Mały Zagrys – pieszczotliwie nazywany przez rodziców Zeikiem – w chwili narodzin mierzył 61 cm i ważył 5700 g. Jego rodzice, którzy mają ok. 180 cm wzrostu, spodziewali się, że ich dziecko może być dość duże, nie sądzili jednak, że maluch będzie takim „gigantem”.

Reklama

Na świat przyszedł mały gigant

„Był tak duży, że musiały go podnosić aż dwie osoby” – odpowiada o narodzinach synka 27-latka. „Wokół mnie było kilka drobnych kobiet. Słyszałam, jak jedna z nich powiedziała, że potrzebuje pomocy, bo mój syn jest ogromny” – wspomina w rozmowie z brytyjskimi mediami. Sama na widok synka była w stanie wydusić tylko: „O, cholera!”. Noworodek nie zmieścił się nawet na szpitalnej wadze, przez co pielęgniarki musiały ważyć go na prowizorycznej desce.

Chociaż Amy i jej o rok starszy mąż Zac wiedzieli, że ich syn urodzi się dość duży – uprzedzali ich o tym lekarze – waga urodzeniowa chłopca i tak była dla nich zaskoczeniem. Ich niespełna 3-letnia córeczka o imieniu Lola w chwili narodzin ważyła nieco ponad 4 kg. Chociaż to całkiem sporo, w porównaniu do braciszka była kruszynką.

25 maja Zeik skończył dwa miesiące. Jak podaje „Daily Mail”, maluch waży 6700 g i nosi ubranka w rozmiarach, które zwykle kupuje się dla dzieci w wieku od 6 do 9 miesięcy. Tata chłopca ma już wobec niego pewne plany – sam jest zapalonym fanem rugby, dlatego ma nadzieję, że jego syn pewnego dnia podzieli jego pasję. Już teraz nazywa go „swoim małym rugbystą”.

Zobacz także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama