Dziecko – "rzep". Jak to jest być jego mamą?
O tym jak bardzo jest to trudne, na pewno wiedzą te z nich, którym maluchy nie schodzą z rąk! Nie jesteście same!
Na trudy wychowania dzieci każda mama musi troszkę ponarzekać. Czasem ma ku temu powody, czasem nie są one zbyt przekonujące. Niemniej jednak, te mamy, których dzieci przyklejają się do nich rano i nawet w nocy nie chcą puścić, mają prawo być zmęczone.
Mamy dzieci – "rzepów", naprawdę mają trudno. Bez dwóch zdań. Ich dzieci muszą czuć kontakt z mamą cały czas. Od samego rana proszą by wziąć je na rączki i towarzyszą mamom przy każdej, absolutnie każdej czynności.
Jak poznać dziecko – "rzepa"?
Bez względu na to, jak fajny wózek mu kupiłaś, jak cudownie kolorowe nosidełko, jak równie ładne inne gadżety, wszystko to okaże się niepotrzebne, bo twoje dziecko i tak wybierze Twoje ramiona.
Nie planowałaś spać z dzieckiem, dopóki nie okazało się, że jeżeli nie uśpisz sama swojego maluszka, wtulonego w Twoje ciepłe i pachnące ciało... nie będzie on spać. Jesteś przerażona, że to nie tak miało być, że nie masz nawet chwili dla siebie, bo jak próbujesz wydostać się z łóżka, twoje szczęście przebudza się i zaczyna donośny koncert.
Masz podobną sytuację w domu? Napisz do nas!
Posłuchajcie tej mamy:
"Nikt mnie nie przygotował na to, co mnie spotkało. Moje pierwsze dziecko było bardzo wrażliwe, a jak się okazało, drugie jest dokładnie takie samo. Wymagające częstego dotykania, przytulania, kontaktu z drugim człowiekiem. Super czułe, mające problemy ze snem, jedzeniem, wypróżnianiem. Życie z takimi dziećmi jest naprawdę trudne. Śpię z nimi, wszystkie czynności w ciągu dnia wykonuję trzymając je na rękach, albo na kolanach. Jestem zmęczona i moje ciało też. I nie mam kiedy odpocząć, bo moje dzieci nie tolerują nikogo, kto chciałby mi pomóc i wziąć je na chwilę. Mało kto potrafi mnie zrozumieć, ale naprawdę są takie dzieci jak moje i nie zawsze jest to kwestia wychowywania."
Oczywiście możemy napisać, że dziecka nie powinno się nosić cały dzień na rękach, że powinno uczyć się go samodzielności w zabawie. Tyle, że wiemy, że naprawdę są dzieci, które wymagają więcej uwagi i dotyku niż inne.
Czy można im tego odmawiać? Jak rozwiązać tak trudną sytuację? Macie jakieś pomysły? Piszcie koniecznie!
Wygodne sposoby noszenia dziecka na rękach
źródło: babble.com