Reklama

Pozostawiony bez opieki, 4-letni chłopiec z miasta Shenzhen w Chinach, postanowił wyjść na balkon. Malec wpadł między barierki, a jego głowa zaklinowała się między prętami. 4-latek wisiał na wysokości 6. piętra.

Reklama

Przerażeni sąsiedzi próbowali pomóc chłopcu, jednak bezskutecznie. Jeden z przechodniów wspiął się po balkonach i uratował chłopca, wpychając go z powrotem na balkon. Chwilę później na miejsce przyjechał ojciec 4-latka. Podziękował nieznajomemu mężczyźnie. Jak przyznał, usłyszał jedynie "Nie ma za co".

Zobaczcie nagranie:

Mężczyzna, który uratował chłopca, szybko odszedł, nie podając swojego nazwiska.

Nie wiemy, z jakiego powodu chłopiec był sam w domu, jednak jesteśmy pod wrażeniem brawurowego zachowania nieznajomego mężczyzny. Żeby zrobić coś takiego, trzeba być naprawdę odważnym i dobrym człowiekiem! Mamy nadzieję, że zdrowiu chłopca nic nie zagraża.

Czytaj także:

Reklama

źródło: Radio Zet

Reklama
Reklama
Reklama