Daria to młoda mama, ma 20 lat i 5-miesięczną córeczkę. Niestety nie umiała ułożyć sobie życia – rozstała się z ojcem dziewczynki. Ponowny związek tylko na początku wyglądał dobrze. Przynajmniej tak wynikało ze zdjęć wrzucanych do mediów społecznościowych. Czy nie postąpiła zbyt pochopnie i nie będzie żałować swej decyzji?

Reklama

"Nie jestem w stanie opiekować się dzieckiem"

W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie nie kryli zdumienia, kiedy młoda matka oświadczyła sędziom, że zostawia dziecko. Wytłumaczyła, że ma trudną sytuację życiową i nie jest w stanie opiekować się córką. Chce zrzec się praw rodzicielskich.

Kobieta pochodzi z Gdańska. Tam do tej pory żyła i tam też urodziła córeczkę. Kiedy jednak ojciec dziecka trafił za kraty, 20-latka zaczęła szukać nowego partnera. W internecie trafiła na Kamila z Budziwoja koło Rzeszowa. Dziewczyna zakochała się i dla nowej miłości przejechała całą Polskę, aby wraz ze swoją córeczką zamieszkać w malutkim domu z Kamilem i jego rodziną.

Szczęście tylko na zdjęciach w sieci

Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl

Kalkulator tygodnia ciąży Czytaj więcej

Nic nie zapowiadało, że w tak krótkim czasie dojdzie do kryzysu związku. Para chętnie pozowała do zdjęć z malutką dziewczynką i chwaliła się nimi w sieci. Potem jednak coś się popsuło. Młoda kobieta zabrała córeczkę, jej dokumenty i przyszła do sądu.

Rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie sędzia Tomasz Mucha przekazał, że natychmiast wezwano pogotowie. Dziecko jednak okazało się zdrowe. Matka od razu podpisała wniosek o zrzeczenie się praw do córki. Na posiedzeniu sądu, wydano postanowienie o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej. Nowi rodzice zgłosili się jeszcze tego samego dnia. Rzecznik sądu podkreślił jednak, że kobieta cały czas ma szansę wycofać się ze swojej decyzji. Czy tak się stanie?

Zobacz także

Adopcja szansą na happy end

Wczesne macierzyństwo to ogromne wyrzeczenie i bardzo wiele dziewczyn nie jest w stanie mu podołać. Potrzebują nie tylko wsparcia w opiece nad dzieckiem i samodzielnym życiu ale też często są po prostu niedojrzałe psychicznie do bycia mamą.

Pomoc udzielana samotnym matkom w Polsce jest daleka od ideału. Wiele kobiet jest pozostawiona sama sobie. Często nie może znaleźć pracy, nie ma z kim zostawić dziecka, brakuje im pieniędzy, nie otrzymują alimentów od byłego partnera lub też wstydzi się prosić o pomoc. Czasem nie wie, jak to zrobić. I tu ogromna rola organizacji społecznych, aby wspierać takie kobiety w trudzie macierzyństwa.

Zrzeczenie się praw do dziecka przez mamę przynajmniej otworzyło przed dziewczynką drogę do adopcji i trzeba mieć nadzieję, że życie malutkiej potoczy się dobrze. W sytuacji kiedy biologiczni rodzice nie chcą albo nie potrafią sprostać obowiązkom, adopcja dziecka to najlepsze rozwiązanie.

Zapraszamy do naszej internetowej szkoły rodzenia:

Źródło: se.pl, dorzeczy.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama