Dawno, dawno temu, gdy telewizja była czarno-biała, nie było kanałów z kreskówkami , a bajki i programy dla najmłodszych emitowano tylko 1 raz (!), góra 2 razy dziennie, dzieci też miały swoje ulubione programy. Oto niektóre z nich.

Reklama

Zobacz także: Top 10 bajek przyjaznych naszym dzieciom

Gąska Balbinka

Jedna z pierwszych polskich dobranocek, emitowana w latach 50. i 60. Kreskówka wg. scenariusza Anny Hoffmannowej nie była animowana. Pod nieruchome obrazki aktorka, Danuta Mancewicz, podkładała głosy rezolutnej gąski Balbinki i jej sepleniącego przyjaciela Ptysia ("Czeszcz Balbina! Czo robisz"). Nie pamiętam tej bajki (urodziłam się później), ale pamiętam z dzieciństwa inspirowany nią wierszyk (niestety, niecenzuralny) oraz często cytowaną i jakże słuszną myśl, że "artysztów się nie szczypie."

Zobacz także: Kultowe przedmioty PRL-u. Rozpoznasz je?

Jacek i Agatka

Dobranocka emitowana od 1962 roku. Autorką serii była Wanda Chotomska. Jak informuje Wikipedia, tytułowy bohater, Jacek, zainspirował jednego z pacjentów szpitala dziecięcego w Konstancinie, by nagradzać dorosłych odznaczeniem przyznawanym przez dzieci. Właśnie tak powstał Order Uśmiechu. Imionami bohaterów dobranocki ochrzczono mnóstwo przedszkoli, barów mlecznych i sklepów z akcesoriami dla najmłodszych. Było nawet mydełko dla dzieci o tej nazwie.

Zobacz także

Miś z okienka

Program dla dzieci emitowany od 1958 roku. Jego bohater, miś, rozmawiał z prowadzącym na różne poważne tematy. Wszystko odbywało się na żywo. Krążyła niepotwierdzona do dziś plotka, że podczas jednego z odcinków, prowadzący (nie zdając sobie sprawy z tego, że kamera nadal pracuje) powiedział w co dzieci powinny pocałować misia i stracił przez to pracę.

Zobacz także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama