Ta sytuacja kolejny raz dowodzi, że coś, co jest oczywiste i normalne dla jednych, dla innych może być powodem do krytyki, a nawet agresji. Czasem o tym zapominamy...

Reklama

To miała być zwyczajna fotka

Janelle Ohl była na zakupach z córką, kiedy zobaczyła uroczy obrazek. Jej 2-latka postanowiła nakarmić lalkę "piersią". Mamie tak spodobało się zachowanie córki, że zamieściła zdjęcie w internecie. I wtedy zaczęło się... Jeden z wpisów był tak napastliwy, że aż przeraził Janelle.

"Właśnie zobaczyłam najbardziej obrzydliwe g...no w swoim życiu. Jeżeli dla ciebie nie ma problemu, że twoja córka podnosi bluzkę w publicznym miejscu i przystawia swoją lalkę do jej niewykształconych jeszcze piersi, to uważam, że powinnaś dostać w ch...ną twarz. To po prostu nie jest OK!"- głosił komentarz.

Ten wpis spowodował szerszą debatę na temat dziecka i jego zachowania. Janelle postanowiła zabrać głos w tej sprawie, tłumacząc, dlaczego jej 2-latka tak postąpiła. Wyjaśnienie jest naprawdę proste i zrozumiałe, zwłaszcza dla tych mam, które długo karmią swoje dzieci piersią.

"Ona nie zna innego sposobu"

- Byłam zszokowana opiniami ludzi. Ja ciągle jeszcze karmię Charlotte, która ma 2 lata, tak jak karmiłam syna, który ma teraz 5 lat. Karmienie piersią jest czymś naturalnym i jest w porządku. Czy przystawianie pustej butelki do ust lalki, jest czymś lepszym? Dla mnie nie ma różnicy.

Zobacz także

Nie czuję, że powinnam w jakikolwiek sposób korygować zachowania mojej córki. Ona chciała po prostu nakarmić swoją lalkę, tak jak ja ją zawsze karmiłam, bez względu na to gdzie byłyśmy. Jeżeli była głodna, dawałam jej pierś. Moja córka nie zna butelki, nigdy jej nie dostawała, bo mam to szczęście, że przez ostatnie 2 lata mogę z nią być i podawać jej pierś. Czy to jest złe? Dlaczego mam jej powiedzieć, że to jest złe, że tak się nie robi? Przecież od urodzenia widzi w domu takie zachowanie! -mówiła przekonująco Janelle.

Kto ma rację?

Wiele jest słów prawdy w wypowiedzi Janette. Mogą się o tym przekonać zwłaszcza mamy, które mają dwoje, lub więcej dzieci i mogą się one nawzajem obserwować. Dla takich maluchów, przystawianie dziecka do piersi jest czynnością naturalną i będą ją naśladować w codziennym życiu. Po swojej wypowiedzi, Janette dostała wiele wsparcia od innych rodziców, którzy także podzielili się fotografiami dzieci, "karmiącymi piersią" swoje lalki.

Gdzieś tam z tyłu głowy błąka się jednak pytanie, czy naprawdę musimy dzielić się z całym światem wszystkim co nam się przydarzy w ciągu dnia? Zwłaszcza, gdy chodzi o zdjęcia dzieci, które mogą być przez niewłaściwe osoby, wykorzystane w zupełnie inny sposób, niż my to przewidziałyśmy?

Co sądzisz na temat tego zdjęcia? Czy oburza Cię w jakikolwiek sposób?

Reklama

Przeczytaj także: "Brudas", "szmata", a jeśli tak nazwą kiedyś Twoje dziecko?

Reklama
Reklama
Reklama