2-letni chłopczyk przez przypadek zastrzelił swoją matkę. Patrice Price osierociła 3 dzieci. Do tragedii doszło we wtorek rano w amerykańskim Milwaukee. Broń należała prawdopodobnie do chłopaka Patrice, który pracuje jako ochroniarz. Kobieta była świadoma tego, że w aucie jest broń, ale zignorowała swoich znajomych, którzy ostrzegali ją, że przewożenie broni luzem jest niebezpieczne.

Reklama

Policja z Milwaukee mówi, że Patrice prowadziła samochód swojego chłopaka, który zostawił w środku pistolet. W aucie była też matka dziewczyny i dwójka jej dzieci – dwóch chłopców w wieku 1 i 2 lat. Jechali lokalną autostradą. Przed śmiercią Patrice miała powiedzieć do swojej matki "mamo, nie pozwól mi umrzeć!".

Broń luzem, dziecko odpina się z fotelika

Kiedy prowadziła, pistolet wysunął się spod przedniego siedzenia i 2-latek odpiął się z fotelika, żeby po niego sięgnąć. Inne źródła podają, że w ogóle nie był przypięty. Pewne jest natomiast, że chłopiec wziął pistolet do ręki i po prostu strzelił. Kula trafiła jego matkę w tył głowy.

Nikomu więcej nic się nie stało. Ale to, niestety, niejedyny taki wypadek w ostatnim czasie. W marcu 4-latek z Florydy postrzelił swoją matkę w podobnych okolicznościach. Tamta kobieta przeżyła.

Reklama

Czytaj też: Coraz więcej treści pedofilskich w Internecie - nowy raport pozbawia złudzeń

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama