Edyta Pazura załamana szkołą córki: „Ale jej współczuję”
Edyta Pazura pokazała wymowne zdjęcie córki: to jej zdaniem dowód na to, jak źle działa polski system edukacji.
Edyta Pazura nie posłała dzieci ani do publicznej, ani do prywatnej szkoły. I choć jej wybór jest mało popularny wśród rodziców, to nie sama placówka stanowi problem. Zdaniem gwiazdy zawodzi polski system edukacji, a najbardziej cierpią na tym dzieci.
Edyta Pazura współczuje córce – pokazała zdjęcie
Dzieci Edyty Pazury chodzą do szkoły fundacyjnej, czyli takiej, która utrzymuje się z pieniędzy fundacji i jest zarządzana w dużej mierze przez rodziców uczniów. Menadżerka i żona Cezarego Pazury ubolewa jednak nie nad samą placówką, a nad systemem edukacji w Polsce, który w jej opinii nadmiernie obciąża dzieci. Mówiła już o tym na początku września, nazywając polską edukację klęską i równią pochyłą. Teraz na dowód swoich słów pokazała zdjęcie 12-letniej Amelii – dziewczynka, wykończona lekcjami i zajęciami w szkole, zasnęła w samochodzie, wracając do domu.
„Ale jej współczuję. Te dzieciaki są serio tak zmęczone i obłożone.” – napisała Edyta Pazura pod zdjęciem córki.
To fakt, dzieci nie powinny wracać ze szkoły bez sił do jakiejkolwiek innej aktywności. Co z czasem wolnym i zabawą? Mamy nadzieję, że dzieciom Edyty Pazury uda się w końcu wypocząć.
Zobacz też: