Reklama

Na swoim profilu na Facebooku Dorota Zawadzka opublikowała wymowny wpis. Nie ma żadnych wątpliwości, co sądzi na temat karania dzieci za potykanie się, przewracanie i płacz…

Reklama

Dorota Zawadzka: „Tak NIE WOLNO”

Wiele wskazuje na to, że to naprawdę pierwsze i ostatnie ostrzeżenie ze strony oburzonej psycholożki.

„Jeśli jeszcze raz spotkam matkę, która w momencie, gdy jej małe dziecko się potknie i przewróci, i często płacze – uderzy je za to, to zdobię jej publicznie drakę” – napisała Dorota Zawadzka. Nie ma wątpliwości, że takie zachowanie matek jest karygodne i niedopuszczalne.

Psycholożka podkreśla, że niniejszym wpisem chce powiedzieć na ucho każdej matce, która bije dziecko za to, że się potknęło, przewróciło, płacze, że: „tak NIE WOLNO. Że proszę, by tak nie robiła”.

„Ludzie, matki, co z wami?”

Dorota Zawadzka dodaje, że jeśli chodzi o tego typu sytuacje, nie ma mowy o żadnych usprawiedliwieniach.

„Tylko dziś widziałam dwie takie sytuacje. Ludzie, matki, co z wami? I nie piszcie mi tu żadnych usprawiedliwień, że matka też ma prawo do nerwów, że dziecko pewnie robi, co chce, że wyrwałam z kontekstu. Wrrr”.

W komentarzach trudno o głos rodzica, który próbowałby tłumaczyć klapsy za dziecięce potknięcia.

„Trzeba sprzedać kopa za karę”

Osoby komentujące wpis Doroty Zawadzkiej nie kryją oburzenia. Wśród komentarzy pojawiły się nawet propozycje, jak można ukarać mamę, która wyżywa się na dziecku za jego problemy z chodzeniem czy płacz. Choć nie są to odpowiednie reakcje – przemoc rodzi przemoc, nie należy jej stosować! – widać, że wpis psycholożki wywołał emocje wśród internautek:

„Szok. Trzeba jej podstawić nogę i jak się przewróci, to sprzedać kopa za karę. Skąd się biorą tacy ludzie?”;

„Mam nadzieję, że na starość, jak ta matka upadnie, jej dziecko ją podniesie i kopnie w d…! Przecież uczyło się od najlepszej! Wstyd, jak tak można”;

„W takich sytuacjach zastanawiam się, co robi z dzieckiem w domu, jeśli publicznie postępuje w ten sposób. I żeby było sprawiedliwie, nie tylko matki, ale ojcowie i babcie też (dziadków nie widziałam)”.

Przemoc NIGDY nie jest rozwiązaniem, a reakcja Doroty Zawadzkiej jest całkowicie zrozumiała. Dziecko potrzebuje bliskości, opieki i wsparcia rodzica, nie krzyku czy, co gorsza, klapsa. Tak, klaps to bicie, a bicie to przemoc.

Źródło: FB/Dorota Zawadzka

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama