Nasze dziecko jest przecież najlepsze! Trudno pogodzić się z faktem, że jakaś czynność jak mówienie, czy chodzenie nie przychodzi mu z łatwością. Syn znajomych już wiąże sznurówki, a Ty nadal kupujesz buty na rzepy. Córka koleżanki sama je łyżeczką, a Twój maluch nie zabiera się do chwytania. Tak, te sytuacje mogą powodować frustrację i powodować jedną myśl: „Coś jest nie tak. To moja wina!”

Reklama

Mówienie jest sprawą indywidualną, co nie oznacza, że możesz ją ignorować. Spokojnie, na każdy problem jest rozwiązanie.

1. Nie panikuj, to nie jest Twoja wina!

Nie staraj się na siłę szukać winy w sobie. Do mówienia można dziecko zachęcać, ale nie zmusić. Co należy zrobić? Udaj się z dzieckiem do pediatry oraz do psychologa dziecięcego, którzy sprawdzą co jest przyczyną opóźnień w mówieniu. Zdarza się, niezwykle rzadko, że wynika ono z jakiejś postaci autyzmu, udaru, porażenia mózgowego lub innych zaburzeń. Nie diagnozuj dziecka samodzielnie ani przez Internet. Porozmawiaj z lekarzem, zrób badania. To jedyna droga, aby wykluczyć chorobę.

2. Nie reaguj na krzyk dziecka.

Zobacz także

Zabrzmiało kontrowersyjnie? Dziecko, które jeszcze nie mówi często wyraża emocje i prośby przez krzyk lub wydaje dźwięki typu „yyyyy” pokazując o co mu chodzi. Nie daj się! Kiedy krzyczy, nie reaguj impulsywnie, bo wówczas jest to odpowiedź w dziecięcej komunikacji. Staraj się dopytać o co chodzi. Nazywaj wszystkie przedmioty, które pokazuje. Układaj proste zdania, żeby określić sytuację. Wtedy powoli nauczy się, że krzykiem niczego nie osiągnie.

3. Motywuj dziecko do mówienia.

Nie chodzi tu o wprowadzenie nakazów i zakazów, ale o uświadomienie dziecku, że przyszedł czas na zmiany. Jeśli maluch nie jest chory, motywujmy go do nazywania przedmiotów zamiast jedynie wskazywania. Jeśli podejmie próbę wysłowienia się – nagradzajmy go. Pokażmy mu, że mówienie jest fajne!

4. Im wcześniej będziemy mieć plan naprawczy – tym lepiej.

Pierwsze słowa pojawiają się, kiedy dziecko ma około roku. Zaczyna mówić „mama”, „tata”, „baba” lub nazywa rzeczy sylabami. Między 4. a 9. miesiącem życia powinno gaworzyć. Po 18. miesiącu życia maluch próbuje ułożyć proste zdania jak „mama da”. Pamiętaj jednak, że te granice są ruchome i mogą się przesunąć o kilka miesięcy. Jednak jeśli długo nie ma postępów – możliwe, że będzie potrzebna pomoc specjalisty, a im wcześniej zaczniemy z dzieckiem ćwiczyć – tym lepiej.

5. Nie zdrabniajmy, nie naśladujmy dziecięcej mowy.

Zdarza Ci się naśladować dziecko i mówić zdania typu: „Mamusia da ciukielaska…”? Nie rób tego. Do dziecka można mówić ciekawie, ale bez błędów fonetycznych. To nie służy dziecku ani go specjalnie nie bawi. Tylko nam wydaje się, że brzmimy zabawnie. Możemy powiedzieć to samo poprawnie i z takimi samymi emocjami. Nie uczmy dziecka od początku mówić źle.

Reklama

Źródło: babble.com

Reklama
Reklama
Reklama