, jak się gra. Jeśli potrafisz grać na jakimś instrumencie, np. pianinie, zademonstruj malcowi, na czym to polega i pozwól mu przebierać paluszkami po klawiaturze. Kontakt z instrumentem może być dla niego inspirujący.
  • Zabierz dziecko na koncert, np. na poranek dla maluchów w filharmonii albo występ zespołów dziecięcych. Podczas spaceru zatrzymajcie się choć na chwilę przy ulicznym grajku.
  • Zwracaj uwagę na różne dźwięki, np. odgłos kościelnych dzwonów, hejnał grany z ratusza, sygnał ambulansu, straży pożarnej (różnią się!), tykanie zegara, melodyjki, jakie wygrywają telefony komórkowe, odgłos windy, zgrzyt furtki albo klakson samochodu. Sprawdźcie, komu uda się je najlepiej naśladować.

Pierwsza lekcja muzyki

„Poważną” edukację muzyczną warto zacząć, gdy dziecko jest w wieku przedszkolnym. Kilkulatek lubi śpiewać, grać i tańczyć, dlatego zapisz go na zajęcia, podczas których będzie mógł robić to pod okiem fachowca. Sprawdź oferty pobliskich domów kultury. Możesz zapisać dziecko na rytmikę, balet, do chóru albo na lekcje gry na instrumencie (ale uwaga: szkoły muzyczne są raczej nastawione na kształcenie dzieci w wieku szkolnym). Poszukaj miejsc, w których uczy się maluchy np. metodą Suzuki (specjalnie opracowana m.in. dla małych dzieci), albo zorganizuj lekcje z nauczycielem w domu. A przede wszystkim zadbaj o to, by muzyka i muzykowanie sprawiały dziekciu radość.

Jakie korzyści daje muzyka?

Muzyka uspokaja lub pobudza, rozwesela albo nastraja refleksyjnie... Jednym słowem, wpływa na nasze uczucia. To jednak nie wszystko. Badania nad wpływem muzyki na organizm człowieka wciąż trwają i przynoszą nowe wyniki. Oto, co już wiadomo:

  • Muzyka może pomagać w nauce. Dźwięki o wysokiej częstotliwości (rozbrzmiewają np. w utworach Mozarta) pobudzają mózg, a rozluźniają ciało. To stan, w którym świetnie przyswaja się wiedzę.
  • Dzieci stymulowane muzycznie lepiej się uczą. Osiągają lepsze wyniki w czytaniu, poznawaniu języków obcych i w matematyce. Są też bardziej kreatywne, twórcze.
  • Gra na instrumencie przeciwdziała dysleksji. Jest lepsza niż zajęcia wyrównawcze! Systematyczne ćwiczenie pomaga tworzyć połączenia między półkulami (dysleksja wynika z braku tych połączeń), wzmaga koncentrację (trzeba skupić się na wielu elementach). Pomaga też w terapii dyskalkulii (problemy z liczeniem) – muzyka też wymaga liczenia, bo ma rytm.
  • Maluch, który zajmuje się muzyką, jest bardziej pewny siebie. Ma wyższą samoocenę i poczucie, że wyróżnia się czymś na tle rówieśników.
  • Muzykowanie uczy radzić sobie ze stresem. Dziecko, które uczy się gry, przełamuje tremę, występując przed rodzicami lub prezentując się na lekcji przed nauczycielem.

Mamy i taty przygoda z instrumentem

Zanim zapiszesz dziecko na naukę gry na czymkolwiek, musisz zdać sobie sprawę, że będzie ona wyzwaniem także dla ciebie. Przede wszystkim wymaga systematyczności, czyli ćwiczenia w domu. Bez tego nie ma efektów. A do ćwiczeń czasem trudno zmotywować nawet najzdolniejszego malca.
Osiągnięcia dziecka w sporej mierze zależeć będą od twojego podejścia. Jeśli ty, twój mały muzyk i jego nauczyciel będziecie bawić się graniem i czerpać z tego przyjemność, jesteście na dobrej drodze do sukcesu.
Przedszkolak nie musi jeszcze poprawnie wykonywać utworów. Wielką korzyść daje mu sam kontakt z instrumentem, a nadmierne ambicje rodziców mogą tylko zaszkodzić.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama