Reklama

W Stanach Zjednoczonych obowiązują bardzo rygorystyczne obostrzenia dla podróżujących. Dotkliwie przekonała się o tym mama dziecka chorego na astmę – z pewnością na długo zapamięta lot liniami American Airlines. Kobieta wraz ze swoim synkiem i jego babcią zostali wyrzuceni z samolotu w eskorcie policji. Powód wydaje się być absurdalny.

Reklama

Atak astmy u dziecka w samolocie

Jak podaje serwis nationalfile.com, Amanda Pendarvis i jej syn Waylon podróżowali w poniedziałek (13.09.2021 r.) z Dallas do Kolorado. W pewnym momencie stewardessa zauważyła, że dziecko nie ma prawidłowo założonej maseczki na twarzy. Chłopiec na pokładzie samolotu dostał ataku astmy, przez co nie mógł wytrzymać z zakrytą buzią – maseczka utrudniała mu oddychanie.

Z relacji mamy chłopca wynika, że stewardessa ogłosiła pozostałym osobom podróżującym, że opóźnienie samolotu jest spowodowane tym, że „jeden z podróżnych nie przestrzega przepisów”.

A mother has alleged that an American Airlines flight attendant kicked her and her son off of a flight because the two-year-old could not wear a mask properly during an asthma attack.

Story upcoming at @NationalFile pic.twitter.com/4OajeHrMAz
— Jack Hadfield ???????????? (@JackHadders) September 14, 2021

Mama z dzieckiem wyrzuceni z samolotu

Jak twierdzi mama chłopca, poinformowała ona obsługę samolotu o tym, że jej dziecko ma astmę. Okazała także negatywny test chłopczyka na COVID-19. Obsługa podjęła jednak decyzję o zawróceniu samolotu, a rodzina została wyrzucona z pokładu samolotu. Matka chłopca wyznała, że było to „najbardziej upokarzające i traumatyzujące doświadczenie” w jej życiu.

Linie American Airlines zezwalają na zwolnienie z noszenia masek osób z niepełnosprawnościami lub chorych, jednak wymagają od pasażerów wcześniejszego uzyskania takiego zwolnienia. Podobno rodzina Pendarvisów nie posiadała takiego dokumentu, jednak czy to powód, by wyrzucać 2-letnie dziecko z samolotu?!

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama