
Alergie to temat znany wielu rodzicom. Oprócz alergii pokarmowych i skórnych, znaczącym problemem są alergie wziewne, szczególnie w przypadku uczuleń na roztocza kurzu domowego oraz pyłki najbardziej uczulających roślin, takich jak brzoza, trawy czy zboże. Na konferencji zorganizowanej przez Philips Polska dowiedzieliśmy się, jak zminimalizować narażenie dziecka na alergeny w domu i czym kierować się przy wyborze oczyszczacza.
Objawy alergii wziewnej
Najczęstsze objawy alergii wziewnej to:
- kichanie,
- katar,
- łzawienie oczu,
- podrażnienie błony śluzowej nosa, gardła, podniebienia i spojówek.
Nieleczona może prowadzić do rozwoju astmy u dziecka, dlatego tak ważne jest aby otoczyć małego alergika właściwą opieką.
Gdzie szukać alergenów?
W dziecięcym pokoju siedliskiem alergenów są:
- pluszowe zabawki (roztocza, sierść zwierząt domowych, pyłki)
- dywany (roztocza, pyłki, sierść, pleśń)
- ciemne zakątki (roztocza kurzu domowego)
Poniższe infografiki pokazują, jak skutecznie zmniejszyć ilość alergenów w domu:


Oczyszczacz powietrza – sprzymierzeniec alergików
Zaprezentowane na konferencji oczyszczacze powietrza marki Philips, mogą zredukować ilość alergenów w powietrzu nawet do 99,97 proc. To z pewnością ułatwi życie alergikom. W tej chwili w ofercie Philips znajdziecie kilka modeli oczyszczaczy, możecie wybrać np. taki, który oczyści powietrze na dużej powierzchni, oczyszczacz połączony z nawilżaczem i oczyszczacz, którym możecie sterować za pomocą aplikacji mobilnej. Wszystko według potrzeb!



Naukowcy od lat biją na alarm, że Polska jest w ścisłej czołówce państw, gdzie przekraczane są dopuszczalne normy zanieczyszczenia powietrza. Greenpeace i Fundacja #13 zbadały jak wpływa to na nasze najcenniejsze skarby – dzieci, a szczególnie maluszki do 5 roku życia. Polska niechlubnym liderem Jest bardzo niedobrze – to najbardziej delikatne słowa jakie cisną się na usta, przeglądając wyniki badań. Nasze dzieci chodzą do przedszkoli , które w ponad 60 procentach znajdują się w miejscach o przekroczonych normach zanieczyszczenia. Najgorzej mają maluszki ze Śląska i województwa łódzkiego, najlepiej z lubuskiego i warmińsko-mazurskiego. Ta mapa pokazuje, w których województwach ryzyko hospitalizacji z powodu smogu jest największe (fot. Greenpeace): Raport podkreśla, że zgodnie z unijnymi przepisami maksymalnie przez 35 dni w roku może być przekroczone dobowe stężenie pyłu PM (50 mikrogramów na metr sześcienny). Tymczasem spośród 11 tys. 784 przebadanych przedszkoli, aż 7 tys. 300 znajduje się w miejscu, gdzie zanieczyszczenie utrzymuje się dłużej niż przez 35 dni w roku. To wcale nie oznacza, że na pozostałych terenach jest zdrowo, gdyż są jeszcze tzw. pyły zawieszone i one także trują nasze dzieci. Pamiętajmy, że to dzieci płacą największa cenę za smog . Ich małe ciałka nie bronią się przed nim tak jak nasze dorosłe. Są po prostu mniejsze i w przeliczeniu na swoją masę wdychają więcej toksyn niż my ich rodzice. Smog = astma, zapalenia płuc, nowotwory Wiecznie zakatarzone, ząbkujące, częściej oddychają ustami, co też wystawia je na więcej trucizn z powietrza. No i częściej przebywają na świeżym powietrzu. Zapalenia oskrzeli, płuc , astma - to właśnie bolesne żniwo życia w smogu. Jak dzieci dorosną mogą do tego jeszcze dojść choroby układu...