Reklama

Sytuacja epidemiologiczna związana z koronawirusem w Polsce jest nadal na tyle niestabilna (w poniedziałek potwierdzono 375 nowych przypadków zakażenia koronawirusem), że powrót dzieci do szkół po wakacjach stoi pod znakiem zapytania. Nie tak dawno Ministerstwo Edukacji Narodowej przyznało, że rozważa kilka scenariuszy w tej sprawie. Szef resortu Dariusz Piontkowski powiedział, że szkoły są szykowane do kontynuowania zdalnego nauczania.

Reklama

Kontynuowanie zdalnego nauczania po wakacjach

Minister Edukacji Dariusz Piontkowski poinformował, że ministerstwo przygotowało rozwiązania prawne, które pozwolą na kontynuację zdalnego nauczania od nowego roku szkolnego, po zakończeniu wakacji.

Szef resortu edukacji zaznaczył jednak, że za nieco ponad dwa miesiące powinno być mniej obaw dotyczących powrotu dzieci do szkół. Placówki edukacyjne muszą być jednak gotowe do zdalnego nauczania na wypadek pojawienia się drugiej fali epidemii.

Piontkowski: sukces zdalnego nauczania zależy od uczniów

Minister ocenił także efekty zdalnego nauczania. W jego opinii przeważająca większość uczniów podeszła do nowego sposobu nauczania z wyrozumiałością i starannie realizowała obowiązujący materiał. Zdaniem ministra sukces nauki z domu w znacznej mierze uzależniony jest od postawy i zaangażowania ucznia.

Piontkowski podkreślił, że zdalna forma nauczania wymusza samodyscyplinę, a z tą u młodzieży bywa różnie. Zdarzały się również problemy z adaptacją, ze względu na nieprzyzwyczajenie do nowej formy kontaktu.

Rodzice, komentując informacje o możliwej dalszej nauce zdalnej po wakacjach, nie kryją frustracji. Wymaga to od nich dużo większej pracy i zaangażowania, a godzenie nauki zdalnej i pracy jest zazwyczaj bardzo trudne.

Źródło: krakowwpigulce.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama