Reklama

Gdy na pytanie – co robisz? – kobieta odpowiada, że zajmuje się dziećmi i domem, co większość myśli? Ale jej dobrze, ta to sobie pożyje, jaka wygodna, leniwa i bogata... Każda kolejna wypowiedź jest jeszcze bardziej krzywdząca. Tylko inna mama, która także pozostała w domu, by wychowywać dzieci, jest w stanie zrozumieć, że ta decyzja wcale nie jest taka prosta, a życie wcale nie jest lekkie.

Reklama

7 najbardziej krzywdzących opinii na temat "kury domowej"

1. Mama, która zostaje w domu, ogląda telewizję przez cały dzień!

Ktoś, kto to wymyślił, nie spędził chyba dnia w domu pełnym dzieci, bałaganu, brudnych naczyń do zmywania, obiadu do ugotowania, prasowania i prania. Kiedy taka mama miałaby czas oglądać telewizję, jeśli ma tyle obowiązków do wykonania?

2. Mama, która zostaje w domu, nie ma żadnych pilnych spraw!

Nie, oczywiście... Co za bzdury! To właśnie mama pozostająca w domu ma masę spraw i najczęściej musi tworzyć listy, by udało jej się wszystko ogarnąć. Listy zakupów, zajęć dzieci, godziny odbiorów, telefony do wykonania, wizyty u lekarzy... Mało?

3. Mama, która zostaje w domu, nie ma żadnych marzeń i aspiracji!

To bardzo krzywdzące twierdzenie. A może taka mama chce wychować dobrze dzieci i to jest jej priorytetem? A może jej aspiracją jest prowadzenie domu, tak, by dzieci czuły się w nim bezpieczne i kochane?

4. Mama, która zostaje w domu, jest najbardziej wyspaną osobą!

Wiele osób myśli, że mama malucha, śpi wtedy, kiedy śpi dziecko. Ucina sobie drzemki w ciągu dnia i wcześnie chodzi spać. Nic bardziej mylnego. Wiele mam pomimo zmęczenia, w czasie snu dzieci sprząta, gotuje i wykonuje te wszystkie czynności, na które wcześniej nie pozwoliło jej dziecko. Nie jest prawdą też, że mama starszych dzieci, po odwiezieniu ich do szkoły, wraca do domu i kładzie się z powrotem do łóżka. Oczywiście znajdą się i takie przypadki, ale naprawdę nie ma ich zbyt wiele.

5. Mama, która zostaje w domu, jest sfrustrowana.

Owszem, są lepsze i gorsze dni, ale to tak jak w zwykłej pracy. Tu też są wzloty i upadki, więc poziom frustracji u "kury domowej" nie jest wyższy, niż u innej kobiety, która pracuje.

6. Mama, która zostaje w domu, jest leniwa.

To bardzo śmieszna teoria, gdyż praca w domu, to najbardziej niewdzięczna i zarazem najmniej opłacalna praca. Kobieta ją wykonująca każdego dnia, to wojowniczka. Komu by się chciało pracować tak ciężko codziennie, bez wynagrodzenia, a nawet bez żadnej pochwały?

7. Mama, która zostaje w domu jest szczęściarą, bo nie musi pracować.

Szczęściarą jest, owszem. Może codziennie rano widzieć swoje dzieci, zaprowadzić do przedszkola, odebrać po obiadku i bawić się z nimi całe popołudnie. Czy ona jednak nie pracuje? Przecież wykonuje takie prace jak nianie, opiekujące się dziećmi kobiet pracujących zawodowo! Jak babcie i ciocie, którym czasem się płaci. Brak wynagrodzenia nie jest równoznaczne, że ktoś nie pracuje.

Mamy naprawdę dość pomniejszania zasług mam, wychowujących dzieci i pozostających w domu! Dlaczego nie szanuje się ich wyboru, ich poświęcenia?

A Ty pracujesz zawodowo, czy zajmujesz się dziećmi? Czy spotkałaś się ze złymi opiniami na ten temat?

Sprzątanie z dzieckiem - to się nie może udać!
Rodzice i ich obowiązki - sprawdź, ile naprawdę pracujesz!

Reklama

źródło: huffingtonpost

Reklama
Reklama
Reklama