Zaledwie kilkumiesięczne niemowlę zmarło na skutek wycieńczenia organizmu. Doprowadzili do tego jego rodzice: Sandrina i Peter S. – właściciele sklepu ze zdrową żywnością.

Reklama

Bez lekarza - bez opieki

Nie wozili dziecka do lekarza, nie przejmowali się jego zdrowiem i jak twierdzą „nie życzyli mu śmierci”. Chłopiec karmiony był jedynie „zdrowymi” – wg jego rodziców – produktami t. j. mleko owsiane, mleko ryżowe, mleko gryczane, mleko z semioliny i quinoa. Jako przyczynę wprowadzenia takiej diety rodzice podają rzekome skurcze w trakcie karmienia butelką. Sami zdiagnozowali problem i uznali, że to alergia pokarmowa. Nie martwił ich również fakt, że chłopczyk, mimo upływu kolejnych miesięcy, ważył tylko 4 kg.

Sąd żąda 1,5 roku pozbawienia wolności

Za doprowadzenie do śmierci dziecka belgijski prokurator żąda 1,5 roku więzienia, choć kara za tak poważne zaniedbania powinna być wyższa.

Proces, ciągnący się od czerwca 2014 r., właśnie dobiega końca.

Reklama

Źródło: tvp.info

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama