Reklama

Jakiej pomocy w obowiązkach domowych możesz oczekiwać od swojego dziecka?

Zdaniem pedagogów, dziecko w wieku 10 - 13 lat jest już wystarczająco duże, by np. pościelić łóżko, odkurzyć pokój, zrobić drobne zakupy czy przeprać sobie bieliznę. Oczywiście, im pociecha jest starsza, tym więcej prac może wykonywać. Jednak obowiązków nie powinno być zbyt wiele. W przeciwnym razie uczniowi zabraknie czasu na lekcje, odpoczynek i rozrywkę, a to prosta droga do opuszczenia się w nauce i do przemęczenia.

Reklama

Nadmiar zajęć domowych rodzi frustrację u dziecka

Chcesz scedować na dziecko jakąś dodatkową, stałą pracę? Najpierw przejrzyj listę jego dotychczasowych obowiązków. Jeśli zabierają mu one więcej niż 4 godziny tygodniowo, lepiej niczego już do tego spisu nie dokładaj. Dziecko bowiem nie zrozumie, dlaczego ma np. zmywać naczynia czy zajmować się młodszym rodzeństwem, kiedy koledzy beztrosko biegają po podwórku. Będzie czuło się sfrustrowane i rozżalone. Niektórzy rodzice w takiej sytuacji po prostu płacą dziecku za pomoc. Psycholodzy zauważają jednak, że tą metodą łatwo wychować człowieka myślącego kategoriami „Pomagam, ale tylko za coś”. Lepiej przygotować dla pociechy jakąś niespodziankę (np. ulubiony deser) za zrobienie czegoś dla domu. A pieniędzmi wynagradzać tylko ekstra wysiłek, np. mycie z tatą auta.

Zobacz też: Obowiązki przedszkolaka - jak zachęcić kilkulatka do pomagania w domu?

Pochwały motywują dzieci do pomocy w domu

Dzięki uczestnictwu w domowych zajęciach dziecko bardzo wiele zyskuje. Rozwija samodzielność, odpowiedzialność, nabiera wiary w siebie. Jednak te korzyści będą jego udziałem tylko wtedy, gdy nie zabraknie mu pochwał za wysiłek włożony w pomaganie. Dlatego nigdy nie krytykuj pociechy za to, że coś zostało nie dość dokładnie umyte, zamiecione czy posprzątane. Zamiast besztać, po prostu cierpliwie pokazuj, jak można poprawiać takie czy inne niedociągnięcia. W przeciwnym razie dziecko uzna, że wszystko, co robi, jest niewystarczające i zacznie się coraz bardziej ociągać z pomocą. Co gorsza, każdy obowiązek będzie dla niego ciężką harówką, a nie okazją, żeby się wykazać.

Bezpieczeństwo to ważna sprawa

Ustalając z dzieckiem listę jego domowych zajęć, pamiętaj: dziesięciolatek nie ma jeszcze takiej krzepy, by dźwigać ciężkie torby z zakupami. A mycie okna przez gimnazjalistę może się skończyć wypadkiem. Oczekujesz pomocy przy gotowaniu? W porządku, ale młodszemu dziecku nie pozwalaj przestawiać gorących garnków na kuchence ani smażyć kotletów na skwierczącym tłuszczu. Również prasowanie bez nadzoru dorosłych czy używanie podczas prania chemicznych odplamiaczy to zadanie dopiero dla starszego nastolatka.

Reklama

Zobacz też: 5 najbardziej znienawidzonych obowiązków domowych [sonda]

Reklama
Reklama
Reklama