Na rynku są dostępne rozmaite rodzaje gotowych glutów. Najczęściej występują w postaci żelowej masy lub nieco bardziej gęstej pasty. Niektóre wydają dźwięki przypominające fizjologiczne odgłosy (takie śmieszą najbardziej, wiadomo), inne zamieniają wodę w wannie na maź przypominającą konsystencją kisiel. Większość niestety może mieć w swoim składzie substancje potencjalnie alergizujące, a nawet trujące. Niektórzy producenci dają gwarancję bezpieczeństwa użytych składników, niestety nie wszyscy.

Reklama

Przed slime glutami ostrzegają na całym świecie

Jak podaje BBC News, konsumencka organizacja Which? Sprawdziła kilkanaście najlepiej sprzedających się glutków w Wielkiej Brytanii i odkryła, że aż 8 z nich zawierało wyższe niż zalecane poziomy boru (powyżej 300 mg/kg). Nadmierne ilości boru mogą powodować podrażnienie skóry, biegunkę, wymioty i skurcze. Przede wszystkim mogą też upośledzać rozwijający się układ rozrodczy. Są niebezpieczne szczególnie dla kobiet w ciąży.

We Francji w wyniku zgłaszania przez lekarzy oparzeń, zatruć i reakcji alergicznych u dzieci bawiących się glutkami, przed niebezpiecznymi skutkami zabawy ostrzega Agencja ds. Bezpieczeństwa ANSES.

Informacja o przekroczonych normach boru w zabawkach typu slime glut pojawiła się również we Wspólnotowym Systemie Szybkiej Informacji (RAPEX) – to system działający na jednolitym rynku Unii Europejskiej, który ma za zadanie szybko zawiadamiać o produktach nieżywnościowych mogących stanowić zagrożenie. Można tam również znaleźć informację, że w jednym ze slime’ów znaleziono niedozwoloną ilość bakterii stwarzających ryzyko zakażenia!

Wszystkie te ostrzeżenia dotyczą potencjalnego zagrożenia, ale wskazują także na konkretne produkty, które mogą stwarzać bezpośrednie ryzyko. [Przepisy na naturalne i bezpieczne slime gluty znajdziecie pod materiałem wideo!]

Zobacz także

Youtuberzy nabijają "lajki", a rodzice nie sprawdzają składu

Na kanale Youtube możemy natknąć się na setki, jeśli nie tysiące młodych youtuberów, którzy pokazują, jak i z czego zrobić slime’a. Są gwiazdami, które śledzą miliony dzieci, bo Youtube jest tym dla nich, czym dla nas kiedyś telewizja. A firmy produkujące gluty z nimi współpracują. Otrzymują półprodukty, z których tworzą ostatecznie żelową zabawkę. Część z nich pokazuje też własne domowe sposoby. Najczęściej przepis na stworzenie gluta zawiera jakiś rodzaj kleju, czasami płyn do prania lub płukania, a także boraks, który nadaje pożądaną lepkość.

Boraks to sól sodowa słabego kwasu borowego dostępna najczęściej w postaci białego proszku. Działa antyseptycznie, przeciwgrzybiczo i owadobójczo – niestety jak już wiemy, w nadmiarze również może szkodzić. Jednak z całą pewnością już same detergenty wywołują podrażnienia i gwałtowne reakcje alergiczne, zwłaszcza na delikatnej dziecięcej skórze. Co prawda kleje wykorzystywane w recepturze glutów zwykle nie są trujące, jednak wszystkie te składniki wywołują u mnie niepokój, jeśli chodzi o ich szkodliwe działanie.

Szczególnie że nigdy nie bawimy się w domu w fabrykę glutów tylko jeden jedyny raz. Z pewnością należy bardzo uważać w przypadku małych dzieci, które chętnie wkładają wszystko do buzi.

Niestety w Internecie można już znaleźć ostrzegające apele zrozpaczonych rodziców, których dzieci doznały oparzeń po stworzeniu glutków z przepisów dostępnych w sieci. Dlatego zalecam w tej kwestii daleko idącą ostrożność. Lepiej zapobiegać, niż potem rozpaczać.

Zrób gluta w domu – przepis na slime’a DIY

O wiele bezpieczniejsze, niż koloryzowane slime'y produkowane w fabrykach w Chinach i bez umieszczonego składu na opakowaniu (takich bezwzględnie powinniśmy unikać!), wydają mi się naturalne domowe przepisy na bardzo podobne żelowe atrakcje dla dzieci.

Takie jak chociażby – uwaga! – prosty, tani i od lat znany krochmal. Wystarczy rozrobić mąkę ziemniaczaną z zimną wodą w garnku (w dowolnych proporcjach, my lubimy gęsty), stopniowo podgrzewać na wolnym ogniu i dolać (po ostygnięciu) do wanny. Przezroczysty i tani „glucior”, jak mawia moja 4-latka, gotowy i to w dużej ilości, a zachwyt i zabawa gwarantowane. Co ważniejsze ryzyko alergii, oparzeń czy zatruć jest tutaj zminimalizowane do zera. Krochmal stosuje się też często w przypadku trądziku niemowlęcego – działa łagodząco i lekko wysuszająco na skórę. Warto wówczas po kąpieli nawilżyć skórę dziecka.

Domowy przepis na slime bez szkodliwej chemii

Można też pokusić się o stworzenie naturalnego gluta z bezpiecznych składników. Taki slime jest w konsystencji odrobinę inny, trochę bardziej przypomina ciastolinę. Nie ma to znaczenia, bo i tak zabawa w mieszanie, wyrabianie, brudzenie się i rozgniatanie oraz rozciąganie glutka jest przednia. A zachwyt, kto wie, czy nie większy? Sprawdziłam to na własnym dziecku!

Naturalny przepis na glutka jest bardzo prosty:

  • 1 szkl. mąki pszennej
  • 1 szkl. mąki ziemniaczanej
  • ¾ szklanki oleju
  • ½ szklanki wody
  • barwnik spożywczy (jeśli chcemy, by glutek miał kolor)
  • brokat (jeśli chcemy mieć błyszczące drobinki)

Wystarczy wymieszać wszystkie składniki i wyrobić rękami aż do gęstości, która będzie nam odpowiadać. Jeśli masa jest za twarda, wystarczy dodać odrobinę oleju i znowu wyrobić; jeśli slime jest za rzadki, trzeba dodać trochę mąki ziemniaczanej.

Naturalny truskawkowy slime — przepis DIY wideo

Możecie też wypróbować glut truskawkowy z innym, mniej spotykanym, ale naturalnym składnikiem — nasionami indyjskiej babki jajowatej. Nawet jeśli dziecko uprze się go posmakować, nic się nie stanie. Oto instrukcja wideo — krok po kroku:

Dajcie znać, jak wam wyszło i czy dobrze się przy tym bawiliście!

Zobacz też:

Reklama

Źrodło: BBC News, Youtube, Fakt, ANSES.fr, Which.co.uk, RynekZabawek.pl

Reklama
Reklama
Reklama