Reklama

„Małe piersi to mało mleka”.

Każdą piersią, bez względu na jej wielkość, można wykarmić dziecko. Jeśli piersi powiększyły się w okresie ciąży, a po porodzie dziecko jest często przystawiane do piersi i po kilku dniach od porodu pojawia się tzw. nawał pokarmu – to znaczy, że wszystko przebiega prawidłowo.

Reklama

Laktacja jest zależna od hormonów i prawidłowego karmienia, a nie od wielkości piersi. Na ich wielkość wpływa głównie tkanka tłuszczowa, nie gruczołowa, a to od tej drugiej zależy produkcja mleka. Jej niedorozwój zdarza się bardzo rzadko.

„Wcześniaka nie można wykarmić piersią”.

Można, a nawet trzeba. Nawet jeżeli maleństwo nie może od razu być przystawione do piersi, warto regularnie, 6–8 razy dziennie, odciągać pokarm. Stymulowanie laktacji sprawi, że gdy nadejdzie dzień przystawienia dziecka, pierś będzie pełna mleka. Badania dowodzą, że naturalny pokarm sprzyja rozwojowi wcześniaka, m.in. zapobiega martwiczemu zapaleniu jelit.

„Po 6. miesiącu dziecko może już przejść na mieszankę”.

Do końca 6. miesiąca życia dziecka należy karmić je wyłącznie piersią. W drugim półroczu zaczynamy rozszerzać mu dietę o stałe pokarmy, wciąż karmiąc piersią, bo mleko mamy nadal zawiera składniki odżywcze i odpornościowe oraz niesie wiele korzyści zdrowotnych dla mamy i dziecka.

Ułóż się wygodnie
Podczas karmienia piersią nie musisz siedzieć na fotelu czy krześle prosto jak struna. Chociaż właśnie pozycja siedząca nazywana jest pozycją klasyczną do karmienia,
to w pierwszych dniach po porodzie
i podczas nocnych karmień wiele mam wybiera pozycję leżącą, bo ułatwia im to odpoczynek, a nawet drzemkę. Najczęściej kobiety wybierają pozycję leżącą na boku (choć można też karmić dziecko, leżąc na plecach). Podczas karmienia w ten sposób trzeba przygarnąć dziecko blisko siebie „brzuszek do brzucha” i otoczyć je ręką, aby podczas ssania nie odsuwało się od ciebie. Głowa dziecka powinna leżeć na twoim ramieniu albo na łóżku, ale nie na poduszce. Poza tym główka
i kręgosłup powinny znajdować się
w prostej linii. Podczas karmienia
na leżąco nie opieraj się na łokciu,
bo to może powodować napięcie ramion i pleców. Wsuń natomiast poduszkę między kolana, zadbaj
też, aby mieć kilka poduszek albo zrolowaną kołdrę za plecami.

Reklama

Naturalnie blisko
Karmienie piersią zaspokaja nie tylko dziecięce zapotrzebowanie na składniki odżywcze oraz wzmacnia odporność i wspomaga rozwój, lecz także zaspokaja jeszcze jedną potrzebę: bliskości. Jest ona równie ważna dla prawidłowego rozwoju dziecka. Wiele badań dowodzi, że bliskość fizyczna mamy stymuluje wzrost dziecka, wzmacnia jego odporność i pobudza rozwój mózgu. Do tego karmienie naturalne pomaga budować dziecięce poczucie bezpieczeństwa. Naukowcy udowodnili także, że podczas ssania piersi wyzwala się w mózgu dziecka oksytocyna, czyli hormon, który wpływa korzystnie na jego rozwój emocjonalny. Co ważne, oksytocyna powstaje też w organizmie karmiącej kobiety i powoduje u niej wypływ mleka, a także uspokaja i sprzyja tworzeniu się bliskiej więzi między
nią a dzieckiem.

Reklama
Reklama
Reklama