Reklama

Agnieszka Włodarczyk jakiś czas temu publicznie opowiedziała o swoich problemach z laktacją. Młoda mama znalazła jednak sposób na to, by karmić piersią. Teraz aktorka zastanawiała się jednak, czy jej mleko nie powoduje kolek u jej synka.

Reklama

Ciężka noc Agnieszki Włodarczyk i jej synka

Świeżo upieczona mama opowiedziała o tym, że ostatnie noce były dla niej ciężkie: „No, dzisiaj ciężka noc. Wczoraj zresztą też nie była łatwa. Budziliśmy się z pięć razy, co chwilę. No i się zastanawiam, czy on nie ma kolek. I co na te kolki poradzić. No i podobno kolki, jak sobie tak poczytaliśmy, są od mleka matki. Więc nie wiem, czy to mleko matki takie dobre”.

„Dlaczego on ma te kolki? Może od mojego jedzenia?” – zastanawiała się aktorka.

Nieodpowiednia dieta?

Fanki aktorki od razu pospieszyły z radami – choć jakiś czas temu młoda mama poinformowała, że nie życzy sobie żadnych porad w kwestii macierzyństwa. Internautki uznały, że przyczyną płaczu Milanka może być nieodpowiednia dieta jego mamy: „No i proszę, okazało się, że to nie od mleka matki, tylko to jest niedojrzały układ trawienny maluszka. Tak czy inaczej, polecacie termofor i koper, ale kopru teraz chyba się nie używa. Czyli ja też powinnam po prostu popracować nad dietą. (...) I od dzisiaj będę jadła lekkostrawnie”.

Agnieszka Włodarczyk zdradziła także, że w trakcie ciąży brakowało jej niektórych przysmaków, dlatego po urodzeniu dziecka nie odmawiała ich sobie: „Nie ukrywam, że rzuciłam się na tyle rzeczy po ciąży, których nie mogłam jeść, że może to zaszkodziło małemu”.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama